MŚ 2022. Koszmar Polski w meczu otwarcia z Meksykiem. Lewandowski zmarnował karnego. Turniej zaczynamy od remisu

23 listopada, 8:03, Gość:

Ten mecz to był jakiś dramat. Jako wierny kibic zawsze starałem się jakoś bronić naszą drużynę, ale tym razem już naprawdę nie mam na to sił. Zagrali fatalnie, bez pomysłu i przede wszystkim bez serca. Serio, ja już od wielu lat nie nastawiam się, że nasi osiągną sukces, czy dotrą do półfinału. Liczę tylko, że chociaż po tych 3 meczach w grupie będzie można powiedzieć "no niestety, wyszło jak wyszło, ale przynajmniej chłopaki się starali i walczyli jak orły, Polacy nic się nie stało!". Po tym meczu udowodnili, że nawet wróblami czy [wulgaryzm]ącymi gołębiami nie można ich nazwać. I naprawdę, pod koniec meczu już trzymałem kciuki, żeby Meksykanie wcisnęli nam gola. Bo nasza reprezentacja po tak tragicznym meczu nie zasłużyła nawet na ten 1 punkt, który zdobyła. Teraz strach pomyśleć, jak będą wyglądały spotkania z podbudowaną Arabią Saudyjską i co gorsza z rozjuszoną Argentyną...

Pokażą nażelowanym chłoptasiom miejsce w szeregu.

23 listopada, 11:15, Gość:

Jestem wiernym kibicem, nie przegapiłem żadnego meczu od praktycznie 20 lat. I szczerze? Jak to ma tak dalej wyglądać, to może lepiej nasi piłkarze niech sobie wezmą te pieniążki, które mieli wziąć, spakują się po cichu i wrócą do domów, pod pretekstem np. koronowirusa czy innej zemsty faraona. Bo do tego, że biorą pieniądze za darmo, już zdążyli nas przyzwyczaić. To i po co tym razem tracić nerwy?

Ponoć silniki w autokarach nie zgaszone.

Wsiadać i wracać!

23 listopada, 11:15, Gość:

Jestem wiernym kibicem, nie przegapiłem żadnego meczu od praktycznie 20 lat. I szczerze? Jak to ma tak dalej wyglądać, to może lepiej nasi piłkarze niech sobie wezmą te pieniążki, które mieli wziąć, spakują się po cichu i wrócą do domów, pod pretekstem np. koronowirusa czy innej zemsty faraona. Bo do tego, że biorą pieniądze za darmo, już zdążyli nas przyzwyczaić. To i po co tym razem tracić nerwy?

Masz szczęście, że nie oglądałeś w latach 90. Grali w taki sposób tylko słabiej bo byli gorsi piłkarze. Michniewicz to produkt polskiej myśli szkoleniowej z tamtych lat - kopanina i koperta.

23 listopada, 09:57, Gość:

https://innpoland.pl/145595,pis-oplaca-armie-internetowych-trolli-odkryli-to-naukowcy-z-oxfordu

Uwaga! Rosyjska strona z wirusem! Oczywiście na stronie też ani słowa o agresji rosyjskich nazistów na Ukrainę. Połączenie z NaTemat Lisienki.

23 listopada, 09:29, Antykopacz:

Banda kopaczy z przerostem ego, nic więcej.

Tak jak ktoś już napisał, drugi mecz przegrają, a mecz o marchewkę wygrają (być może) i mają wolne. Natomiast kasa z reklam się sypie, i oto chodzi, będą nowe bentleye i futra....

ja też bym chciał, żeby, tak, jak piszesz "o marchewkę" ,mecz - a będzie nim gra z Argentyną - nasi wygrali:)

23 listopada, 08:33, gość:

nie oglądałem meczu bo myślałem, żeby nie przynieść im pecha kiedy oglądałem poprzednie mecze, a tu okazuje się i odkryłem że to nie ja przynoszę pecha a brak umiejętności "naszych zawodowców";

teraz słyszę że odnieśli sukces bo od iluś lat nie przegrali pierwszego meczu i nie stracili gola na dużej imprezie,

a lewy nadal nie strzelił w reprezentacji na dużej imprezie !

dość ! najlepiej wychodzi strzelanie na podwórku i tego się trzymajmy !

Lewy strzelił Portugalii na 1-0 w 1/4 finału ME 2016

23 listopada, 08:15, Gość:

Młodzieży powiem, że Polska tak grała w latach 90. I nie awansowaliśmy do żadnego turnieju przez kilkanaście lat. Długa piłka do przodu i może ktoś przejmie, a może nie. Polska myśl szkoleniowa. Michniewicz w kilka miesięcy cofnął nas do średniowiecza.

Grali DNO, ale przynajmniej nie dali się stłamsić początkowo pewnym siebie Meksykanom