Nie żyje Tomasz Skrzypek, legenda polskiego kickboxingu i były trener przygotowania fizycznego żużlowców

df
Informację o śmierci Tomasza Skrzypka potwierdził żużlowy klub Fogo Unia Leszno, w którym przez ostatnie lata był odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne zawodników. W niedzielę ok. godz. 16:30 został znaleziony martwy w mieszkaniu na wrocławskich Krzykach. Miał 52 lata. Jak nieoficjalnie podaje „Przegląd Sportowy”, przyczyną śmierci mógł być wylew.

Tomasz Skrzypek w sobotę był na gali MMA - FEN 26 we wrocławskiej hali Orbita, gdzie prowadzony przez niego zawodnik Dominik Zadora mierzył się z Wojciechem Wierzbickim. Tego samego dnia w Lesznie odbywała się gala z okazji sięgnięcia przez Fogo Unię po trzecie z rzędu złoto w Drużynowych Mistrzostwach Polski na żużlu. Tomasz Skrzypek był odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne zawodników leszczyńskiego zespołu. Wcześniej był związany ze Spartą Wrocław i Włókniarzem Częstochowa, gdzie pełnił tę samą funkcję co w Unii.

Tomasz Skrzypek na co dzień mieszkał na wrocławskich Krzykach. Jest absolwentem miejscowej Akademii Wychowania Fizycznego i to właśnie w stolicy Dolnego Śląska rozwijał swoją pasją, jaka były sporty walki. Został pierwszym zawodowym mistrzem Polski w kick-boxingu, w sumie ma na koncie pięć tytułów mistrza kraju. Później pełnił obowiązki trenera kadry narodowej w formule K-1. W ubiegłym roku jego klub Fighter Wrocław obchodził jubileusz 25-lecia działalności.

- Chcieliśmy realizować swoje marzenia sportowe i dążyć do doskonałości. Na pewno wspólnie osiągnęliśmy dużo sukcesów. 15 tytułów mistrza świata, 10 tytułów mistrza Europy, wielokrotnie wygrywana klasyfikacja medalowa mistrzostw Polski i wielu reprezentantów kraju. Tak w skrócie można przedstawić nasze mocne strony - podsumowywał 25 lat Fightera Tomasz Skrzypek.

Tomasz Skrzypek na początku 2014 roku podczas Dolnośląskiej Gali Sportu odebrał nagrodę dla zwycięzcy plebiscytu Gazety Wrocławskiej w kategorii Trener Roku 2013.

Tomasz Skrzypek na Dolnośląskiej Gali Sportu 2018. Drugi najlepszy trener na Dolnym Śląsku w 2017 roku.

Skrzypek: Przez trzy lata myślałem tylko o jednym

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie żyje Tomasz Skrzypek, legenda polskiego kickboxingu i były trener przygotowania fizycznego żużlowców - Gazeta Wrocławska

Komentarze 46

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Cmentarz Osobowicki,sobota godz.11.

G
Grzegorz

Co za [wulgaryzm] tak pisze ze niema szacunku nawet dla zmarłego obyś sam [wulgaryzm]u się naćpał i zdechł bo Tomasz już od kilkunastu lat z tym nie miał problemów był mistrzem bo wygrał a ty jesteś parówą że tak go oczerniasz

n
niecwiec
14 października, 9:20, Tak:

Każdy gangus skończy tak jak Golaszewski

14 października, 12:33, Gość:

tu prawda. Na każdego kozaka znajdzie się dwóch.

Dziś nie ma gangusów, są frajerusy 60tki.

Kto wie kto lata z 60tką po mieście? :)

Piszczie kto jest faja aby wszyscy wiedzieli

14 października, 17:48, Gość:

Miedzy innymi Rafal Wolny a lata dalej po miescie i się puszy. Nietykalny smiec na ukladzie policyjnym

ooo i niećwiadek tez he

? czy co?

jak to wolniawka? hue hue hue

G
Grassic

Wiadomo juz kiedz pogrzeb?

G
Gość
13 października, 23:31, Mar:

Uczył nas wuefu naście lat temu, szok...

13 października, 23:38, Tomasz Choroszy:

Dokładnie w Zespole Szkół Łączności we Wrocławiu

14 października, 06:53, Gość:

Mnie akurat w 13 LO (ale wf był w tym samym miejscu), fajny twardy gość, imponował młodym chłopakom, na pewno był jedną z instytucji sportowego Wrocławia

14 października, 07:33, Gość:

A mnie w VI lo lata temu

14 października, 13:08, Gość:

Przerażające, że instytucje oświatowe dopuszczały do pracy z młodzieżą osobę o tak szemranej przeszłości!

Warto pamiętać, że osoby szkolone przez Skrzypka w biciu innych (tzw. "sporty" walki) to byli głównie lokalni gangsterzy, kryminaliści i "bramkarze" z nocnych klubów; większość z tych osób należała do zorganizowanej przestępczości o przemocowym i/lub zbrojnym charakterze, miało liczne konflikty z prawem, wiele (niestety, za mało!) trafiło do ZK na wieloletnie wyroki, w tym za ciężkie pobicia (skatowanie, trwałe okaleczenie), a nawet za brutalne morderstwa. Zmarły, przedstawiany tu jako "legenda", doskonale wiedział to wszystko, akceptował i chętnie brał pieniądze w zamian za "mentorskie" wsparcie. Nic dziwnego, w końcu sam się z podobnych środowisk wywodził.

Takiego osobnika opłakujecie?! Żałujmy straty naszych drogich bliskich, opłakujmy szlachetnych ludzi, mądrych i rozumnych, współczujmy tym, którzy na to zasłużyli, wnieśli pierwiastek dobra do społecznej wspólnoty, budowali pozytywne wartości, pomagali, ratowali, wybaczali, rozumieli (lub próbowali zrozumieć), mieli serce do miłości - a nie do walki, zabijania, okradania, okaleczania bliźnich, zastraszania, niszczenia i kopania po głowach z bluzgiem na wykrzywionych nienawiścią ustach - czy warto współczuć bandytom, gangsterom, zbrodniarzom, pozbawionym empatii przemocowcom, wulgarnym wydziaranym prostakom i agresywnym łajdakom bez poczucia winy i (współ)odpowiedzialności?

Czy nie lepiej poświęcić ten czas, te nasze emocje, na bardziej konstruktywne, przyzwoite działania?

14 października, 19:18, Gość:

No widzisz Ciebie pewnie nikt nie będzie opłakiwał, jedyne co w życiu osiągnąłeś to biegłość w anonimowych komentarzach i najdłuższy pocałunek z ojcem swojego kolegi na osiedlu... serdecznie niepozdrawiam.

15 października, 10:00, Gość:

Twoja matke, tych dwoch Ojcow na dwa baty jechalo i 9 miesiecy pozniej wywkoczyles.

masz kibel zamiast mozgu

G
Gość
13 października, 23:31, Mar:

Uczył nas wuefu naście lat temu, szok...

13 października, 23:38, Tomasz Choroszy:

Dokładnie w Zespole Szkół Łączności we Wrocławiu

14 października, 06:53, Gość:

Mnie akurat w 13 LO (ale wf był w tym samym miejscu), fajny twardy gość, imponował młodym chłopakom, na pewno był jedną z instytucji sportowego Wrocławia

14 października, 07:33, Gość:

A mnie w VI lo lata temu

14 października, 13:08, Gość:

Przerażające, że instytucje oświatowe dopuszczały do pracy z młodzieżą osobę o tak szemranej przeszłości!

Warto pamiętać, że osoby szkolone przez Skrzypka w biciu innych (tzw. "sporty" walki) to byli głównie lokalni gangsterzy, kryminaliści i "bramkarze" z nocnych klubów; większość z tych osób należała do zorganizowanej przestępczości o przemocowym i/lub zbrojnym charakterze, miało liczne konflikty z prawem, wiele (niestety, za mało!) trafiło do ZK na wieloletnie wyroki, w tym za ciężkie pobicia (skatowanie, trwałe okaleczenie), a nawet za brutalne morderstwa. Zmarły, przedstawiany tu jako "legenda", doskonale wiedział to wszystko, akceptował i chętnie brał pieniądze w zamian za "mentorskie" wsparcie. Nic dziwnego, w końcu sam się z podobnych środowisk wywodził.

Takiego osobnika opłakujecie?! Żałujmy straty naszych drogich bliskich, opłakujmy szlachetnych ludzi, mądrych i rozumnych, współczujmy tym, którzy na to zasłużyli, wnieśli pierwiastek dobra do społecznej wspólnoty, budowali pozytywne wartości, pomagali, ratowali, wybaczali, rozumieli (lub próbowali zrozumieć), mieli serce do miłości - a nie do walki, zabijania, okradania, okaleczania bliźnich, zastraszania, niszczenia i kopania po głowach z bluzgiem na wykrzywionych nienawiścią ustach - czy warto współczuć bandytom, gangsterom, zbrodniarzom, pozbawionym empatii przemocowcom, wulgarnym wydziaranym prostakom i agresywnym łajdakom bez poczucia winy i (współ)odpowiedzialności?

Czy nie lepiej poświęcić ten czas, te nasze emocje, na bardziej konstruktywne, przyzwoite działania?

14 października, 19:18, Gość:

No widzisz Ciebie pewnie nikt nie będzie opłakiwał, jedyne co w życiu osiągnąłeś to biegłość w anonimowych komentarzach i najdłuższy pocałunek z ojcem swojego kolegi na osiedlu... serdecznie niepozdrawiam.

Twoja matke, tych dwoch Ojcow na dwa baty jechalo i 9 miesiecy pozniej wywkoczyles.

G
Guli

eghh niby takie intelygenty takie tolerancyjne biurowe pracowniki ... a tak człowieka po śmierci opluć lubią .. lepsi się czują a wychodzi hipokryzja

G
Gość
14 października, 13:43, Gość:

trzeba bedzie popatrzec ile łysych karków niewzbudzających społecznego zaufania przyjdziena po grzeb, kilku pewnie na przepustce....

14 października, 19:13, Gość:

Twoja matka będzie napewno, jak przystało na łysego karka. PT

no widać, że tobie matki brakowalo, bywaja i takie przypadki, ale dwoch ojcow tez jest ok i wcale nie wyrosles na LGBT, ze tak jest to tylko propaganda.

W
Wojtek
14 października, 19:40, Gość:

Niedziela, po imprezie FEN pewnie się nawciagal koksu jak zawsze i żyłka pękła.. ...

Może ty się nawciagales po gali pojechał do domu bo złe się poczul nie wiesz nie pisz takich oszczerstw.

T
Timi
13 października, 23:38, Gość:

Niestety glowa nie sprawna i efekt jest taki:/

Nic nie wiesz matole. To się nie odzywaj.

G
Gość
13 października, 23:31, Mar:

Uczył nas wuefu naście lat temu, szok...

13 października, 23:38, Tomasz Choroszy:

Dokładnie w Zespole Szkół Łączności we Wrocławiu

14 października, 06:53, Gość:

Mnie akurat w 13 LO (ale wf był w tym samym miejscu), fajny twardy gość, imponował młodym chłopakom, na pewno był jedną z instytucji sportowego Wrocławia

14 października, 07:33, Gość:

A mnie w VI lo lata temu

14 października, 13:08, Gość:

Przerażające, że instytucje oświatowe dopuszczały do pracy z młodzieżą osobę o tak szemranej przeszłości!

Warto pamiętać, że osoby szkolone przez Skrzypka w biciu innych (tzw. "sporty" walki) to byli głównie lokalni gangsterzy, kryminaliści i "bramkarze" z nocnych klubów; większość z tych osób należała do zorganizowanej przestępczości o przemocowym i/lub zbrojnym charakterze, miało liczne konflikty z prawem, wiele (niestety, za mało!) trafiło do ZK na wieloletnie wyroki, w tym za ciężkie pobicia (skatowanie, trwałe okaleczenie), a nawet za brutalne morderstwa. Zmarły, przedstawiany tu jako "legenda", doskonale wiedział to wszystko, akceptował i chętnie brał pieniądze w zamian za "mentorskie" wsparcie. Nic dziwnego, w końcu sam się z podobnych środowisk wywodził.

Takiego osobnika opłakujecie?! Żałujmy straty naszych drogich bliskich, opłakujmy szlachetnych ludzi, mądrych i rozumnych, współczujmy tym, którzy na to zasłużyli, wnieśli pierwiastek dobra do społecznej wspólnoty, budowali pozytywne wartości, pomagali, ratowali, wybaczali, rozumieli (lub próbowali zrozumieć), mieli serce do miłości - a nie do walki, zabijania, okradania, okaleczania bliźnich, zastraszania, niszczenia i kopania po głowach z bluzgiem na wykrzywionych nienawiścią ustach - czy warto współczuć bandytom, gangsterom, zbrodniarzom, pozbawionym empatii przemocowcom, wulgarnym wydziaranym prostakom i agresywnym łajdakom bez poczucia winy i (współ)odpowiedzialności?

Czy nie lepiej poświęcić ten czas, te nasze emocje, na bardziej konstruktywne, przyzwoite działania?

No widzisz Ciebie pewnie nikt nie będzie opłakiwał, jedyne co w życiu osiągnąłeś to biegłość w anonimowych komentarzach i najdłuższy pocałunek z ojcem swojego kolegi na osiedlu... serdecznie niepozdrawiam.

G
Gość
14 października, 13:43, Gość:

trzeba bedzie popatrzec ile łysych karków niewzbudzających społecznego zaufania przyjdziena po grzeb, kilku pewnie na przepustce....

Twoja matka będzie napewno, jak przystało na łysego karka. PT

G
Gość
14 października, 9:20, Tak:

Każdy gangus skończy tak jak Golaszewski

14 października, 12:33, Gość:

tu prawda. Na każdego kozaka znajdzie się dwóch.

Dziś nie ma gangusów, są frajerusy 60tki.

Kto wie kto lata z 60tką po mieście? :)

Piszczie kto jest faja aby wszyscy wiedzieli

Miedzy innymi Rafal Wolny a lata dalej po miescie i się puszy. Nietykalny smiec na ukladzie policyjnym

G
Gość
13 października, 23:31, Mar:

Uczył nas wuefu naście lat temu, szok...

13 października, 23:38, Tomasz Choroszy:

Dokładnie w Zespole Szkół Łączności we Wrocławiu

14 października, 06:53, Gość:

Mnie akurat w 13 LO (ale wf był w tym samym miejscu), fajny twardy gość, imponował młodym chłopakom, na pewno był jedną z instytucji sportowego Wrocławia

14 października, 07:33, Gość:

A mnie w VI lo lata temu

14 października, 13:08, Gość:

Przerażające, że instytucje oświatowe dopuszczały do pracy z młodzieżą osobę o tak szemranej przeszłości!

Warto pamiętać, że osoby szkolone przez Skrzypka w biciu innych (tzw. "sporty" walki) to byli głównie lokalni gangsterzy, kryminaliści i "bramkarze" z nocnych klubów; większość z tych osób należała do zorganizowanej przestępczości o przemocowym i/lub zbrojnym charakterze, miało liczne konflikty z prawem, wiele (niestety, za mało!) trafiło do ZK na wieloletnie wyroki, w tym za ciężkie pobicia (skatowanie, trwałe okaleczenie), a nawet za brutalne morderstwa. Zmarły, przedstawiany tu jako "legenda", doskonale wiedział to wszystko, akceptował i chętnie brał pieniądze w zamian za "mentorskie" wsparcie. Nic dziwnego, w końcu sam się z podobnych środowisk wywodził.

Takiego osobnika opłakujecie?! Żałujmy straty naszych drogich bliskich, opłakujmy szlachetnych ludzi, mądrych i rozumnych, współczujmy tym, którzy na to zasłużyli, wnieśli pierwiastek dobra do społecznej wspólnoty, budowali pozytywne wartości, pomagali, ratowali, wybaczali, rozumieli (lub próbowali zrozumieć), mieli serce do miłości - a nie do walki, zabijania, okradania, okaleczania bliźnich, zastraszania, niszczenia i kopania po głowach z bluzgiem na wykrzywionych nienawiścią ustach - czy warto współczuć bandytom, gangsterom, zbrodniarzom, pozbawionym empatii przemocowcom, wulgarnym wydziaranym prostakom i agresywnym łajdakom bez poczucia winy i (współ)odpowiedzialności?

Czy nie lepiej poświęcić ten czas, te nasze emocje, na bardziej konstruktywne, przyzwoite działania?

14 października, 13:24, Gość:

W wiezieniu nigdy nie siedzial, z tego co wiem... Trenowalo u niego sporo moim znajomych i nic nigdy nie slyszalem o jakiejs jego mafijnej dzialalnosci... w tamtych czasach wystarczylo chodzic na osiedlowa silke, zeby miec kontakty w polswiatku... jesli miales jakies informacje o jego nielegalnych dzialaniach, trzeba bylo cos z tym robic, a nie obrzucac gownem po smierci...

>>>W wiezieniu nigdy nie siedzial,(...)

Znaczy się uczciwy, łagodny, przyzwoity człowiek. Nieodkryta piąta Szlachetna Prawda?

G
Gość
14 października, 14:06, onuca:

ludzie po co opluwacie ? Trenował tych co chcieli trenować ... co miał selekcje robic .. eghhh od tej diety veganskiej to wam mózgi wypaliło

Jasne. W SS też trenowali ci, co chcieli trenować. Nic w tym szokującego, nieprawdaż? W końcu, jak wrzeszczą środowiska brunatne i rasistowskie: sport, zdrowie, nacjonalizm!

Wróć na i.pl Portal i.pl