Od wojny nikt tak dokładnie nie sprawdził tych podziemi. Co w sobie kryją?

sz
W poniedziałek ruszyła akcja naukowo-badawcza w podziemiach pod Wzgórzem Kościuszki w Jeleniej Górze. Członkowie ekspedycji mają do przejścia cztery kilometry podziemi. Chcą przebadać wszystkie miejsca, gdzie mogą być ukryte depozyty bądź militaria z II Wojny Światowej.

- Od otwarcia podziemi w grudniu 2018 roku zaczęło zgłaszać się sporo powojennych mieszkańców Jeleniej Góry i okolic, a także takich którzy przebywali w Jeleniej Gorze w latach 1945-1947, ludzie często na własną rękę jako młodzi chłopcy penetrowali podziemia pod wzgórzem Kościuszki Wszyscy jednoznacznie twierdzą, że to co jest dziś - tunele czy korytarze - nie jest całością tego co widzieli latem 1945 rok – mówi Łukasz Kazek, koordynator projektu.

Świadkowie wskazują na zamurowaną dziś ścianę i tłumaczą, że w tamtym miejscu biegł tunel, który w pewnym momencie rozchodził się na dwie części. Jedna szła pod ratusz miasta, a druga w kierunku dworca kolejowego...

Świadek z Niemiec

Pojawił się również świadek z Niemiec, który opowiedział o podziemiach. W 1945 r. miał 9 lat i mieszkał w jednej z willi położonych przy obecnym Wzgórzu Kościuszki.

- Jego ojciec w trakcie I Wojny Światowej odniósł poważną ranę nogi i miał problemy z poruszaniem się. Dlatego po wybuchu II wojny światowej nie został zmobilizowany. Został urzędnikiem w jeleniogórskim magistracie. Jeszcze przed wybuchem wojny pozostałe wille położone przy wzgórzu przydzielono miejscowym, nazistowskim dygnitarzom – tłumaczy Łukasz Kazek. – Z relacji świadka wynika, że niektóre wille m.in. ta, w której mieszkał miały przejścia do schronu przeciwlotniczego we wzgórzu. Przed zakończeniem wojny przenosili nimi różne rzeczy, których nie mogli ze sobą zabrać i ukrywali w schowkach wydrążonych we wzgórzu. Świadek powiedział także, że kiedy był ewakuowany z rodziną wiosną 1945 r., widział jak stacjonujący na wzgórzu niemieccy żołnierze, którzy zajmowali się łącznością i obsługą działek przeciwlotniczych, znosili do wnętrza wzgórza i tam ukrywali m.in. broń.

Po wojnie pierwszą oficjalną inwentaryzację podziemi przeprowadził por. Waszyrowski. Było to w drugiej połowie 1946 roku. Powstał wtedy pierwszy i ostatni plan oraz mapa podziemi.

Akcja poszukiwawcza

Poszukiwania prowadzą pracownicy naukowi Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska w Katedrze Geofizyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie:

  • dr hab. inż Sławomir Porzucek (prodziekan wydziału)
  • dr inż. Monika Łój
  • dr inż. Jerzy Ziętek

Sławomir Porzucek i Monika Łój zajmują się przede wszystkim dwoma metodami geofizycznymi: grawimetryczną i magnetyczną. Natomiast Jerzy Ziętek jest specjalistą od badań z użyciem georadaru i ma na koncie m.in. odkrycie krypt w wielu kościołach.

- Jest to ta sama ekipa, z którą w 2015 roku dla Discovery Channel prowadziłem poszukiwania "złotego pociągu" – dodaje Kazek. - Liczymy, że uda nam się odkryć nieznane dotąd podziemne korytarze, być może zabezpieczone w smołownaych skrzyniach militaria Werhmachtu. Artefakty związane z działającą w Jeleniej Górze partią nazistowską NSDAP czy depozyty niemieckiej ludności cywilnej ewakuowanej przed zbliżającą się Armią Czerwoną.

Historia miejsca

Niemieccy inżynierowie zaprojektowali i zbudowali je jako tzw. Luftschutzstollen. Tak nazywano jeden z typów niemieckich cywilnych schronów przeciwlotniczych drążonych w zboczach gór w postaci sztolni lub tuneli.

Decyzja o budowie wielkiego schronu zapadła w 1944 roku, gdy w miarę cofania się wojsk niemieckich, pojawiło się zagrożenie nalotami alianckich bombowców.

Masyw Wzgórza Kościuszki, wybrano nieprzypadkowo. Istniały tu spore pomieszczenia piwniczne. Ich powstanie datuje się na mniej więcej XVIII wiek. Pierwotnie przechowywano w nich żywność i beczki z winem.

Niemieccy projektanci początkowo zakładali, że w podziemiach znajdzie schronienie przed nalotami 2 tysiące jeleniogórzan. W trakcie budowy zapadła decyzja, że obiekt ma pomieścić ponad 6 tysięcy ludzi.

Korytarze oznakowano systemem liter i numerów. Na wypadek braku energii elektrycznej jedno z wyjść ze schronu pomalowano fluorescencyjną farbą. Świeci ona w ciemnościach do dziś.

W podziemiach znajdują się też trzy duże hale – dwie obudowane kamieniami, jedna cegłami. Mają imponujące rozmiary: wysokie na 8 metrów, o szerokości około 6 i długości od 9 do 15 metrów.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Od wojny nikt tak dokładnie nie sprawdził tych podziemi. Co w sobie kryją? - Gazeta Wrocławska

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maciej Kloza
To skarbnica wiedzy budowlanej. Zanikajace rzemioslo. Kto dzisiaj potrafi jeszcze tak szalowac za pomoca zwyklych desek i betonowac!

Jakie wtedy tam na odludziu mieli betoniarki? Byl tam prad? Czy raczej silniki spalinowe?

Po budowie tez wszystko wysprzatane do zera :-)
N
NowoDROGAgrodzka
2019-07-30T12:21:17 02:00, Gość:

Super,Zloty Pociąg załadowany Bursztynową Komnatą!A w ostatnim wagonie PREZES,jak żywy!

2019-08-06T20:51:09 02:00, Gość:

Mom i nic oddom TO Moje

nohejka

G
Gość
2019-07-30T12:21:17 02:00, Gość:

Super,Zloty Pociąg załadowany Bursztynową Komnatą!A w ostatnim wagonie PREZES,jak żywy!

Mom i nic oddom TO Moje

G
Gość
2019-07-30T11:45:38 02:00, Historyk:

Redaktor Szałkowski i Łukasz Kazek za niedługo prześcigną I Witkowskiego,K Szpakowskiego i samego D Kwietnia w opowiadaniu bajań i legend.W sumie to podziwiam Niemców jacy oni byli geniealni przewidzieli że będą georadary, magnemotemtry itp i tak schowali te mityczne depozyty że do tej pory nikt ich nie odnalazł:) I takie pytanie na koniec czy w ostatnich np 40 latach ktoś w Europie znalazł jakieś jakieś ukryte Niemieckie depozyty ? NIE o czym to świadczy ? Odpowiedźcie sobie sami.Te słynne depozyty po wojnie wywieźli Amerykanie i Rosjanie:) A potem na ziemiach Polskich wyszabrowało je SB Ale jak nie wiadomo o co chodzi to o to aby króliczka gonić i nie złapać go :)

świadczy to o tym że jak ktoś coś znalazł to się nie pochwalił żeby mu państwo nie zabrało - proste

G
Gość
Super,Zloty Pociąg załadowany Bursztynową Komnatą!A w ostatnim wagonie PREZES,jak żywy!
H
Historyk
Redaktor Szałkowski i Łukasz Kazek za niedługo prześcigną I Witkowskiego,K Szpakowskiego i samego D Kwietnia w opowiadaniu bajań i legend.W sumie to podziwiam Niemców jacy oni byli geniealni przewidzieli że będą georadary, magnemotemtry itp i tak schowali te mityczne depozyty że do tej pory nikt ich nie odnalazł:) I takie pytanie na koniec czy w ostatnich np 40 latach ktoś w Europie znalazł jakieś jakieś ukryte Niemieckie depozyty ? NIE o czym to świadczy ? Odpowiedźcie sobie sami.Te słynne depozyty po wojnie wywieźli Amerykanie i Rosjanie:) A potem na ziemiach Polskich wyszabrowało je SB Ale jak nie wiadomo o co chodzi to o to aby króliczka gonić i nie złapać go :)
G
Gość
.......jednoznacznie twierdzą, że to co jest dziś - tunele czy korytarze - nie jest całością tego co widzieli latem 1945 rok – mówi Łukasz Kazek, koordynator projektu.....

Prawdę mówiąc, w lecie 1945 r. jako dzieciak bałbym się wchodzić do tych tuneli. Zwłaszcza, że w tamtym czasie były one idealnym miejscem ukrycia dla Werwolfu. Nie mówiąc już o ewentualnym ich zaminowaniu. Zresztą z tym ostatnim należy liczyć się i obecnie. Szczególnie w pomieszczeniach, które zostały zamurowane.
G
Gość
Mydlenie oczu, co z tym złotym pociągiem Panie Łukaszu!
Wróć na i.pl Portal i.pl