Odwołano lot, syn został w nocy sam na lotnisku w Jasionce

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Mimo że linie Wizz Air, jako jedne z nielicznych, oferują możliwość podróży osobom niepełnoletnim bez opiekuna, to taki lot może być bardzo kłopotliwy.
Mimo że linie Wizz Air, jako jedne z nielicznych, oferują możliwość podróży osobom niepełnoletnim bez opiekuna, to taki lot może być bardzo kłopotliwy. Szymon Starnawski/Polska Press
15-letni Daniel o drugiej w nocy, ze względu na odwołany lot, został sam w terminalu lotniska Rzeszów-Jasionka. Jego losem nie zainteresowali się pracownicy lotniska jak i linii Wizz Air.

Rodzice 15-latka przez kilkanaście godzin żyli w ogromnym napięciu niepewni losów swojego syna, który utknął na lotnisku w Jasionce pozostawiony bez żadnej opieki.

Daniel Gołąbek spędzał wakacje u dziadka w Stalowej Woli. Chłopiec urodził się w Anglii, tam na stałe mieszka. Podróżował sam, ponieważ taką możliwość oferują linie lotnicze Wizz Air. 16 sierpnia miał samolot z Jasionki do Londynu Luton.

- Odwiozłem wnuka na lotnisko, bo musiał być około 2 godzin wcześniej. Kiedy przeszedł odprawę, ja pojechałem do domu. Gdybym wiedział, co go spotka, to absolutnie nigdzie bym się nie ruszał - opowiada pan Bogdan, dziadek chłopca.

Samolot, który miał odlecieć o 21.55, był opóźniony o 3 godziny. Kiedy pasażerowie wsiedli już na pokład i maszyna zaczęła kołować, okazało się, że jest awaria. Przez godzinę próbowano usunąć usterkę. W końcu załoga poinformowała pasażerów, że lot zostaje przełożony i muszą opuścić samolot. Nikt się nie zainteresował 15-latkiem, który, jak inni pasażerowie, udał się do terminalu.

- Syn podróżował na bilecie Child, czyli wiedzieli, że mają dziecko na pokładzie. Wypuścili go z samolotu o 2 w nocy. Nikt nie zaproponował mu hotelu ani noclegu, co w przypadkach odwołania lotu jest obowiązkiem linii lotniczych. Dostał tylko wodę, paczkę tik-taków, paluszki i czekoladę. Przecież, nawet jak miał pieniądze, to nikt 15-latkowi nie wynajmie pokoju w hotelu. Został w środku nocy pozostawiony sam sobie - nie kryje zdenerwowania pani Sylwia, mama 15-latka.

Chłopcem zaopiekowała się podróżująca, podobnie jak on do Londynu, Ukrainka. Kobieta za własne pieniądze wynajęła hotel w Rzeszowie. Samolot do Luton miał odlecieć 17 sierpnia o godz. 14. Pasażerowie musieli być już o godz. 12 na lotnisku. Tu jednak okazało się, że lot przesunięto na godz. 17. Ostatecznie samolot wyleciał 17 sierpnia o godz. 18, a powinien 16 sierpnia o 21.55.

- 21 godzin syn wracał do domu. Zdaję sobie sprawę z opóźnień czy odwołanych lotów, ale w takich przypadkach są procedury, które tu zawiodły. Jeśli linie przewożą dzieci, to powinny im zapewnić minimum opieki - mówi mama.

Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do linii Wizz Air oraz władz lotniska. Linie na razie milczą, za to odpowiedź otrzymaliśmy z portu Rzeszów-Jasionka.

Okazuje się, że pasażerowie powyżej 14. roku życia mogą podróżować linią Wizz Air samodzielnie i są traktowani tak jak pełnoletni pasażerowie, tzn. nie przysługuje im dodatkowa opieka personelu pokładowego czy pracowników lotniska. O tych zasadach pasażer dowiaduje się przed zakupem biletu.

- Pragnę zapewnić, że pracownicy lotniska w Jasionce dopełnili wszelkich spoczywających na nich obowiązków i dochowali procedur wynikających z umowy z przewoźnikiem, starając się pomóc pasażerom w zaistniałej sytuacji - informuje Waldemar Mazgaj, rzecznik Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka

- Bilet lotniczy dotyczy wyłącznie przelotu, a nie noclegu. W przypadku zakłócenia podróży pasażerom przysługują prawa określone w rozporządzeniu EU261/2004. Wszyscy pasażerowie tego rejsu, którzy zgłosili pracownikom lotniska wolę skorzystania z noclegu, otrzymali nieodpłatnie takie świadczenia w siedmiu hotelach dysponujących tego dnia wolnymi miejscami. Zapewniono im także bezpłatny transport w obie strony (niektórzy podróżni samodzielnie udali się do hoteli, gdyż nie chcieli czekać na autokar). Pasażerowie otrzymali również pakiety zawierające suche pakiety prowiantowe, zgodne z umową z przewoźnikiem - dodaje Waldemar Mazgaj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Odwołano lot, syn został w nocy sam na lotnisku w Jasionce - Nowiny

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Konrad
15 lat i biedak nie umiał obie poradzić???????? Hahahahaha, widać jak na dłoni czego uczą angielskie szkoły!!!!!
G
Gość
To mi trochę przypomina niezwykle wqrwiający trend. A mianowicie jak dwie pary razem planują wakacje z czego jedna obdarowana bombelkiem ma pretensje do tych drugich że nie chcą dzielić opieki nad ich latoroślą :D Twoje dziecko to twój problem, nikogo innego.
G
Gość
26 sierpnia, 15:55, Michał Butryn:

W tym przypadku powstaje pytanie. Dlaczego linie lotnicze pozwalają podróżować niepełnoletnim bez opieki. Przecież jakby zboczeniec perwersyjny zwany pedofilem omamił w nocy takie dziecko to Daniel mógłby zostać zgwałcony .... Kto pozwala na terenie Rzeczpospolitej Polskiej poruszać się bez opiekuna niepełnoletnimi dziecku ??? Gdzie przepisy panie Ziobro, Kaczyński, Morawiecki ???? Czy nie czas na zmiany przepisów żeby dzieci nie latały samolotami same ???

26 sierpnia, 17:51, Gość:

Ty pytasz, dlaczego linie lotnicze pozwalają niepełnoletniemu podróżować bez opiekuna??? Nie popadajmy w spiralę absurdu. Bo co do tego mają linie lotnicze? Przecież one nie mają władzy ustawodawczej, a wszystkie swoje przepisy wewnętrzne muszą ustalać w granicach obowiązującego prawa. Prawdopodobnie matka coś kombinuje i próbuje ugrać robiąc szum. Niestety jej roszczenia są bezpodstawne, a skoro podnosi, że dziecko było pozostawione bez opieki, to sama sobie szkodzi. Zamiast siedzieć u kosmetyczki, u fryzjerki i łazić po galeriach, niech poczyta sobie co stanowi polskie prawo - Kodeks rodzinny i opiekuńczy – akt normatywny będący podstawowym źródłem polskiego prawa rodzinnego i wychowawczego, mówiący o odpowiedzialności opiekuńczej rodzica - i uwaga! nie ma tam słowa na temat tego, że linie lotnicze muszą opiekować się dzieckiem!

Eee ale jak to? "Dej" ma się swoim dzieckiem zajmować?! Do czego to doszło!

G
Gość
26 sierpnia, 15:55, Michał Butryn:

W tym przypadku powstaje pytanie. Dlaczego linie lotnicze pozwalają podróżować niepełnoletnim bez opieki. Przecież jakby zboczeniec perwersyjny zwany pedofilem omamił w nocy takie dziecko to Daniel mógłby zostać zgwałcony .... Kto pozwala na terenie Rzeczpospolitej Polskiej poruszać się bez opiekuna niepełnoletnimi dziecku ??? Gdzie przepisy panie Ziobro, Kaczyński, Morawiecki ???? Czy nie czas na zmiany przepisów żeby dzieci nie latały samolotami same ???

26 sierpnia, 17:51, Gość:

Ty pytasz, dlaczego linie lotnicze pozwalają niepełnoletniemu podróżować bez opiekuna??? Nie popadajmy w spiralę absurdu. Bo co do tego mają linie lotnicze? Przecież one nie mają władzy ustawodawczej, a wszystkie swoje przepisy wewnętrzne muszą ustalać w granicach obowiązującego prawa. Prawdopodobnie matka coś kombinuje i próbuje ugrać robiąc szum. Niestety jej roszczenia są bezpodstawne, a skoro podnosi, że dziecko było pozostawione bez opieki, to sama sobie szkodzi. Zamiast siedzieć u kosmetyczki, u fryzjerki i łazić po galeriach, niech poczyta sobie co stanowi polskie prawo - Kodeks rodzinny i opiekuńczy – akt normatywny będący podstawowym źródłem polskiego prawa rodzinnego i wychowawczego, mówiący o odpowiedzialności opiekuńczej rodzica - i uwaga! nie ma tam słowa na temat tego, że linie lotnicze muszą opiekować się dzieckiem!

O to to.

G
Gość
26 sierpnia, 15:55, Michał Butryn:

W tym przypadku powstaje pytanie. Dlaczego linie lotnicze pozwalają podróżować niepełnoletnim bez opieki. Przecież jakby zboczeniec perwersyjny zwany pedofilem omamił w nocy takie dziecko to Daniel mógłby zostać zgwałcony .... Kto pozwala na terenie Rzeczpospolitej Polskiej poruszać się bez opiekuna niepełnoletnimi dziecku ??? Gdzie przepisy panie Ziobro, Kaczyński, Morawiecki ???? Czy nie czas na zmiany przepisów żeby dzieci nie latały samolotami same ???

Ty pytasz, dlaczego linie lotnicze pozwalają niepełnoletniemu podróżować bez opiekuna??? Nie popadajmy w spiralę absurdu. Bo co do tego mają linie lotnicze? Przecież one nie mają władzy ustawodawczej, a wszystkie swoje przepisy wewnętrzne muszą ustalać w granicach obowiązującego prawa. Prawdopodobnie matka coś kombinuje i próbuje ugrać robiąc szum. Niestety jej roszczenia są bezpodstawne, a skoro podnosi, że dziecko było pozostawione bez opieki, to sama sobie szkodzi. Zamiast siedzieć u kosmetyczki, u fryzjerki i łazić po galeriach, niech poczyta sobie co stanowi polskie prawo - Kodeks rodzinny i opiekuńczy – akt normatywny będący podstawowym źródłem polskiego prawa rodzinnego i wychowawczego, mówiący o odpowiedzialności opiekuńczej rodzica - i uwaga! nie ma tam słowa na temat tego, że linie lotnicze muszą opiekować się dzieckiem!

G
Gość
26 sierpnia, 15:55, Michał Butryn:

W tym przypadku powstaje pytanie. Dlaczego linie lotnicze pozwalają podróżować niepełnoletnim bez opieki. Przecież jakby zboczeniec perwersyjny zwany pedofilem omamił w nocy takie dziecko to Daniel mógłby zostać zgwałcony .... Kto pozwala na terenie Rzeczpospolitej Polskiej poruszać się bez opiekuna niepełnoletnimi dziecku ??? Gdzie przepisy panie Ziobro, Kaczyński, Morawiecki ???? Czy nie czas na zmiany przepisów żeby dzieci nie latały samolotami same ???

Prędzej taka sytuacja miała by miejsce na dworcu kolejowym czy pętli autobusowej niż na lotnisku. Więc niech licealiści do 18 roku życia jeżdżą do szkół z rodzicami :D

G
Gość
Uuu grubo:) "Deje" będą się teraz żalić po gazetach że nikt nie zaopiekował się ich dzieckiem które same mieli w 4 literach :D No i nie rozumiem dlaczego sam zainteresowany nie skontaktował się z nikim? Na lotnisku sygnał GSM jest, ładowarki też. Więc dlaczego? Czy jednak się kontaktował i miał zostać żeby mógł powstać ten artykuł i potencjalne roszczenie względem linii lotniczych i dyrekcji lotniska?
J
Janusz Ma
26 sierpnia, 11:42, Puk puk:

Po pierwsze, rodzice są wyraźnie roszczeniowi i swoje zaniedbania próbują zrzucić na linie lotnicze. Po drugie, 15-latek chyba dysponuje telefonem, by skontaktować się z dziadkiem lub rodzicami, a nawet jeśli nie ma telefonu (w co trudno uwierzyc), to taki nastolatek (młodzież) mógł poprosić kogokolwiek z obsługi lotniska, aby skontaktowali się z jego rodzicami lub dziadkiem. Po trzecie, dziadek też postąpił nieodpowiedzialnie, ponieważ jeśli niepełnoletni wnuczek sam leci samolotem, obowiązany był poczekać do jego odlotu. Ale wrócę do łączności telefonicznej, nie żyjemy w średniowieczu i chłopak mógł na wiele różnych sposobów skontaktować się z rodziną ale nie zrobił tego, a teraz matka ma pretensje do linii lotniczych. Linie lotnicze nie mają obowiązku opiekuńczego nad malotnimi pasażerami. To, że na liście pasażerów był pasażer niepełnoletni nie oznacza od razu, że leci bez opiekuna, bo takich adnotacji się po prostu nie prowadzi. Teraz matka za swoje zaniedbanie ma pretensje do wszystkich i robi aferę - domyślam się nawet po co. Tyle godzin dziecko było bez opieki, bez kontaktu, to matka też mogła się zainteresowac i zadzwonić do dziadka i spytać, co się stało - dziadek mógł ze stalowej woli (przecież to nie są syberyjskie odległości) przyjechać do Jasionki i zaopiekować sie wnukiem. Inny sposób zainteresowania matki losem syna był taki, że mogła zadzwonić bezpośrednio na lotnisko i spytać o lot, którym jej syn miał wrócić. Możliwości kontaktu i rozwiązania problemu było naprawdę wiele i nie wywiązała się z obowiązku opiekuńczego - najprościej jest zrobić aferę medialną. Boże, co za matka!

26 sierpnia, 11:56, Kazik Bull:

W punkt. Ja myślałem że to dziecko ma 5-6 lat ??? po pierwsze to nie dziecko, 15 lat to stary byk. Nie uwierzę że nie ma telefonu ani mediów społecznościowych ani do tego nie umie poprosić o pomoc personel lotniska. Myślę że chcą wydrzeć kasę od linii lotniczych bo nadążyła się okazja. 15 latek pewnie na telefonie pornosy ogląda i konia wali ale nie umi zadzwonić do rodziny. Śmich

Pewnie napisał do znajomych albo wrzucił relacje na Snapczacie lub Instagramie... a matka i dziadek też mogli zadzwonić i zapytać. Przecież każdy ma teraz telefon!

J
Janusz Ma
Nie chcę nikogo obrażać ale co zrobiła dziadek i rodzice? Teraz dzieci 5 lat mają komórki i potrafią zadzwonić a 15 nie? Teraz widzę że młodzież to nie potrafi się odezwac- zamiast tego wrzucają posty na Facebook, Instagram i na Spotted... Oczywiście nie chcę oceniać bo może mieć chłopak jakieś problemy z komunikacją ale to wtedy raczej nie puszcza się go samego!!
A
Agnieszka Agnieszka
Zaraz a 15-latek to co dzidziuś jest czy po prostu przyglupiasty?Zapewne rodzice chca kase jakąs wyciągnac od lini lotniczych...To trzeba bylo "dziecko"zawiezc i przywiezc do dziadkow.A zreszta co dziedkowie sami nie mogli poleciec po "dziecko"?I nie od razu mowie ze nie jestem pracownikiem linii lotniczych? tylko normalna matka.
R
Rozum
Co za nonsens - kto w ogóle dopuścił ten materiał? Przecież matka sama na siebie kręci bata - "bo tak to już w życiu jest "idiota daje znać o sobie pierwszy"". Życzę matce więcej rozumu.
P
Puk puk
Po pierwsze, rodzice są wyraźnie roszczeniowi i swoje zaniedbania próbują zrzucić na linie lotnicze. Po drugie, 15-latek chyba dysponuje telefonem, by skontaktować się z dziadkiem lub rodzicami, a nawet jeśli nie ma telefonu (w co trudno uwierzyc), to taki nastolatek (młodzież) mógł poprosić kogokolwiek z obsługi lotniska, aby skontaktowali się z jego rodzicami lub dziadkiem. Po trzecie, dziadek też postąpił nieodpowiedzialnie, ponieważ jeśli niepełnoletni wnuczek sam leci samolotem, obowiązany był poczekać do jego odlotu. Ale wrócę do łączności telefonicznej, nie żyjemy w średniowieczu i chłopak mógł na wiele różnych sposobów skontaktować się z rodziną ale nie zrobił tego, a teraz matka ma pretensje do linii lotniczych. Linie lotnicze nie mają obowiązku opiekuńczego nad malotnimi pasażerami. To, że na liście pasażerów był pasażer niepełnoletni nie oznacza od razu, że leci bez opiekuna, bo takich adnotacji się po prostu nie prowadzi. Teraz matka za swoje zaniedbanie ma pretensje do wszystkich i robi aferę - domyślam się nawet po co. Tyle godzin dziecko było bez opieki, bez kontaktu, to matka też mogła się zainteresowac i zadzwonić do dziadka i spytać, co się stało - dziadek mógł ze stalowej woli (przecież to nie są syberyjskie odległości) przyjechać do Jasionki i zaopiekować sie wnukiem. Inny sposób zainteresowania matki losem syna był taki, że mogła zadzwonić bezpośrednio na lotnisko i spytać o lot, którym jej syn miał wrócić. Możliwości kontaktu i rozwiązania problemu było naprawdę wiele i nie wywiązała się z obowiązku opiekuńczego - najprościej jest zrobić aferę medialną. Boże, co za matka!
G
Gość
Syn został sam na lotnisku.

A jak syn sam podróżował z Anglii to wówczas rodzice nie widzieli problemu?

Trzeba było wsiąść z dzieckiem do samolotu, przywieść do dziadków a nie iść na łatwiznę, a teraz wielkie oburzenie, bo dzieckiem nikt się nie interesował. Zacznijmy od tego że sami rodzice się nie interesowali chłopcem zezwalając mu na podróż.
Wróć na i.pl Portal i.pl