Oskarżony o zabójstwo taksówkarza żałuje i przeprasza rodzinę ofiary

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
We wtorek przed słupskim sądem okręgowym rozpoczął się proces Łukasza M. z Głobina, oskarżonego o zabójstwo słupskiego taksówkarza Stanisława G.
We wtorek przed słupskim sądem okręgowym rozpoczął się proces Łukasza M. z Głobina, oskarżonego o zabójstwo słupskiego taksówkarza Stanisława G. Łukasz Capar
We wtorek przed słupskim sądem okręgowym rozpoczął się proces Łukasza M. z Głobina, oskarżonego o zabójstwo słupskiego taksówkarza Stanisława G.

Do zbrodni doszło w listopadzie ubiegłego roku. 26-letni obecnie Łukasz M. wsiadł do taksówki po wyjściu z baru w centrum Słupska. Według słupskiej prokuratury okręgowej, nie miał pieniędzy, ale zamówił kurs do Głobina.

65-letni taksówkarz Stanisław G. nie od razu go tam zawiózł. Na życzenie klienta kilkakrotnie wracał do Słupska - po rzekomo pozostawiony w barze portfel, po papierosy, które klient jednak miał w kieszeni, w końcu po pieniądze do bankomatu, gdy kwota na liczniku przewyższyła możliwości finansowe klienta.

W okolicy Biedronki przy ul. Kniaziewicza Łukasz M. rozpoczął - jak to określił - negocjacje z taksówkarzem. Ten jednak żądał zapłaty. Młody mężczyzna "dla uspokojenia emocji" wyciągnął parciany pasek ze szlufek spodni i zaczął dusić Stanisława G. Po tym przepchnął go na siedzenie pasażera, uruchomił silnik i odjechał w kierunku Dębnicy Kaszubskiej. Przed obwodnicą zjechał z głównej drogi i zaparkował pojazd w odległym o około 300 metrów lesie przed bagnami. Z auta zabrał dwa telefony taksówkarza.

Oskarżony przyznał się do winy, ale stwierdził, że nie chciał zabić taksówkarza, nie planował przestępstwa. W sądzie żałował czynu, przeprosił rodzinę ofiary. Dodał też, że skrzywdził swoich rodziców. Więcej w środę w "Głosie" i na gp24+.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Oskarżony o zabójstwo taksówkarza żałuje i przeprasza rodzinę ofiary - Głos Pomorza

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Seba

Tak się składa,że z oskarżonym pracowałem w jednym ze słupskich zakładów produkcyjnych. Nie pamiętam dokładnie ile czasu tam pracował ale z tego co pamiętam to około 2-3 lat.Nigdy nie sprawiał wrażenia człowieka nadpobudliwego,którego łatwo wyprowadzić z równowagi. Byłem w szoku kiedy się dowiedziałem,że to on dokonał tego czynu. Gościu chyba w pewnym momencie swojego życia troszkę się pogubił,bo z tego co sobie przypominam,to wyleciał z zakładu za nieprzychodzenie do pracy z powodu alko...

a
adam
W dniu 18.10.2017 o 01:10, Emma napisał:

Zmarnował sobie życie, a temu biednemu człowiekowi zabrał życie.Ech co za zwyrodnialec. Ja jak nie miałam kasy na bilet autobusowy to szłam 4 km do pracy pieszo i po pracy do domu 4 km z buta ! Mój brat dawno temu wyszedł z wojska na przepustkę , dojechał do Lęborka bo tylko tyle miał kasy na bilet a resztę stopem i piechotą do Słupska! 

jak się wychodziło z wojska ,dostawało się bilet do miejsca zamieszkania,nie pisz bzdur,dziękuję

d
d

To że ten taksówkarz kłócił się o pieniądze to bzdura, każdy kto go znał to to wie. A on chce się tylko wybielić.

G
Gość
Publiczność publicznością ale uważam że sprawa powinna odbywać się za zamkniętymi drzwiami...
E
Emma

Zmarnował sobie życie, a temu biednemu człowiekowi zabrał życie.Ech co za zwyrodnialec.

 

Ja jak nie miałam kasy na bilet autobusowy to szłam 4 km do pracy pieszo i po pracy do domu 4 km z buta ! Mój brat dawno temu wyszedł z wojska na przepustkę , dojechał do Lęborka bo tylko tyle miał kasy na bilet a resztę stopem i piechotą do Słupska! 

l
lucyna
Śmierć za śmierć.Ten taksówkarz też miał rodzinę.Dzieci,wnuki....Nad czym tu się zastanawiać???
P
Piotr
Teraz żałuje? Bo go złapali i czeka go wyrok? Dlaczego nie żałował jak mordował! Dożywocie dla gnoja. I niech pracuje w komieniolomie na swoje utrzymanie
G
Gość

Dożywocie dla gnidy, przeprasza bo kary się boi i słusznie - bój się patolu.

r
r jak robert

Nie wierze ani trochę w skruchę tego typa, moim zdaniem mówi to co obrońca mu podpowiedział. 

r
r jak robert

Nie wierze ani trochę w skruchę tego typa, moim zdaniem mówi to co obrońca mu podpowiedział. 

a
anomim

brak jednej literki w wyrazie taksówkarz i całkiem inny artykuł się zapowiadał,

kto to sprawdza przed puszczeniem do internetu

a
anonim

GP poprawcie nagłówek. Wynika z niego że to taksówkarz jest oskarżony o zabójstwo.

r
rr

Skurczybyk powinien do końca życia zapierniczać w kamieniołomach. Albo kula w łeb - szkoda kasy na utrzymanie darmozjada, który dla społeczeństwa nie wniósł kompletnie nic.

Wróć na i.pl Portal i.pl