Oceany uchronią ludzkość od głodu na wypadek wojny nuklearnej? Naukowcy przewidują taki wariant

Joanna Grabarczyk
Joanna Grabarczyk
Głód w wyniku wojny nuklearnej to apokaliptyczna wizja, na którą naukowcy próbują przygotować świat już dziś.
Głód w wyniku wojny nuklearnej to apokaliptyczna wizja, na którą naukowcy próbują przygotować świat już dziś. Fot. wygnenerowana przez AI w Canva
Naukowcy przewidują, że w przypadku wojny nuklearnej Ziemię może czekać zjawisko podobne do tego, które wystąpiło w 1916 roku, zwanym "rokiem bez lata". Wówczas w wyniku wybuchu wulkanu Tambora w Indonezji na całym świecie doszło do bezprecedensowego obniżenia temperatury, a półkula północna zmagała się z mrozami i śnieżycami nawet w miesiącach letnich. Dlatego też naukowcy szukają sposobów przetrwania na wypadek wystąpienia "nuklearnej zimy".

Do wzmożonych poszukiwań skłoniła ich uważna analiza sytuacji geopolitycznej na świecie. Badacze z troską pochylili się nad wojną na Bliskim Wschodzie, rosyjską inwazją na Ukrainę czy napiętą sytuacją między Chinami a Tajwanem.

Konsekwencje klimatyczne wojny nuklearnej

W przypadku konfliktu jądrowego do atmosfery dostałyby się ogromne ilości sadzy. Wydarzenie to pociągnęłoby za sobą konsekwencje podobne do tych, które miały miejsce na świecie w wyniku aktywności wulkanicznej w 1815 i 1816 roku. Erupcja, która wyprowadziła do górnych warstw atmosfery olbrzymie ilości popiołu, była poważnym czynnikiem, który ograniczył dostęp promieni słonecznych do powierzchni Ziemi, powodując długotrwałą, mroźną zimę oraz głód. Wojna nuklearna, podobnie jak wulkany, byłaby w stanie spowodować zasypanie Ziemi milionami ton sadzy oraz powtórzyć szereg konsekwencji z tamtego okresu, spośród których zniszczenie plonów i związane z nim powszechne niedożywienie. Scenariusz taki badacze uważają za prawdopodobny, gdyż niższa aktywność promieni słonecznych umożliwiłaby zamarznięcie pyłów i sadzy.

Brak słońca zagłodzi Ziemię

"Rok bez lata" opisywany był jako czas, w którym największym wyzwaniem okazało się pozyskanie żywności. Mrozy zniszczyły uprawy, a zamarznięta ziemia nie rodziła plonów. Dziś eksperci opracowali nowy model, mający za zadanie sprostać wyzwaniu wyżywienia ludzkości w obliczu konfliktu nuklearnego. Badacze postawili na ogromne farmy wodorostów, które rozciągnięte byłyby na powierzchni oceanu za pomocą lin i boi.

W ten sposób możliwe byłoby ocalenie życia ponad 1 miliardowi ludzi. Jest jednak haczyk: by plan żywieniowy powiódł się, już teraz należałoby zacząć uprawiać około 34 tony wodorostów rocznie.

Glony spożywcze receptą na powszechny głód?

Naukowcy szacują, że wodorosty w ich modelowej sytuacji zastąpiłyby około 15% żywności. Eksperci zauważyli, że ich uprawa nie jest kosztowna, a w stosunku do zagospodarowanej na rzecz upraw powierzchni oceanu można mówić o niewielkim obszarze. Szacuje się, że mowa o powierzchni około 416 tysięcy kilometrów kwadratowych, które dzięki swojej wysokiej produktywności nadawałyby się pod uprawy. Z całą pewnością jest to w tym momencie najtańszy z zaproponowanych dotychczasowo amerykańskich programów awaryjnych.

Zaniepokojonych tymi przewidywaniami należy jednak uspokoić: analizy takie prowadzone są w głównym celu pod kątem dywersyfikacji źródeł pozyskiwania paszy dla zwierząt oraz biopaliw. Opcja "żywieniowa" stanowi jedynie alternatywę, stanowiącą przygotowanie do niwelowania negatywnych skutków uderzenia ogromnej asteroidy, gigantycznej erupcji wulkanu, suszy lub nieurodzaju, ale i też przerwania łańcuchów dostaw w wariancie zakłócenia globalnego łańcucha dostaw żywności.

Nuklearna zima : czy ocean zamarznie?

Cheryl Harrison, która stoi na czele Laboratorium Biofizycznego Modelowania Oceanów w Luizjanie, twierdzi że zima nuklearna ułatwiłaby hodowlę wodorostów, z uwagi na zjawisko konwekcji w pobliżu równika.

W przypadku wojny nuklearnej i ochłodzenia się powierzchni oceanów doszłoby do zagęszczenia wody. Dzięki temu górne warstwy wody zaczęłyby opadać, wypychając cieplejsze jej warstwy, bogate w naturalny nawóz dla wodorostów, z głębin na powierzchnię.

Przewaga wodorostów jest również większa, ponieważ rośliny te dobrze radzą sobie, gdy jest ciemno i zimno. Minusem ich zastosowania są jednak duże ilości jodu, które zawierają. Pierwiastek ten jest natomiast szkodliwy w wyższych stężeniach.

Źródło: dziennik.pl

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl