MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Grzywa, nowy prezes Górnika. „Mam zielono-czarne serce”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Maciej Grzywa pracuje w klubie od 11 lat. W tym czasie był trenerem młodzieży, prezesem Fundacji Górnika Łęczna i dyrektorem Szkoły Mistrzostwa Sportowego)
(Maciej Grzywa pracuje w klubie od 11 lat. W tym czasie był trenerem młodzieży, prezesem Fundacji Górnika Łęczna i dyrektorem Szkoły Mistrzostwa Sportowego) fot. Facebook/SMS Górnik Łęczna
10 maja nowym prezesem Górnika Łęczna został od dawna związany z klubem Maciej Grzywa. Rozmowa.

Od kilku dni jest pan prezesem i można powiedzieć, że debiut w nowej roli wymarzony. Górnik wygrał w niedzielę w Warszawie z Polonią, a pan rzecz jasna oglądał mecz z wysokości trybun.
Oczywiście byłem na tym spotkaniu, ale spokojnie: to nie jest tak, że przyszedł nowy prezes i od Górnik wygrał (śmiech). Po pierwsze ogromne podziękowania dla całej drużyny i sztabu. Trzeba pamiętać, że tę drużynę zbudował dyrektor sportowy, Veljko Nikitović. Ogromne podziękowania również dla naszych kibiców, którzy w liczbie blisko dwustu zjawili się w stolicy. To było dla nas ogromnym wsparciem. Podsumowując zgodzę się zatem z tym, że debiut był wymarzony, ale nie jest to moja zasługa, ale kwestia mądrych decyzji we wcześniejsze części sezonu.

Da się zauważyć, że w środowisku Górnika pana nominacja została przyjęta z dużym entuzjazmem. Odczuwa pan to wsparcie?
Otrzymałem wiele wiadomości od kibiców, w których cieszą się, że wreszcie prezesem jest człowiek stąd, który zna Górnika i ma zielono-czarne serce. To jest bardzo miłe i daje takiego pozytywnego „kopa” do działania. Wiem jednak też, że jest to zarazem spore wyzwanie, bo oczekiwania wobec mojej osoby są duże. Ale kompletnie się tego nie obawiam. Mam nadzieję, że nie zawiodę.

Pracuje pan w klubie już 11 lat.
Może nie zabrzmi to skromnie, ale ta nominacja jest wyróżnieniem i docenieniem właśnie za te lata pracy. Za to, że udało nam się zbudować dobry zespół ludzi, którzy rozwinęli akademię Górnika. Nie mogę bowiem powiedzieć, że tylko ja rozwinąłem akademię. Być może zacząłem pewne rzeczy, natomiast sam bym tego nie zrobił. Jest takie powiedzenie, że jeśli chcesz zajść daleko, to najpierw zbuduj team i idź z teamem. Tego się trzymam.

Ostatnio był pan prezesem Fundacji Górnika Łęczna i dyrektorem zarządzającym w Szkole Mistrzostwa Sportowego Górnika Łęczna. Domyślam się, że teraz coś ulegnie zmianie.
Dla transparentności całego Górnika będą zmiany. Maj ma być dla nas takim okresem przejściowym, w którym w miarę możliwości będę mógł zapoznać się z nowym zarządem i całą sytuacją spółki akcyjnej, ale również, aby nowe osoby zarządzające akademią miały możliwość wdrożyć się w pewne schematy. Ostatecznie pozostanę tylko na stanowisku prezesa spółki akcyjnej.

To największe jak do tej pory wyzwanie?
Z perspektywy mojego doświadczenie wygląda na to, że jest to największe wyzwanie, ale i największa odpowiedzialność. Aczkolwiek w Górniku przeszedłem wszystko, w tym bardzo wiele trudnych momentów. Klub zawsze wychodził jednak obronną ręką. Wierzę, że tak będzie dalej i niczego się nie boję.

A sama nominacja była dla pana zaskoczeniem?
Przyznam szczerze, że nawet dosyć mocnym zaskoczeniem. Gdy pojawiła się pierwsza propozycja spotkania i rozmów, to myślałem, że być może zaczniemy z początkiem nowego sezonu, ale na pewno nie 10 maja.

W nowym sezonie Górnik zagra albo ponownie w 1. lidze albo w ekstraklasie. Jesteście gotowi na obydwa warianty?
To jest sport, a w sporcie nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Musimy być zatem przygotowani na obydwa warianty. Mamy szansę na grę w barażach i to jest naszym celem. Być może uda się w tym sezonie dokonać czegoś więcej, ale jeśli nie, to będziemy gotowi na dalszą grę w 1. lidze. W budowaniu klubu zawsze trzeba mieć „plan A” i „plan B”.

Wymarzony finał baraży to mecz z Motorem?
Dla promocji lubelskiej piłki na pewno byłoby to kolejne świetne wydarzenie. Jednak nieważne z kim byśmy grali, to musimy zrobić wszystko, aby wygrać. Ale zanim finał i baraże, to wcześniej musimy się w tych barażach znaleźć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski