Marcin Kulasek współczuje Donaldowi Tuskowi. Chodzi o wypowiedź Radosława Sikorskiego

Marcin Kulasek, sekretarz generalny Nowej Lewicy w rozmowie z i.pl zauważył, że „są politycy, którym aktywność na Twitterze nie służy”. – Najpierw sugerował, że Nord Stream wysadzili Amerykanie. Teraz poszedł krok dalej i zaczął przypisywać zamiar dokonania rozbioru Ukrainy polskiemu rządowi. To pomysł zupełnie fantastyczny, a co gorsza – rymujący się z rosyjską propagandą. Doświadczony dyplomata powinien unikać takich pułapek – dodał.

Poseł Lewicy ocenił, że jedna słabsza wypowiedź może zdarzyć się każdemu, ale opowieści o rozbiorze Ukrainy stały się zaraźliwe. – Sikorskiego wsparł bowiem kolega z rządu Jacek Rostowski – zwrócił uwagę.

Marcin Kulasek podkreślił, że szczerze współczuje Donaldowi Tuskowi takich pomocników. – W tym przypadku dobrze sprawdza się powiedzenie kardynała Richelieu: „Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam – dodał. Zdaniem posła Lewicy były premier doszedł do momentu, w którym gdyby chciał odcinać się od każdej niezręcznej wypowiedzi swojego byłego ministra lub doradcy, to nie miałby czasu na formułowanie innych komunikatów. – Tuskowi można więc tylko współczuć – podkreślił.

Europoseł Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski, został zapytany w poniedziałek w Radiu Zet czy wierzy w to, że rząd PiS myślał przez chwilę o rozbiorze Ukrainy. – Myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie. Gdyby nie bohaterstwo (prezydenta Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego i pomoc Zachodu, różnie mogło być – powiedział. Jego słowa wypowiedź została wykorzystana przez kremlowską propagandę, w tym rzeczniczkę rosyjskiego MSZ.

Wcześniej jego słowa: „Thank you, USA” w kontekście wybuchów na Nord Stream również wykorzystała rosyjska propaganda.

W grudniu 2022 roku brukselski portal „Politico” przypomniał, że eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski zarabiał 40 tys. euro miesięcznie „za nieokreślone konsultacje”. Tekst opisuje szereg kontrowersyjnych praktyk europosłów, które w końcu – według autorów – musiały skończyć się skandalem, czyli aresztowaniem wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Evy Kaili.

– Sikorski przysparza bólu głowy Tuskowi nie tylko swoją aktywnością na Twitterze. W grudniu portal „Politico” nagłośnił sprawę nieokreślonych konsultacji, które zapewniały byłemu szefowi dyplomacji 40 tys. euro miesięcznie. Nie zaszkodziłoby, gdyby były minister wytłumaczył, kto i za co mu płacił – skomentował Marcin Kulasek.

dś