Minister Kosiniak-Kamysz nadal służy do mszy

Marek Bartosik
archiwum
- Dumą, ale i obawa, choć dla nas ministerialna robota to nie pierwszyzna - odpowiadał w czwartek lekarz Andrzej Kosiniak-Kamysz, dziś szef PSL w Małopolsce, a kiedyś minister zdrowia w rządzie T. Mazowieckiego. Pytaliśmy o uczucia, gdy dowiedział się, że jego 30-letni syn Władysław będzie ministrem pracy i polityki społecznej w rządzie Donalda Tuska.

Sylwester na Rynku w Krakowie w wersji mini. Nie będzie gwiazd

Młody lekarz ze Szpitala Dietla propozycję objęcia tego urzędu dostał od wicepremiera Pawlaka zaraz po październikowych wyborach. - To już druga taka propozycja dla Władka. Pierwszą otrzymał po poprzednich wyborach. Wtedy wszyscy w rodzinie byliśmy przekonani, że powinien ją odrzucić, teraz uważamy, iż nadszedł czas, by podejmował takie wyzwania - mówi Zenon Kosiniak-Kamysz, wuj Władysława, ambasador RP w Kanadzie, a wcześniej m.in. wiceminister spraw zagranicznych i obrony.

Władysław Kosiniak-Kamysz od kilku lat jest sekretarzem Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL. Podobno bardzo dobrze rozumie się z Waldemarem Pawlakiem, który po raz pierwszy został premierem, gdy miał 32 lata.

- Polityka zainteresowała go bardzo wcześnie - opowiada Andrzej Kosiniak-Kamysz o synu, który współzakładał młodzieżówkę PSL. Rozgłos zdobył dzięki występom w programie "Młodzież kontra", gdzie zadawał dociekliwe pytania politykom z wysokiej półki.

Od czasu gdy cztery lata temu nie zgodził się wejść do rządu, sporo osiągnął. Po pierwsze, ożenił się z Agnieszką, również lekarzem. Był na praktyce w jednej z rzymskich klinik, a na uniwersytecie w Atlancie rozpoczął doktorat, który dokończył w Krakowie. W międzyczasie otrzymywał propozycje objęcia stanowisk podsekretarza stanu w resorcie zdrowia i wicewojewody małopolskiego.

Jak poradzi sobie jako szef resortu odpowiedzialnego m.in. za politykę społeczną? Osobiście niedostatku nie zaznał. Pochodzi z zasobnej chłopskiej rodziny, której gniazdo znajduje się w Bieniaszowicach obok ujścia Dunajca do Wisły. - Był wychowywany zgodnie z naszą rodzinną tradycją, w której mieści się duża wrażliwość na ludzką krzywdę - tłumaczy jego ojciec.

Młodemu lekarzowi nadal zdarza się służyć do mszy. Ma dobre stosunki z hierarchią kościelną. Dwa lata temu, aby udzielić mu ślubu, do Krakowa specjalnie przyjechał metropolita warszawski, dziś kardynał Kazimierz Nycz.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Minister Kosiniak-Kamysz nadal służy do mszy - Gazeta Krakowska

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
keron
Po znajomości szczebelki zalicza. Gdyby nie ojciec czy wój! kim by był?
k
komentarz
czy zdaje sobie Pan sprawe Panie ministrze ze osoby niepełnosprawne zyja w Polsce za 444zł miesięcznie i muszą sie utrzymac kupic opał leki zywność jak sie to ma do Pana wrażliwości?
k
krakus
A po mszy... obrabia kabla proboszczowi!
S
SEBI
Ludzie-modlitwa-i będzie dobrze.Wymodli wszystko.Kumoterstwo kwitnie.To przeciez PSL.Szkoda slów i czasu na tego pana
b
bonton
Następny "geniusz " co na wszystkim się zna. Czarni się tylko cieszą. Szkoda że nie służy Diabłu do mszy bo bym go popierał. Szkoda że nie głosowałem na ludzi Palikota.
k
karolina
kiedy wreszcie ktoś tam na górze zrozumie, że pomocy społecznej potrzeba profesjonalizmu i doswiadczenia, a nie pobożnych zyczeń? co to ma do rzeczy, że jest wrażliwy, że służy do mszy? dżżżżżissss
s
sos
taki trend--we wszystkich dziedzinach--powstała figura --"rozkrok"
Wróć na i.pl Portal i.pl