Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpiada i następcy Ateńczyka Kalliopasa

Biskup Tadeusz Pieronek
Pomysł organizowania olimpiad był bardzo szlachetny. Zawsze chodziło w nim o rywalizację sportową, i promocję tych, którzy są lepsi, ale i o zachowanie w czasie dwóch tygodni igrzysk „ bożego pokoju”, polegającego na zawieszeniu wszelkich wojen, których w tamtych czasach nie brakowało.

Starożytni Grecy umieli wykorzystać igrzyska sportowe dla osiągnięcia wyższych celów, chociażby tylko raz na cztery lata. Greckie olimpiady odbywały się od 776 r. przed Chrustusem do 393 r. naszej ery, w Olimpii na Peloponezie i zawsze były traktowana jako wydarzenie narodowe i religijne. Uczestnicy składali przed Zeusem przysięgę, że są przygotowani do igrzysk że będą walczyć uczciwie.

Walczyli o sławę dla siebie i miasta, które reprezentowali. Początkowo otrzymywali za zwycięstwo wieniec laurowy, a później wyrazy wdzięczności od przyjaciół. Nagrody pieniężne pojawiły się dość późno. Zwycięzcom, miasto wystawiało pomnik, drążyło otwór w murze obronnym, przez który triumfalnie przechodzili i byli entuzjastycznie witani przez mieszkańców. Byli uważani za bohaterów i obrońców miasta.

Kary za oszustwo były bardzo surowe. Oszust musiał wybudować pomnik Zeusowi i umieścić na nim swoje nazwisko i rodzaj popełnionego przestępstwa, tracił dobre imię, co miało konsekwencje dla miasta, które reprezentował.

Najbardziej znanym oszustem greckich olimpiad był Ateńczyk Kalliopas, który przekupił swoich rywali, by nie starali się wygrać. Za karę nie tylko on, ale także Ateny musiały wznieść pomnik Zeusowi, a sybilla delficka zagroziła Atenom, że jeżeli Kalliopas weźmie udział w następnych olimpiadach, nie będzie mogła korzystać z dobrodziejstw jej przepowiedni.

W czasach nowożytnych ideę olimpiady zaczęli realizować Szwedzi, w 1833 r., a potem powstał ruch społeczny, który ją wskrzesił. Piękna inicjatywa kontynuacji wartościowej idei, poszła jej śladami w dobrym i złym kierunku. W dobrym, bo objęła swoją propozycją nie jeden kraj, ale cały świat i przynajmniej teoretycznie potwierdziła, że olimpiada powinna być momentem wygaszenia sporów i wojen.

Niestety, współczesne olimpiady zostały zatrute polityką, co można było stwierdzić podczas olimpiady w Berlinie w 1936 r., a następnie w Moskwie w 1980 r. i w Los Angeles w 1984 r. Co zatruły jej autentyczną misję, i przez co straciła ona swój wzniosły cel.

W ostatnich latach okazało się, że olimpiady i sport wyczynowy zatruła zaraza dopingu, która prawdopodobnie rychło doprowadzi ideę olimpiad do samobójstwa.

Dziś już nie ma wątpliwości, że nie jeden czy kilku sportowców, nie w jednej dyscyplinie sportowej, ale prawie w każdej, w klubach, jak i na zawodach międzynarodowych i na olimpiadach, dodaje sobie otuchy i siły, zażywając niedozwolone środki dopingowe. Jeżeli ktoś ich nie bierze, nie oszukuje, staje do nierównej walki, którą z reguły wygra oszust.

Jak można cieszyć się ze zmagań w różnych konkurencjach, jak można czuć się dobrze, oklaskując tych, którzy przez ćpanie niszczą swój organizm i zatruwają atmosferę wydarzeń mających sens tylko wtedy, kiedy zmagają się ze sobą ludzie uczciwi, godni miana prawdziwego sportowca.

Jeżeli nie powstrzymamy tej śmiertelnej zarazy dopingu, szlachetna i czysta moralnie rywalizacja sportowa zostanie zastąpiona rywalizacją nieuczciwych biznesmenów, lekarzy i trenerów, a zwłaszcza nieuczciwych sportowców, którzy staną się następcami Ateńczyka Kalliopasa, który już przed wieloma wiekami uznał sport za biznes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska