Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo ze szczególnym okrucieństwem w Łodzi. Sprawca podpalił mężczyznę na przystanku MPK. Są już wyniki badań DNA ofiary

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Moment podpalenia mężczyzny 20 marca na przystanku tramwajowym MPK przy ul. Pomorskiej w Łodzi.
Moment podpalenia mężczyzny 20 marca na przystanku tramwajowym MPK przy ul. Pomorskiej w Łodzi. fot. https://twitter.com/PrezesObywatel
Badania DNA potwierdziły, że mężczyzna podpalony na przystanku tramwajowym MPK przy ul. Pomorskiej w Łodzi to 36-letni bezdomny, który pochodził ze Zgierza, a ostatnio koczował w Łodzi. Wcześniej jego spalone zwłoki rozpoznała wstrząśnięta matka, z którą regularnie się kontaktował.

- Badania zostały przeprowadzone w oparciu o materiał pobrany podczas sądowo-lekarskiej sekcji zwłok, a także od matki pokrzywdzonego. Wcześniej kobieta rozpoznała swojego syna po elementach odzieży, zwłaszcza butach. Ponadto z jej relacji wynika, że w przeddzień zabójstwa 36- latek kontaktował się z nią telefonicznie i od tego czasu kontakty ustały. Dzisiaj możemy ze stuprocentową pewnością potwierdzić tożsamość ofiary brutalnej zbrodni – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Zobacz więcej zdjęć

Morderstwo w Łodzi: tragedia na przystanku MPK

Do okrutnej zbrodni doszło w nocy z 19 na 20 marca tego roku w rejonie osiedla studenckiego Lumumbowo w Łodzi, gdzie 33-letni sprawca podpalił siedzącego na ławce 36-letniego mężczyznę, który zginął w męczarniach. Decyzją sądu 33-latek został aresztowany tymczasowo.

Podczas przesłuchania nie przyznał się do winy. Potwierdził, że był na miejscu zdarzenia, natomiast stanowczo zaprzeczył, aby podpalił mężczyznę. Nie był w stanie logicznie wytłumaczyć dlaczego nie udzielał płonącemu mężczyźnie pomocy, a tym samym nie podjął działań mających na celu zapobiec tragedii. Grozi mu dożywocie. Biegli psychiatrzy i psycholodzy zbadają go i ustalą czy jest poczytalny.

Morderstwo w Łodzi: pijany i agresywny podpalacz

Płonącego na przystanku mężczyznę zauważyła przez okno mieszkająca w pobliżu kobieta. Zaalarmowała strażaków i policjantów, a ci przystąpili do akcji. Na miejscu pojawił się też policyjny pies służbowy z przewodnikiem. Jeszcze tego samego dnia, przed godz. 21, podpalacz został zatrzymany w rejonie al. Wyszyńskiego w Łodzi na Retkini. Był pijany i agresywny. Miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Został obezwładniony, skuty kajdankami i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań.

Przeczytaj o podobnym przypadku zbrodni ze szczególnym okrucieństwem

- Policjantów szczególnie zbulwersowanie zachowanie 33-latka po zdarzeniu na przystanku, gdyż okazało się, że obserwował on z dość bliska akcję gaśniczą strażaków, po czym spokojnie odjechał miejską komunikacją – zaznacza komisarz Aneta Sobieraj, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki