Oburzające słowa Andrzeja Seweryna, który ma zamiar wziąć udział w marszu 4 czerwca. Znany aktor nawołuje do przemocy?

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Wideo
od 16 lat
Oburzające słowa wypowiedział na nagraniu znany aktor Andrzej Seweryn, który ma zamiar uczestniczyć w marszu organizowanym w niedzielę w Warszawie przez Donalda Tuska.

Andrzej Seweryn nawołuje do przemocy?

Nagranie jako pierwszy na Twitterze udostępnił Tomasz Lis, który swój wpis później usunął. Filmik z Andrzejem Sewerynem krąży jednak nadal w sieci. Aktor wypowiada na nagraniu szukające słowa, które można odebrać jako nawoływanie do przemocy.

– Jesteś młody, na razie nie rozumiesz co do ciebie mówię, ale szybko zrozumiesz, jak będziesz miał kilkanaście lat zrozumiesz komu trzeba przyp*****lić i nie zważać na nic – mówi na nagraniu Andrzej Seweryn.

– Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom pierd****ym trzeba przyp******lić. Żadnych dialogów chrześcijańskich, żadnego rozumienia, debat, porozumienia, nie ku**a – przypierdolić. Faszystom trzeba przyp******lić, a nie dyskutować (...) To są bandyci – dodaje aktor.

Politycy PiS komentują szokujące słowa Seweryna

Szokujący filmik z Andrzejem Sewerynem w roli głównej skomentował m.in. Radosław Fogiel, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. „On będzie na marszu… Chcesz iść pod takimi hasłami?” - napisał.

Andrzej Seweryn, który tak niedawno prowadził uroczystą galę z okazji 100-lecia Senatu RP w przesłaniu czystej nienawiści do drogiego dziecka: „Trzeba im przypierdolić”. Elita elit… - ocenił z kolei wicemarszałek Senatu Marek Pęk.

„Skandaliczna wypowiedź pana Andrzeja Seweryna, która najlepiej obrazuje, co łączy tych, którzy tworzą środowisko polityczno-medialne totalnej opozycji, tzw. pseudoelity” – powiedział zaś rzecznik prasowy PiS Rafał Bochenek.

Tusk wzywa na marsz 4 czerwca

W połowie kwietnia przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wezwał na „marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie”. Marsz rozpocznie się w niedzielę o godz. 12:00. Ma przejść trasą: Plac na Rozdrożu - Plac Trzech Krzyży - Krakowskie Przedmieście - Plac Zamkowy. Na Placu na Rozdrożu i Placu Zamkowym planowane są wystąpienia. Zasadnicze wystąpienie Donalda Tuska ma mieć miejsce na Placu Zamkowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 132

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krul Bul
Najbezpieczniejszy dzień w roku 2/2

- Wzrusza mnie to serdecznie - warknął dziadek i wybiegli ze sklepu. Tym razem nie trzeba było szukać. Od razu zauważyli grupkę ludzi stojącą przy ławce na skwerze imienia Ofiar Amber Gold. Był wśród nich tata Łukaszka. Stali, patrzyli na pustą ławkę i śmiali się tak, jak śmieją się amerykańscy bohaterowie na zakończenie filmu. Kiedy Hiobowscy przepchali się do przodu okazało się, że ławka jednak nie jest pusta. Co prawda nikt na niej nie siedział, za to leżały na niej dwie rzeczy.

Kiełbasa i głowica do wiertarki.

- Uuu... - zaczęła złowieszczym głosem mama Łukaszka i zaczęła jej skakać żyła na szyi.

- O, jesteście - zawołał tata Łukaszka na widok swojej rodziny. - Cieszmy się i weselmy tym wyjątkowym dniem, jaki jest dzisiaj!

- A co to za dzień? - spytał ostrożnie Łukaszek.

- Jest to najbezpieczniejszy dzień w roku! - zawołał ktoś z tłumu. I nagle wszyscy zgromadzeni wokół ławki zaczęli wołać jeden przez drugiego:

- To dziś!

- Dziś jest najbezpieczniejszy dzień w roku!

- Można przejść przez pasy i żaden pijany aktor człowieka nie przejedzie!

- Ani pijany muzyk!

- Ani pijany dziennikarz!

- I można zostawić banknot na ladzie w sklepie bez obawy, że go ukradnie jakiś sędzia!

- Można spokojnie zostawić na ławce kiełbasę i część od wiertarki i leżą bezpiecznie!

- Ja zostawiłem otwarte drzwi w mieszkaniu!

- Ja w samochodzie!

- A ja w motocyklu!

- Motocyklem można jeździć bez obaw, że sędzia potrąci!

- Albo aktor!

- Chodnikiem można iść bez obawy, że jakiś pijany poseł przejedzie rowerem!

- Posłowie nie jeżdżą rowerami! - zaoponował dziadek, ale mu zaraz przypomniano:

- Jeden jeździ!

- No dobrze, no dobrze - powiedziała rozeźlona mama Łukaszka. - Skończcie już ten polityczny atak na środowiska demokratyczne, prokonstytucyjne, elitarne, tym bardziej, że ktoś z nich może przechodzić obok.

- I ukradnie wam tą wiertarkę! - dodała uradowana siostra Łukaszka.

Mama tupnęła nogą i z braku możliwości wyrzucenia za drzwi (na skwerach nie drzwi) kazała siostrze iść za blok.

- No dobrze, ale dlaczego jesteście tacy przekonani, że dzisiaj nic takiego się nie stanie? Technicznie pytam - dziadek Łukaszka był zaciekawiony. - Przecież chyba mi nie powiecie, że nagle dzisiaj wszyscy aktorzy nie piją, a sędziowie nie kradną.

- Nie no, oczywiście, że nie - zamachał rękami tata Łukaszka. - Chodzi o to, że czujemy się tu bezpiecznie. I wszyscy inni w prawie całym kraju też. A czujemy się tak dlatego, że ich tu po prostu nie ma.

- Jak to nie ma? - zaperzyła się mama. - A gdzie są?

- W Warszawie. Na marszu.
K
Krul Bul
Najbezpieczniejszy dzień w roku 1/2

Hiobowscy czekali w mieszkaniu na tatę Łukaszka, ale on jakoś się nie zjawiał.

- Zaraz powinien być - poinformowała siostra Łukaszka patrząc przez okno. - Widzę, jak przechodzi po przejściu dla pieszych pod blokiem.

Ale tata Łukaszka nie przychodził.

- No co jest - zirytowała się babcia Łukaszka i sama wyjrzała przez okno. - Jak to, dopiero teraz przechodzi przez przejście.

- Wtedy też przechodził - upierała się siostra.

- Jak wtedy, jak przechodził dopiero teraz - upierała się babcia. - Coś ci się pomyliło. Zresztą możemy go spytać jak tylko przyjdzie do domu.

Ale tata Łukaszka nie przychodził.

Tym razem przez okno wyjrzał Łukaszek. Wyjrzał i usiadł przy stole z miną polskiego aktora w stanie naturalnym.

- Co ci się stało? - wystraszyła się mama Łukaszka. A dziadek pokiwał tylko głową i domyślnie zapytał:

- Znowu przechodził przez przejście dla pieszych?

- Znowu - wyjąkał Łukaszek. - ale tym razem nie był sam...

Hiobowscy rzucili się do okna. Ale ku ich rozczarowaniu - na przejściu było pusto.

- Idzie do domu i zaraz tu będzie! - klasnęła w dłonie uradowana siostra Łukaszka i wszyscy wyrzucili ją za drzwi.

Ale tata Łukaszka nie przychodził.

Po paru minutach drzwi uchyliły się i do kuchni zajrzała siostra.

- Przyszedł? - wszyscy się zerwali.

- No właśnie nie - jęknęła siostra. - Może pójdziemy do poszukać?

Wszyscy runęli do korytarza zastawiając w kuchni osłupiałą siostrę.

Wybiegli przed blok. Było pusto.

- Sklepik! - zawołał dziadek Łukaszka.

W bloku był malutki sklepik sieci "Kijanka". Za ladą stała osoba z wyraźnym kolorem włosów, niewyraźną płcią oraz solidnym naddatkiem BMI i kolczyków. Przy ladzie mąż dozorczyni pan Sitko pił czwarte przedpołudniowe piwo.

- Był tu mój ojciec?! - zawołał Łukaszek.

- Był i to nie sam - poinformował pan Sitko. - Czy jemu coś się stało, proszę państwa? Nie zachowywał się jak człowiek zdrowy.

- Co się właściwie stało? - chciał wiedzieć przerażona babcia Łukaszka. - Wymiotował? Okradli go?

- Nie, nic z tych rzeczy - odezwała się osoba sprzedająca. - Weszli, a on położył na ladzie banknot pięćdziesiąt euro. Pytam się, co kupują. A oni na to i nic i się śmieją. Postali tak, pośmiali się i poszli. To było bardzo niegrzeczne proszę państwa. Zostałam obrażona jako społeczność LGBTQ...
T
Tolek
Wypełzli bo ich prowodyrzy mogą mieć problemy z ruskim uwikłaniem. Uderz w stół, a nozyce się odezwały.
T
Tola
Słowa Tuska o braku wolności w Polsce to oszustwo.
K
Krul Bul
O hitlerowcu Tü↯↯ku - ojcu chrzestnym pełzającej PO stolicy antypolskiej MAFII:

https://www.wolna-polska.com/kim-jest-potomek-dziadka-z-wermachtu-donald-tusk/
L
Lolo
Zatroskany wyborca na szczycie intelektualnym.
J
Ja
4 czerwca, 10:02, Stop pisowemu chamstwu !!:

UWAGA D U P O W Ł A Z Y PISu

Obserwujcie patologiczni pozyskiwacze wszelkich.... plus-13stek 14stek i innych jałmużn

Możecie sobie smierdziele pohukiwać się pienić itd.

Zobaczycie co się stanie po marszu- Zobaczycie jak rura zmięknie waszym ciulkom typu Kaczyński i inne chwasty z jego ogódka.

Wy wyborcytych łotrów jesteście roszczeniowymi tchórzliwymi biorcami..alae odwagi wy łachudry nie macie boście nieroby, patologia i wszelka popłuczyna liczaca na ukradziony pracującym grosz

WALCIE SIĘ **UJE i bacznie obserwujcie jak stchórzą wasi patologiczni bezjajcy przywódcy ::))

Maszerują dziś do trzeciego pokolenia ubeków.

K
Krul Bul
CZAS ULICY:

ULICZNICY,

ULICZNICE

- NA ULICE!

Uciekaj kto żyw! Już dziś miasto szambolana Czaskoskiego zaleje się kolejnym szambem - hitlerowca Tü↯↯ka.
a
adam
Powiedzieli ,że aktorom można więcej .Tak bardzo bronią konstytucji a dla własnego interesu zapominają ,że wszyscy jesteśmy równi i prawo wszystkich obowiązuje w takim samym zakresie .Zakłamane cwaniaki nazywające siebie patriotami i elitą .
a
adam
Seweryn i jemu podobni to taka dzisiejsza "polska " ,"elita ".
K
Krul Bul
CZAS ULICY:

ULICZNICY,

ULICZNICE

- NA ULICE!

Jutro miasto szambolana Czaskoskiego zaleje się kolejnym szambem - hitlerowca Tü↯↯ka.
K
Krul Bul
CZAS ULICY:

ULICZNICY,

ULICZNICE

- NA ULICE!

Jutro miasto szambolana Czaskoskiego zaleje się kolejnym szambem - hitlerowca Tü↯↯ka.
K
Krul Bul
CZAS ULICY:

ULICZNICY,

ULICZNICE

- NA ULICE!

Jutro miasto szambolana Czaskoskiego zaleje się kolejnym szambem - hitlerowca Tü↯↯ka.
J
John
3 czerwca, 13:55, Hamlet:

PRZYPOMINAM, że TYLKO RAZ w Polsce od 1989 roku polskie służby weszły do siedziby ogólnopolskiego tygodnika. Premierem RP był wtedy DONALD TUSK. Taka jest "wolność słowa" według Tuska.

3 czerwca, 13:58, Rt:

A czy powiedzą o tym w TVNie?

Ale do siedziby NATO nie weszli

P
Polak.
Niech dzisiaj już idzie, elita stękająca jaką to ma małą emeryturę ! Kasta !
Wróć na i.pl Portal i.pl