Lublin: Kandydatów jest ośmiu, ale tylko czterech liczy się naprawdę

Aleksandra Dunajska, Artur Jurkowski
Lublin bez zdecydowanego faworyta w wyborach prezydenckich. Na pewno będzie dogrywka. O tym, kto znajdzie się w drugiej turze, rozstrzygną między sobą kandydatka lewicy oraz trzej reprezentanci prawicy

Były minister, dwóch ekswiceministrów, posłanka - to niektórzy z kandydatów na prezydenta Lublina. O fotel włodarza miasta walczy osiem osób. Jednak naprawdę liczą się tylko cztery nazwiska.
Jedyną kobietą w stawce jest Izabella Sierakowska, posłanka od 1989 roku, najpierw w PZPR, potem w SLD, a po rozłamie tej partii - w SdPl. - Jestem zdrowa, silna, mam mnóstwo energii. Chcę najbliższe cztery lata poświęcić mieszkańcom Lublina. Nasze miasto potrzebuje gospodarza i ja takim będę - podkreślała Sierakowska na konferencji inaugurującej jej walkę o fotel prezydenta.

Sierakowska w kampanii zrezygnowała z partyjnego szyldu. Startuje z komitetu, którego nazwa eksponuje jej nazwisko: Lista Sierakowskiej - Lewica. - W Lublinie są tylko trzy marki: PiS, PO i Izabella Sierakowska - wyjaśniał ten zabieg marketingowy Krzysztof Szydłowski ze sztabu wyborczego kandydatki i jeden z jej najbliższych współpracowników.

Sierakowska jest w grupie czterech kandydatów, którzy mogą liczyć na najlepszy wyborczy wynik. Obok niej w tym gronie są jeszcze Krzysztof Żuk (Platforma Obywatelska), Lech Sprawka (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Zbigniew Wojciechowski (KWW Zbigniewa Wojciechowskiego). Każdy z kandydatów ma szansę zgarnąć po około 20 proc. głosów, a nawet przekroczyć ten próg, choć liderami tej grupy wydają się reprezentanci PiS i PO.

Były minister, dwóch ekswiceministrów, posłanka - to kandydaci na prezydenta Lublina

Krzysztof Żuk jest obecnie zastępcą prezydenta Lublina. Do samorządu wrócił we wrześniu 2009 roku po ponadpółtorarocznej pracy w Ministerstwie Skarbu Państwa. Jako minister zajmował się m.in. prywatyzacją zakładów chemicznych oraz powstaniem gazoportu w Świnoujściu.

Żuk opiera swój program wyborczy na sześciu priorytetach. - Można go nazwać sześciokątem Żuka. To propozycja poprawy jakości życia mieszkańców Lublina, co jest związane m.in. z dobrze płatną pracą i dobrą infrastrukturą komunikacyjną - podkreślał Żuk.

Lech Sprawka to kolejny były wiceminister ostrzący sobie zęby na przejęcie władzy w Lublinie. W rządzie Jerzego Buzka był podsekretarzem stanu w resorcie edukacji. Był też lubelskim kuratorem oświaty. W 2007 roku zrezygnował - po konflikcie z ówczesnym ministrem oświaty Romanem Giertychem. Poszło o programy naprawcze, które miały być realizowane w szkołach wskazanych przez tzw. trójki Giertycha. Sprawka uznał, że cała akcja miała wymiar polityczny i nie miała nic wspólnego z dobrem placówek. Kilka miesięcy później został posłem PiS.

Jego hasło to: "Skuteczny. Odpowiedzialny. Dla ludzi". - Mój program wyborczy ma trzy filary. Lublin jako miasto nowoczesne, miasto sukcesu i miasto przyjazne - wyliczał na starcie swojej kampanii. Polityk mówił też m.in., że jego celem będzie zapewnienie mieszkańcom bezpłatnego dostępu do internetu.

Zbigniew Wojciechowski oparł kampanię na swojej bezpartyjności. Odżegnuje się od wszystkich ugrupowań politycznych. Wystąpił z Ruchu Odbudowy Polski, którego działaczem był przez lata. Jednak wiązania go z jedną z partii nie udaje mu się uniknąć - trzy lata temu startował w wyborach parlamentarnych z list PO. Nie dostał się do Sejmu, ale jest pierwszym "rezerwowym" - jeśli Janusz Palikot zrezygnuje 6 grudnia z mandatu, to właśnie Wojciechowski zajmie jego miejsce w poselskich ławach.
Jako prezydent obiecuje m.in. nowe drogi, pracę, poprawę bezpieczeństwa w mieście. - Będę przez cały czas dostępny dla mieszkańców - zapewnia. Wojciechowski sporo "namieszał" w poprzednich wyborach samorządowych. Odebrał głosy kandydatowi PiS. W efekcie w drugiej turze wyborów z 2006 roku znaleźli się Izabella Sierakowska (wtedy - Lewica i Demokraci) oraz Adam Wasilewski z PO.

Także w tych wyborach druga tura jest w Lublinie niemal pewna. Pozostali czterej kandydaci praktycznie nie liczą się w wyścigu. Choć i tutaj nie brakuje znanych nazwisk. Mowa o Zdzisławie Podkańskim, przewodniczącym Stronnictwa "Piast", dawniej jednym z liderów PSL. Podkański był ministrem kultury i sztuki w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza oraz eurodeputowanym poprzedniej kadencji.

Pozostali trzej kandydaci to Andrzej Bieńko (PSL), dyrektor lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Jerzy Gryz (SLD), emerytowany wojskowy i dyplomata, oraz Henryk Rozwadowski (niezależny). Ten ostatni sam o sobie mówi: "Byłem spadochroniarzem, w latach 60. jednym z najlepszych na świecie. Od 1980 roku jeździłem po świecie: od zachodu po Daleki Wschód i Hongkong, zwiedzałem, zdobywałem doświadczenia. Jestem analitykiem systemów".

Równie ciekawe jak walka o fotel prezydenta będzie starcie o mandaty radnych wojewódzkich. Samorząd ma być trampoliną do wyłonienia się z politycznego niebytu m.in. dla Grzegorza Kurczuka, byłego barona lubelskiego SLD i ministra sprawiedliwości w rządzie Leszka Millera. Kurczuk odszedł w cień po przegranych wyborach w 2007 roku, gdy nie dostał się do Sejmu.

Na listach do sejmiku województwa lubelskiego znalazło się też dwóch mistrzów świata: Karolina Michalczuk (boks) i Daniel Iwanek (karate).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl