Minister finansów Magdalena Rzeczkowska: „Rok 2023 będzie trudny”. Czeka nas blokada wydatków? Szefowa resortu wyjaśnia

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
– Mamy bazę, aby działać w sytuacjach kryzysowych. Dlatego mogliśmy sobie pozwolić na uruchomienie tak licznych działań osłonowych, jak np. tarcza antyinflacyjna – wyjaśniła minister finansów.
– Mamy bazę, aby działać w sytuacjach kryzysowych. Dlatego mogliśmy sobie pozwolić na uruchomienie tak licznych działań osłonowych, jak np. tarcza antyinflacyjna – wyjaśniła minister finansów. Adam Jankowski/ Polska Press
– W trudnych, kryzysowych warunkach funkcjonujemy od 2020 r., czyli od wybuchu pandemii – przyznała w rozmowie z Bussiness Insider Polska minister finansów Magdalena Rzeczkowska. – Ten rok także zaczynał się dobrze i dawał powody do optymizmu, ale wybuchła wojna – dodała. Zdaniem szefowej resortu finansów przyszły rok „nie będzie łatwy”. – Rok 2023 będzie trudny, wciąż będziemy mierzyli się z wieloma wyzwaniami – przyznaje.

Spis treści

Rzeczkowska: Polska w kryzysowych warunkach funkcjonuje od 2020 roku

Minister finansów Magdalena Rzeczkowska w rozmowie z portalem Business Insider Polska przyznała, że „w trudnych, kryzysowych warunkach funkcjonujemy od 2020 r., czyli od wybuchu pandemii”. To, jak wskazała, dotyczy także budżetu państwa, czy szerzej finansów publicznych.

– Wtedy też pojawiły się problemy, z którymi mierzymy się do dzisiaj, czyli m.in. pozrywane łańcuchy dostaw czy wzrost cen surowców energetycznych. Wojna w Ukrainie jeszcze te niekorzystne zjawiska spotęgowała – powiedziała.

Szefowa resortu finansów zapytana o obecny stan finansów publicznych przyznała, że „mamy stabilne i silne podstawy gospodarcze, elastycznie podchodzących do problemów przedsiębiorców i niskie bezrobocie”. – Mamy bazę, aby działać w sytuacjach kryzysowych. Dlatego mogliśmy sobie pozwolić na uruchomienie tak licznych działań osłonowych, jak np. tarcza antyinflacyjna. Pozwoliły na to stabilne finanse państwa – podkreśliła.

2023 to nie będzie łatwy rok

Zdaniem Rzeczkowskiej „rok 2023 będzie trudny, wciąż będziemy mierzyli się z wieloma wyzwaniami”. – Pozytywne jest to, że Polska ma dobre notowania u inwestorów, także tych z zagranicy, którzy interesują się naszymi obligacjami skarbowymi. Jesteśmy postrzegani jako kraj bezpieczny do inwestowania – wskazała.

Agencje ratingowe utrzymują nasze oceny wiarygodności kredytowej ze stabilną perspektywą, jesteśmy członkiem NATO i UE. Dla inwestorów to jest także gwarancja bezpieczeństwa finansowego naszego kraju. Dlatego ryzyka są w pewnym stopniu ograniczone, a kapitał zagraniczny patrzy na nas przychylnym okiem. – wyjaśniła w rozmowie z BI.

Koniec tarczy antyinflacyjnej. Co w zamian?

– W przyszłym roku będą tarcze gazowa i energetyczna, które będą współfinansowane z nadmiernych zysków spółek z szeroko pojętego sektora energetycznego – zapowiedziała Rzeczkowska. – Jeśli chodzi o sposoby finansowania nowych wydatków, które są konieczne i pojawią się w przyszłym roku, poszukujemy pozabudżetowych źródeł ich pokrywania – wyjaśniała w kontekście rezygnacji z pomysłu wprowadzenia windfall tax, czyli podatku od nadmiarowych zysków.

Co z inflacją? Jakie są prognozy?

– Prognozy przygotowywane przez nas do budżetu na 2023 r., czyli inflacja średnioroczna na poziomie 9,8 proc. i wzrost PKB w wysokości 1,7 proc., powstawały latem tego roku – tłumaczyła i dodała, że mogą się one wydawać „nieco optymistyczne”.

Jak tłumaczyła dalej, „aktualne prognozy rynkowe mówią o inflacji w wysokości ponad 13 proc., a wzrost około 1 proc.”, jednak zaznaczyła, że opierają się one o „dzisiejszy stan wiedzy i nie wiemy, czy będziemy bliżej prognoz MF sprzed kilku miesięcy, czy tych tworzony na bieżąco przez analityków rynkowych”.

– Na pewno pojawiają się już dane dające pewną nadzieję na przyszły rok – przyznała.

Blokada wydatków w 2023? „To działanie ostrożnościowe”

Rzeczkowska zapytana przez Business Insider czy zakłada „konieczność wprowadzenia blokady wydatków w 2023 r., aby utrzymać dyscyplinę w finansach publicznych”, odpowiedziała, że „o żadnych blokadach nie ma obecnie mowy”. Jednocześnie dodając, że w rządzie dyskutowane są wydatki w poszczególnych częściach budżetowych pod kątem poszukania oszczędności do limitu 5 proc.

– To jest jednak działanie na wypadek, gdyby pojawiły się jakieś dodatkowe szoki czy zdarzenia, które wymuszą na nas znalezienie w publicznej kasie ekstra pieniędzy na nieprzewidziane wydatki. To jest działanie ostrożnościowe – stwierdziła.

źródło: Business Insider Polska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Minister finansów Magdalena Rzeczkowska: „Rok 2023 będzie trudny”. Czeka nas blokada wydatków? Szefowa resortu wyjaśnia - Strefa Biznesu

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zbigniew Rusek
Dla oszczędności powinno się pozwalniać dużą część pracowników administracyjno-biurowych a tym, ktorz utryzmają posady obniżyć wynagrodzenia do wysokości kinimalnej płacy. Za dużojest (przepraszam za słownictwo) p...dzistołków oraz za dużo zarabia się za przysłowiowe przekładanie papierów i przybijanie pieczątek. Z pracy biurowej nie ma pożytku, więc powinno się radykalnie zmniejsyzć liczbę tych etatów oraz obniżyć wynagrodzenia za tego typu pracę. Każdy pracownik biurowy jest bowiem ciężarem dla kraju. Ratować nalezy miejsca pracy w PRZEMYŚLE i pożytecznych, prawdziwych usługach, a etaty polegające na pracy za biurkiem trzeba redukować i to znacząco.
Wróć na i.pl Portal i.pl