Relacje polsko-izraelskie. Rząd PiS chce coraz wyraźniej załagodzić konflikt. Baza społeczna prawicy rwie się za to w przeciwnym kierunku

Piotr Zaremba
Bartłomiej Ryży
Polityka historyczna to w Polsce jedno z ważniejszych pól politycznych bojów. A kiedy mamy do czynienia już nie z bitwą, a kataklizmem, polityka musi się wedrzeć choćby do muzeów.

Właściwie wdarła się już dawno, że przypomnę wielomiesięczny bój, także sądowy, Pawła Machcewicza, dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, z ministrem kultury. Dyrektor, niegdyś bliski współpracownik Donalda Tuska, ostatecznie poległ, a nowa władza zastąpiła go swoim nominatem, który triumfalnie obwieścił zmiany w ekspozycji. Miał do nich prawo, choć prawdę mówiąc obie strony wyostrzały różnice, które można było załagodzić na drodze kosmetycznych korekt.

W przypadku pożaru, który dotyczy tematyki żydowskiej, mamy do czynienia z paradoksem. Rząd PiS chce coraz wyraźniej załagodzić relacje z Izraelem. Baza społeczna prawicy rwie się za to w przeciwnym kierunku.

Celem ostrzału stali się dyrektorzy muzeum Auschwitz Piotr Cywiński i Muzeum Żydów Polskich Polin Dariusz Stola. Tyle że ja widzę opowieści o nich odmiennie.

Cywiński, podległy ministerstwu kultury, budzi po prawej stronie niechęć jako liberalny katolik i zwolennik dialogu ze środowiskami żydowskimi od zawsze. Zarzuty przeciw niemu skompilowali w interpelacji dwaj posłowie klubu Kukiz’15: Marek Jakubiak i Paweł Grabowski, dyrektor stał się też ulubionym celem prawicowych harcowników dziennikarskich, takich jak choćby Witold Gadowski. Zarzuty sprowadzające się do braku obrony polskich racji na terenie obozu opierają się w dużej mierze na przeinaczeniach.

Nie jest prawdą, że nie ma tam wystawy o polskim ruchu oporu, w tym o Witoldzie Pileckim. Jest, tyle że nieudostępniana ostatnio większym grupom, bo w baraku, gdzie się mieści… grozi zawaleniem strop. To zaś jest prawda nie o czyichś ideologicznych preferencjach, a o stanie obiektu, chronicznie niedofinansowanego. Z kolei zarzut, że w rozmaitych napisach rozróżnia się więźniów polskich i żydowskich brzmi groteskowo w ustach prawicy. Przecież o to właśnie chodzi, żeby skończyć ze światowym przeświadczeniem, że w Auschwitz ginęli tylko Żydzi.

Jest oczywiście poważny problem: z tym co mówią izraelscy przewodniczy zorganizowanym grupom, przede wszystkim żydowskiej młodzieży. Pojawiają się podejrzenia, że przedstawiana jest przez nich wersja dla Polaków krzywdząca, albo ignorująca polską martyrologię, a przecież miała ona tu miejsce. Ale to nie jest widzimisię dyrektora, a skutek porozumień z władzami Izraela. Chciałbym zobaczyć, jak właśnie teraz te porozumienia są wywracane.

Mam wrażenie, że fakty są w tej kampanii najmniej ważne. A kampania nie jest spontaniczna, bo na „stawianiu się” w sprawie relacji polsko-żydowskich można zarobić na prawicy punkty. Weźmie to pod uwagę i poseł, i dziennikarz prowadzący wideobloga.

Inna jest opowieść o dyrektorze Polina Dariuszu Stoli. Nie rozstrzygnę dylematu, czy powinien on pozwalać na umieszczanie na wystawie „Obcy w domu” poświęconej Marcowi 68 współczesnych cytatów z Rafała Ziemkiewicza czy Magdaleny Ogórek. To pytanie, gdzie kończy się naukowa opowieść o historii, a zaczyna zaangażowana we współczesne spory publicystyka. Piszę to jako autor krytyczny wobec sposobu, w jakim o relacjach polsko-żydowskich „dyskutuje” Ziemkiewicz.

Dwaj senatorowie z PiS Artur Warzocha i Rafał Ślusarz wyeksponowali ten właśnie wątek. Mnie bardziej niepokoi co innego. Wystawa, ciekawa gdy chodzi o dobór eksponatów z epoki, była zarazem jakby obliczona na podsycanie traum i fobii żydowskich gości. Jest Marzec Gomułki i Moczara, potem jest Ziemkiewicz jako dalszy ciąg. Czy równie mocno zadbano o wyeksponowanie tego wszystkiego, co po 1989 służyło zbliżeniu obu narodów? Także najróżniejszych regulacji prawnych (szybka ścieżka odzyskania obywatelstwa) i decyzji, które miały prowadzić do bezpośredniego naprawienia skutków Marca.

Na dokładkę podczas marcowych obchodów Polin otworzył szeroko podwoje wyłącznie dla środowisk krytycznych wobec polskiej prawicy, przekonanych, że Marzec 68 powraca właśnie teraz, niedbających nawet specjalnie o dokumentowanie tej tezy. Innych głosów, innych ludzi, nawet narodowości żydowskiej, tam nie było, aż po wykład prof. Michała Bilewicza o „antysemityzmie wtórnym”, znów wychodzący poza tematykę historyczną. I aż do ostatniej debaty, w której już po obchodach dziennikarze „Wyborczej”, Onetu i „Polityki” (Sławomir Sierakowski) radzili nad zjawiskiem języka nienawiści.

Czy powinni o tym radzić w muzeum? Jeśli już, to dlaczego jako jedyni? Wyposażeni na mocy decyzji dyrekcji w monopol? Takie standardy panują dziś w mediach „obu stron”. Rzecz w tym, że między pochłoniętymi doraźnością mediami a szukającymi ponadczasowych ustaleń muzeami powinna być jakaś różnica. Nie znajduję zresztą przykładu muzeum „prawicowego”, które posługuje się tak stężonym ideologicznym ostrzałem. Jeśli za modelowy przykład uznać Muzeum Powstania Warszawskiego, jest ono z woli jego dyrektora Jana Ołdakowskiego szeroko otwarte na różne środowiska, punkty widzenia, wrażliwości - od ideowych po nawet estetyczne.

Polin pokazał, że taki być nie chce. Prawicowcy gromko żądający dymisji Stoli, na ogół nie wiedzą, że to niemożliwe. Konstrukcja muzeum wypracowana pod koniec rządów SLD, czyni z niego kondominium ministerstwa kultury, władz Warszawy kontrolowanych przez PO i specjalnie powołanej dla jego zorganizowania fundacji. Ale też kiedy po upływie kadencji przyjdzie do wybierania nowego szefa, rząd z pewnością skorzysta z prawa weta. Szkoda, bo tu akurat było pole kompromisu. Chociaż może oczekuję go niesłusznie w kraju ogarniętym gorączką?

Nagroda POLIN 2017 wręczona. Wygrała Joanna Podolska

AIP/x-news

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl