Po pierwszym dniu rywalizacji na poznańskiej Malcie mówiło się praktycznie tylko o tym, co zrobiła zawodniczka Posnanii, Jessica Sobocińska. Nasza kadrowiczka bardzo pewnie wygrała wyścig jedynek wśród seniorek, choć jeszcze trzy dni wcześniej mówiła w rozmowie z naszą redakcją, że nie ma raczej szans na przebicie się do dwójki, walczącej o olimpijskie paszporty w Segedynie.
Po cichu poznańska wioślarka marzyła o roli rezerwowej w Paryżu, jeśli wcześniej Martyna Radosz i Katarzyna Wełna zdobędą kwalifikację olimpijską w Segedynie.
Zobacz też: W Poznaniu początek drogi wioślarzy na igrzyska w Paryżu
Tymczasem w sobotę na Malcie 23-latka o ponad sekundę wygrała z Radosz, a ponad osiem sekund z Wełną. Sprawy trochę skomplikowały się po finałach dwójek wagi lekkiej, bo w nich nasz eksportowy duet (Radosz/Wełna) był minimalnie lepszy od dwójki Sobocińska/Zuzanna Jasińska (poznanianka i wrocławianka przegrały o 0,36 sekundy). Dwa wyścigi, po których trenerzy i działacze mają niezły mętlik w głowie. Ostateczne decyzje, w jakim składzie Polki pojadą na arcyważne zawody na Węgrzech zapadną dopiero dziś podczas posiedzenia prezydium zarządu PZTW.
O tym, że na wietrznej Malcie sprawdzano w weekend głównie jedynki i dwójki mówił też prezes wioślarskiej centrali, Adam Korol.
– Kalendarz startów jest nieubłagany. Na pierwszym planie są w tym sezonie oczywiście kwalifikacje olimpijskie. Oceniać formę zawodników będzie równie trudno jak wiosłować zawodnikom w pierwszym dniu regat. Na Malcie bowiem mocno wiało i to wzdłuż toru – mówił prezes PZTW.
Dłużej na temat tego, co nas czeka w nadchodzących miesiącach w wioślarstwie rozmawialiśmy z Andrzejem Krzepińskim, dyrektorem sportowym PZTW.
– Co będzie dla nas porażką, a co sukcesem? Jedną kwalifikację olimpijską, wywalczoną w poprzednim sezonie przez czwórką podwójną, już mamy. Jeśli do niej niczego nie dołożymy, to na pewno będzie porażka. Jeszcze jedno miejsce w Paryżu to taki plan minimum, a maksimum to w sumie cztery kwalifikacje dla naszej federacji. Dla mnie największe szanse na wyjazd na imprezę czterolecia ma dwójka wagi lekkiej Wełna/Radosz, ale wiadomo, że czasami życie pisze inne scenariusze – tłumaczył nam Andrzej Krzepiński.
Według niego w wadze lekkiej kobiet mamy pięć dobrych zawodniczek i musimy tak prowadzić szkolenie, by wykorzystać potencjał każdej z nich.
Spore szanse na wyjazd do Paryża ma też koleżanka klubowa Sobocińskiej, czyli Barbara Jęchorek. Niestety nasza utalentowana zawodniczka od pewnego czasu zmaga się z kontuzją łopatki i z tego powodu musiała opuścić zawody na Malcie.
– Nie mamy doświadczenia w tego typu kwalifikacjach i to może być pewien dyskomfort, ale z drugiej strony zrobiliśmy wszystko, żeby nadchodzące starty wypadły dobrze, bo jeszcze nie mieliśmy tak rozbudowanych przygotowań do sezonu jak w tym roku. W Portugalii trenowało prawie 80 zawodników. Nie sądzę, by taka selekcja kogoś pominęła w kontekście powołań do kadry. Musimy zachować spokój i wierzyć w to, że zawodnicy staną na wysokości zadania – dodał Krzepiński.
Warto podkreślić, że to ostatnie udało się już PZTW , na czele z prezesem Aleksandrem Danielem, bo organizacja regat na Malcie stała na bardzo wysokim poziomie.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?