Tylko mafia zarabia na kryzysie

Waldemar Gruna
Rosyjska mafia wykorzystuje niemieckie banki do prania brudnych pieniędzy. - mówi wybitny niemiecki dziennikarz śledczy w rozmowie z Waldemarem Gruną.

Kryzys gospodarczy ciężko doświadcza ludzi na cały świecie. Jednak Pańskim zdaniem z pewnością nie stracą mafiosi. Dlaczego?
Jest nawet gorzej. Jedyne instytucje, które korzystają z kryzysu gospodarczego, to organizacje mafijne. Mają dużo gotówki, mogą więc oferować kredyty i żądać lichwiarskich odsetek.

Co konkretnie ma Pan na myśli?
Niedawno Antonio Costa, pełnomocnik ONZ ds. zwalczania narkotyków i przestępczości zorganizowanej, przyznał, że poprzez udzielanie kredytów międzybankowych mafia pierze pieniądze, a przy okazji ratuje banki przed upadkiem. Zwalczanie tego jest niezwykle trudne. Tym bardziej że nawet w Europie nie wszystkie państwa udzielają innym krajom pomocy prawnej w przypadku przestępstw podatkowych i prania brudnych pieniędzy. Prawdą jest także, że niektóre przedsiębiorstwa stały się prawdziwymi twierdzami działalności przestępczej.

Co to znaczy?

Przeniosły one wzorce działania przestępczości zorganizowanej do codziennej praktyki biznesowej. W rzeczywistości mafia nie działa inaczej niż narodowe i międzynarodowe koncerny. Na najwyższych piętrach władzy tych "przedsiębiorstw" podejmowane są na przykład decyzje, jak wykończyć nielubianą konkurencję.

Ma Pan na to przykłady?
Struktury kryminalne z dawnego ZSRR wykorzystują niemieckie banki do prania brudnych pieniędzy. Wiadomo między innymi, że reprezentant grupy izmałowskiej miał uprać 11 miliardów euro poprzez Westdeutsche Landesbank. Niedawno jeden z wielkich banków we Frankfurcie pozyskał jako klienta byłego administratora grupy Sołncewo. Majątek, którym on zarządzał, wynosił ponad 100 milionów dolarów.

Jakie są związki organizacji mafijnych z biznesem i polityką w Europie?
Nie ma stuprocentowych, pewnych danych. Faktem jest, że znane osobistości sycylijskiej cosa nostry zajmują decyzyjne stanowiska w Parlamencie Europejskim. Mają one wpływ na podział funduszy europejskich, szczególnie dla południowych Włoch. Lorenzo Cesa był na przykład szefem komisji kontroli budżetowej PE i odpowiadał za to, co dzieje się z miliardami dotacji z UE. Na Sycylii oskarżono go o utrzymywanie bliskich związków z ojcem chrzestnym mafii Bernardo Provenzano.

Ale Sycylia jest daleko.
Nieprawda. Jeśli polska komisarz europejska Danuta Hübner niemal entuzjastycznie wypowiada się o sycylijskim premierze Salvatore Cuffaro, to zalecam daleko idącą ostrożność. Salvatore Cuffaro zarzuca się w Palermo kontakty z mafią oraz udział przy kontrowersyjnych decyzjach o przyznawaniu przetargów budowlanych. Z powodu przyznawania przywilejów grupom przestępczym został on skazany na pięć lat więzienia. Przed sądem udowodniono, że wspierał on wspólników z mafii. Jednak ten, kto zostanie wybrany do parlamentu, może się cieszyć z immunitetu. To zatruwa stosunki polityczne w całej Europie.

To Pańskim zdaniem nie jest tylko włoska patologia?
Oczywiście, że nie. Mafia to system niekontrolowanej władzy. To forma gospodarki w zglobalizowanym świecie. Konsekwencją tego jest systemowa nielegalność - obojętnie, czy ma to miejsce w USA, Niemczech, Włoszech, Rosji czy Polsce. Między mafią a panującym neoliberalnym system gospodarczym dochodzi do funkcjonalnego i strukturalnego krzyżowania się. Mafia jest swoistą, zaostrzoną formą kapitalizmu.

Co to znaczy?
Wszyscy odczuwamy skutki tych zjawisk. Można powiedzieć, że bankowcy i zarządzający majątkami mają więcej ludzi na sumieniu niż niektórzy z afrykańskich Warlords czy włoskich mafiosów. Demokratyczna transparentność jest jedynym środkiem, który może zakończyć tę szkodliwą współpracę.
Czasami pojawia się teza, że zorganizowana przestępczość zmieniła swoją taktykę przed około dziesięciu laty. Zamiast zwalczać organy państwa, zaczęła infiltrować jego struktury. Działo się to m.in. poprzez zaangażowanie w partie polityczne, a także umieszczenie swoich ludzi w wymiarze sprawiedliwości. Jak wygląda Pańskim zdaniem dzisiejsza taktyka zorganizowanych grup przestępczych?
Mylimy się, gdy mówimy o zorganizowanej przestępczości jako o czymś obcym - czymś, co przychodzi na nas z zewnątrz. Niestety, jest zupełnie inaczej. Można nawet powiedzieć, że my sami jesteśmy w jakimś stopniu częścią tego układu. Nie chodzi bowiem o pojedyncze osoby, ale o system. Wszędzie, gdzie obowiązuje klientelizm, kumoterstwo, korupcja, szantaż i oszustwo, panuje kultura mafijna. Występuje ona - poza Szwecją i innymi krajami nordyckimi - niemal wszędzie w Europie. W tej mafijnej kulturze działają wysoko wyspecjalizowani przedstawiciele zorganizowanej przestępczości, którzy walczą o wpływ na gospodarkę i politykę. Udaje im się to w coraz większym stopniu w Polsce, Włoszech, Niemczech. Zanikają linie podziału między światem legalnym a nielegalnym.

Czy zagrożenie przestępczością białych kołnierzyków jest już większe niż przestępstwa pospolite? Czy infiltracja struktur państwa przez mafię stanowi już poważne niebezpieczeństwo?
Przestępczy proletariat można zwalczać względnie łatwo. Policja może pochwalić się sukcesami w tej dziedzinie. Tymczasem przestępczość gospodarcza jest dla demokratycznego społeczeństwa chorobą nowotworową, ponieważ - infekując giełdy, banki i przedsiębiorstwa - sprowadza do absurdu swobodną konkurencję. To, jak silna jest mafia, najlepiej widać podczas obecnego kryzysu.

Czy rozszerzenie UE w 2004 r. ułatwiło zwalczanie przestępczości w Europie? Teraz współpraca 27 krajów jest ściślejsza, a większość z nich należy już do strefy Schengen.

O zmianach na lepsze nie może być mowy. Rozszerzenie UE przyczyniło się do tego, że w Polsce i Rumunii, a szczególnie w Bułgarii i na Węgrzech, mafia zwiększyła swoje wpływy. Dziś w Berlinie i Nadrenii Północnej-Westfalii 30-40 proc. sprzedawanych papierosów pochodzi z przemytu. Jeśli chodzi o handel narkotykami, to powiększenie UE nie wpłynęło znacząco na to zjawisko. Ono nadal rozwija się i kwitnie, podobnie jak handel niewolnikami, który jest bagatelizowany i nazywany handlem ludźmi.

A OLAF, czyli Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych? Przecież on może już działać nie tylko wewnątrz struktur UE, ale także w państwach członkowskich.
To ważna instytucja, ale politycznie zależna. Poza tym brakuje jej ludzi, by móc działać skutecznie.

Jest Pan jednym z najbardziej znanych dziennikarzy śledczych w Niemczech. Najnowsza Pańska książka "Niemcy - kraj mafijny" - podobnie jak poprzednie - okazała się bestsellerem. Jednak nawet Pan ma kłopoty przy opisywaniu trudnych tematów. Dlaczego?
Wolność prasy jest zapisana w niemieckiej konstytucji. Jednak dziś to tylko teoria. Stało się w Niemczech zwyczajem, że podejrzane osobistości występują wobec swoich krytyków z pozwami cywilnymi. Przed niektórymi sądami, tak jak w Berlinie czy Hamburgu, już na starcie mają nawet lepsze karty. Tamtejsi sędziowie tak bardzo cenią prawo do ochrony dóbr osobistych, że niemal niemożliwe stało się pisanie o podejrzeniach dotyczących osób fizycznych. Jeśli do tego dodać, że nie można z nazwiska pisać o ludziach Stasi czy kadrach enerdowskiej partii komunistycznej, to widać, że prowadzi to do cenzury.

Nie przesadza Pan?
W Saksonii wytoczono 17 postępowań karnych przeciw dziennikarzom, którzy zajmowali się nadużyciami władzy w tym landzie. Taka sytuacja prowadzi do permanentnej autocenzury i lęku przed krytycznym pisaniem. Dlatego musimy być bardzo powściągliwi, gdy potępiamy ograniczenia wolności prasy w Rosji.

W Niemczech jest naprawdę tak źle?
Szczęśliwie jak dotąd nie zabija się u nas dziennikarzy. Jednak na zawsze mogą ich uciszyć sądy. To jest o wiele bardziej wytworne. Mnie samego czeka postępowanie karne w Saksonii. Zarzuca mi się "oczernianie państwa", ponieważ na jednej z imprez miałem użyć słów: "władczy wymiar sprawiedliwości".

Jürgen Roth, jeden z najlepszych ekspertów ds. przestępczości zorganizowanej w Niemczech. Właśnie ukazała się jego książka "Mafialand Deutschland" ("Kraj mafijny Niemcy")

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl