Wybory prezydenta Warszawy będą miały silny wymiar symboliczny. Wygrana Rafała Trzaskowskiego będzie oznaczać koniec dobrej passy PiS

Paweł Siennicki, redaktor naczelny „Polski”
Barteksyta
Każdy z polityków powinien znać fundamentalną zasadę, która przesądza o tym, że wygrywa się wybory: musisz pokazać, że zależy tobie, że się starasz, walczysz. Nawet jeśli wyborcy nie będą zgadzać się z tobą, nie będą cię lubić i w efekcie nie zagłosują na ciebie, to jednak przynajmniej będą cię szanować. Tak właśnie było ze zwycięstwem w wyborach Andrzeja Dudy, a wiele lat wcześniej Lecha Kaczyńskiego.

Pisarz Wojciech Albiński wyłożył kilka dni temu w Kulturze Liberalnej nową, bardzo ciekawą stawkę wyborów prezydenta stolicy: choć mowa o wyborach na prezydenta Warszawy, to chodzi też o koronację na króla rosnącej w siłę klasy średniej w Polsce. Bardzo to ciekawe, bardzo świeże, i zgadzam się z Albińskim, że wybór pomiędzy tymi dwoma kandydatami, Patrykiem Jakim a Rafałem Trzaskowskim, to po raz kolejny wybór snu, mirażu, wyobrażenia, wizji samozadowolenia, ale nie tylko wybór prezydenta Warszawy.

CZYTAJ TAKŻE: [WYBORY SAMORZĄDOWE 2018] Wybory do sejmików. PiS wygrywa w większości województw, ale...

CZYTAJ TAKŻE: Patryk Jaki i jego wpadki w sieci. Pierwszą zaliczył jako radny Opola. Napisał anonimowego maila, w którym chwalił sam siebie

Dodam jeszcze od siebie, że te wybory będą też mieć dodatkową stawkę, wręcz symboliczną. Nie chodzi tylko o to, że zwycięstwo w Warszawie jest trampoliną do sukcesu ogólnopolskiego dla zwycięzcy, że później ktoś, kto zdobywa prezydenturę stolicy, niejako z automatu wchodzi do ekstraklasy politycznej i liczy się jako kandydat w wyborach na prezydenta Polski czy może zgłaszać swoje aspiracje jako lider siły politycznej. To bajka przyszłości. Pożyjemy, zobaczymy. Ale w wypadku tych wyborów to będzie swego rodzaju etykieta. Nawet jeśli opozycja przegrała wybory do większości sejmików, na co bardzo wyraźnie zanosi się, ale wygra wybory w Warszawie, będzie to sygnał, że odwraca się dobra passa PiS-u. Nie powinno być to trudne, zważywszy, że sympatie polityczne Warszawiaków ciążą ku Platformie Obywatelskiej. A jednak będzie to bardzo trudne, co widać po kilku tygodniach korespondencyjnej kampanii między Patrykiem Jakim a Rafałem Trzaskowskim. Patrząc na to, jakie obaj czynią starania, zabiegi, mam nieodparte wrażenie, że Jaki bardzo chce wygrać te wybory, a Trzaskowski bardzo mocno tkwi w swoim samozadowoleniu. Przywoływanie porównania do kampanii Bronisława Komorowskiego już nie będzie oryginalne, bo padało ono kilkakrotnie, ale pozostaje bardzo trafione. Nawet jeśli dać mu już spokój i nie czynić wyrzutów z faktu, że był bliskim współpracownikiem Hanny Gronkiewicz-Waltz i tym samym spada na niego część rachunku za patologię stołecznej reprywatyzacji, które wynikają z zaniedbań pani prezydent, panującego w mieście rządzonym przez Platformę Obywatelską niewyobrażalnego bałaganu wokół tych spraw, to fundamentalne pozostaje inne pytanie. Pytanie o wizję.

CZYTAJ TAKŻE: Rafał Trzaskowski o rządach Hanny Gronkiewicz-Waltz: Była olbrzymia wpadka i skandal związany z reprywatyzacją

W wypadku Patryka Jakiego, wiem, jaką on ma wizję. Szeryfa, któremu marzy się kilka spektakularnych pojedynków na głównej ulicy. Faceta, który będzie gonił urzędasów do roboty. A Trzaskowski w tym czasie przysypia nad sojowym latte. Tak, tak, zaraz ktoś powie, że kupuję naiwnie przekaz wymyślony przez specjalistów od wciskania kitu. Nie. Umówmy się, że ta kampania, niebędąca przecież jeszcze kampanią wyborczą, przybiera formę licytacji na to, kto zbuduje więcej linii tramwajowych czy da więcej prezentów Warszawiakom. Ale ja piszę o czymś innym. O tym, że Jakiemu się chce, że zaledwie po dwóch tygodniach odkąd został kandydatem na prezydenta, zrobił więcej by nim zostać, niż Rafał Trzaskowski przez ostatnie pół roku.

AIP/x-news

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Warszawiacy "ciążą ku Platformie Obywatelskiej"?
A co ta zgraja głupkowatych anarchistów ma do zaoferowania zwykłym, bo NORMALNYM Polakom?
Ja też proponuję na wstępnie przywrócić niepełnosprawnym wszystko to, co zrobili dla nich ci anarchiści w ciągu OŚMIU LAT SWEGO PANOWANIA!
Co na to ci sprzymierzeni z głupkami niepełnosprawni?
G
Gość
W normalnym narodzie może i można byłoby tak powiedzieć o tej symbolice i passie ale nie wśród debili którym wszystko jedno kto, co i po co. Naród, który daje się okraść garstce solidarnych gangsterów z całego dorobku i pozwala by za jego ciężko wypracowany majątek bandyci, kluczyki, rycyki, partyjni kacykowie budowali sobie pałace, jedźili "majbachami"i zarabiali miliardy a sam żyje z zasiłku i z niego jeszcze funduje kapitalistyczny raj solidarnej śmietance jest wart by go rżnięto we wszystkie otwory. A robi to każdy kto rządził w prawdziwie wolnej Polsce. SOLIDARNEJ, PRAWEJ, KONSTYTUCYJNEJ, S P R A W I E D L I W E J !!!
Wróć na i.pl Portal i.pl