Natalie Portman w Polsce. Co słynna aktorka robiła w Poznaniu? Przyleciała w ważnej sprawie

Natalie Portman bez wątpienia można zaliczyć do grona najbardziej znanych hollywoodzkich osobistości. Znana m.in. z „Leona Zawodowca" i oscarowej roli w „Czarnym łabędziu", inspiruje kolejne pokolenia aktorek i aktorów, którzy chcą zbliżyć się do ustanowionego przez nią poziomu. Co ciekawe, ma polskie korzenie! Jej dziadkowie byli parą emigrantów z Polski - dziadek pochodził z Rzeszowa. Swojego czasu władze miasta chciały sprowadzić Portman do naszego kraju, nie udało się tego jednak dokonać.

Choć aktorka czuje się nieco bardziej związana z Izraelem, miejscem swoich narodzin, jej zainteresowanie Polską wydaje się być coraz większe. Jeszcze w tym roku przeprowadziła wywiad z noblistką Olgą Tokarczuk, której twórczość bardzo ceni. Zrobiła to w ramach swojego klubu książki @natsbookclub.

W tym tygodniu nastąpiła jednak chwila, na którą wielu czekało - Natalie Portman w końcu przyleciała do Polski. Miała ku temu istotny powód. Swoją obecnością zaszczyciła gości kongresu gospodarczo-technologicznego Impact'23 w Poznaniu, na którym uczestniczyła w konferencji poświęconej równouprawnieniu. ZOBACZ ZDJĘCIA

Na konferencji w ramach Impact'23, Portman, znana ze swojej działalności aktywistycznej, poruszyła temat równouprawnienia, w szczególności w temacie płac. Jak stwierdziła, w tym zakresie jest jej zdaniem wiele do zrobienia, tak samo pod względem możliwości na rynku pracy. Według aktorki, kontrasty w tych aspektach są bardzo duże.

Gwiazda przyznała również, że zachowanie Polaków wobec imigrantów z Ukrainy bardzo jej imponuje. Powołała się na osoby, które zapewniły ukraińskim rodzinom dach nad głową w ciężkim okresie.

Natalie Portman złożyła także wizytę dziecięcym pacjentom w Wielkopolskim Centrum Pediatrii. Przeczytała im bajkę ze swojego autorskiego zbioru, który został wydany także w Polsce. Razem z aktorką pojawił się tam Mark Brzeziński, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.