Łódź: Musi zapłacić mandat. Za długo szukała biletu

Redakcja
Ewelina Czarnecka narzeka na pracę kontrolerek
Ewelina Czarnecka narzeka na pracę kontrolerek Jarosław Kosmatka
Pani Ewelina skarży się, że kontrolerki w tramwaju nie dały jej szans na znalezienie skasowanego biletu. Zamiast tego zaczęły ją szarpać i straszyć mandatem. Kontrolerki utrzymują, że zgodnie z prawem zatrzymały pasażerkę bez ważnego biletu.

Ewelina Czarnecka w czwartek po południu jechała z koleżanką tramwajem linii 13. Wsiadły na placu Hallera i chciały dojechać do ul. Piotrkowskiej. Przy al. Kościuszki do tramwaju wsiadły trzy kontrolerki. Rozpoczęło się sprawdzanie biletów.

- Kontrolerka rozmawiała z panem. Z uśmiechem powiedział jej, że nie ma biletu i zaraz wysiada. Nie protestowała. Poprosiła, by w przyszłości kasował bilety. Druga z pań wypuściła z pojazdu innego chłopaka, który też nie skasował biletu - mówi pani Ewelina.

Studentka szukała w torebce skasowanego biletu. Wyciągnęła jednak jakiś stary. To zdenerwowało kontrolerkę. Tramwaj dojeżdżał już do Piotrkowskiej. Panie poprosiły, by kontrolerki wysiadły z nimi na przystanku, gdzie okażą bilet. Zaczęła się awantura.

- Panie się zdenerwowały, że nie mogę znaleźć biletu. W pewnej chwili jedna z nich zaczęła mnie trzymać, następnie popychać. Rozerwała mi kurtkę i poinformowała, że jedziemy na krańcówkę - mówi pani Ewelina.

Kontrolerki pracują w Urban System. To jedna z firm, która na zlecenie MPK sprawdza bilety. Druga strona zajście przedstawia inaczej.

- Urban System podkreśla, że do tej pory nie było skarg na kontrolerki. Z ich relacji wynika, że podczas kontroli w tramwaju linii 13, która rozpoczęła się na Zielonej przy Żeromskiego, pasażerka nie chciała okazać biletu. Twierdziła, że ma go w torbie i szukała przez cztery przystanki. Następnie pokazała już kilkakrotnie skasowany bilet - mówi Marcin Małek z biura prasowego MPK. - Gdy kontrolerka chciała zabrać bilet, pasażerka ostentacyjnie go podarła.

Tramwaj dojechał do ul. Piotrkowskiej i koleżanka pani Eweliny wysiadła. Studentka też próbowała wyjść z tramwaju. - Kontrolerki zagrodziły jej wyjście. Wówczas koleżanka gapowiczki, będąc już na chodniku, zaczęła ciągnąć ją za rękę. Może wtedy podarła się kurtka. Kobieta nie wysiadła z tramwaju - mówi M. Małek.

Pani Marta Kopeć, która jechała z Eweliną Czarnecką, próbowała tłumaczyć koleżankę przed kontrolerkami, ale nieskutecznie. - Zaczęły mnie straszyć, że kończy się ważność mojego biletu. I albo skasuję następny, albo mi też wlepią mandat. Chciałam jechać na krańcówkę, żeby być świadkiem - mówi .

W tramwaju nie było monitoringu. Gdyby był, to i tak nie otrzymałaby nagrań. - Zgodnie z regulaminem, przekazujemy je tylko policji, a nie osobom postronnym. Gapowicze, którzy mają zarzuty do pracy kontrolerów, mogą złożyć skargę na policji. Funkcjonariusze mogą wykorzystać nagrania - mówi Małek.

Nie było monitoringu, ale byli inni pasażerowie, którzy z uwagą przyglądali się zdarzeniu. - Kontrolerki jednego mężczyznę lekko przytrzymały za kaptur - mówi pani Magdalena. - Skupiły się na egzekwowaniu dokumentów od kobiety, która szukała w torebce biletu. Były niemiłe, a nawet chamskie.

Dopiero na krańcówce pani Ewelina odnalazła właściwy bilet. Mimo to ukarano ją mandatem.

Pasażerki mogą się odwołać od mandatu i złożyć skargę na kontrolerki. Przypomnijmy, że od niedawna mamy obowiązek okazać dowód tożsamości na żądanie kontrolera, a w przypadku odmowy możemy zostać zatrzymani do przyjazdu policji.

Agnieszka Magnuszewska, Jarosław Kosmatka

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Łódź: Musi zapłacić mandat. Za długo szukała biletu - Dziennik Łódzki

Komentarze 43

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

X
XL
Lumpy sa wykluczone ze spoleczenstwa i jako tacy nie sa scigani,kobiety ktore urodzily dzieci w tym kraju tez sa wykluczane ze spoleczenstwa [wyrzucane z pracy,lub nie przyjmowane do pracy] ale juz nie sa zwalniane z placenia za wszystko i kazdemu przy kazdej okazji.
X
XL
Jak spoznisz sie na autobus ktory jest np kosztowny mozna starc sie o odszkodowanie znam przypadki ze w rozkladzie jest ze ma jechac 10 minut a JEDZIE 30 min to na pewno gruba przesada !Nalezy urealnic rozklady jazdy, nie o kazdej porze dnia jedzie sie tyle samo czasu ta sama trasa.Pasazer nie powinien za to odpowiadac.
X
XL
Lidko!Prawda jest taka,ze ludzie siedza w autobusach tak jakby jechali sami i to jeszcze w swoim samochodzie i nikt nie zwraca uwagi na innego.Pytam sie, czy nie znalazl sie nikt kto to widzial?Gdyby ktos sie znalazl i to nie jeden, dali by swoje numery telefonow osaczonym dzieciom z zapewnieniem ze beda swiadczyc na ich korzysc nawet w sadzie,konrolerzy nie robili by sobie z dzieci statystyki zlapanych gapowiczow,ja tam chodze na piechote gdzie moge dotrzec na piechote lub rowerem i wam tez radze i oczywiscie nie pozwalam na takie praktyki kontrolerow,motorniczy w wakacje gdy dzieci jada bez biletow miesiecznych potrafia gdy tacy wsiada do tramwaju zablokowac kasowniki ciekawe po co?Na pytanie czy pan wie ze ma pan zablokowane kasowniki odpowiedzial tak wiem?Jak myslicie ktos odezwal by sie w obronie tych dzieci ktore jechaly bez rodzicow?Czy ktorys z was pasazerow stanal by w ich obronie?
X
XL
Kontolerzy znani sa z tego ze najwiecej gnebia studentow i nastoletnich uczniow,taki to musi pokazac wszystko, jak byly jeszcze bilety miesieczne nie elektroniczne,to nawet żądali dowodu osobisty doroslego ucznia lub studenta,legitymacja i bilet im nie wystarczaly,moze wszyscy studenci na zdjeciach w legitymacji wygladaja tak samo?Natomiast odcinek pomiedzy Kosciuszki a placem Hallera to pewnik ze znajdzie sie jakies stado kontrolerow,przewaznie stara gwardia,urzadzaja sobie nagonki ,wybieraja ludzi do kontroli,reszte zostawiaja w spokoju.Normalnie jak celnicy.
C
Chochoł
Poczytaj Regulamin MPK. Jak wół pisze, że Pasażer NIE odpowiada za opóźnienia taboru.
C
Chochoł
Wcale NIE musi płacić ! Miała bilet. A czas szukania NIE jest wyznacznikiem do karania. Co pisze w Regulaminie MPK ? NO !
L
Lidka
Nie zgadzam się na sposób w jaki pracownicy firmy wyrabiają normę skontrolowanych pasażerów.
Nie pozwalam moim dzieciom na cwaniactwo i nie pozwolę na cwaniactwo ze strony kontrolera.
Kiedy mój syn jechał autobusem i nie skasował biletu( było to kilka miesięcy temu)
poniósł koszty mandatu z własnych środków. Rozmowa jak i poniesione koszty były odpowiednią nauczką dla niego.
W dniu 22 lutego tego roku moi synowie wsiedli do autobusu linii 90 przy ulicy Rokicińskiej 297/324
i nie dano im możliwości skasowania biletów. Kontroler doskoczył do nich niemal natychmiast.
Wiem że to nie jest pierwszy przypadek kiedy kontroler spisuje dzieci zaraz po wejściu do autobusu.
Nikt nie będzie tolerował chamstwa i cwaniactwa ze strony kontrolerów. Nie będą wypracowywać swoich pensji kosztem naszych dzieci.
Najprościej jest zaatakować dzieci, które nie potrafią być bezczelne i bronić się przed chamstwem dorosłych.
Nie po to uczę moich synów uczciwości, żeby kontrolerzy MPK to niszczyli swoją BEZCZELNOŚCIĄ
e
ejcz
Nie wiem jak w innych krajach ale np. w Brukseli wsiada się tylko wejściem przy kierowcy i pokazuje mu się bilet lub migawkę... trzeba szykować sobie na przystanku a nie tłumaczyć potem że 2 czy 3 przystanki wyciągałem bilet...
p
piotrZet
dokładnie, nikt nie może nas nawet trzymac szarpnąc czy zablokować, wyjście, mają śmierdzący obowiązek wysiąść na przystanku na któym zamierzamy i sprawe rozwiązać..
p
piotrZet
nie mamy obowiązku posiadać dokumentu tożsamości przy sobie, bynajmniej w miejscu zamieszkania, nie zameldowania jest tutaj jeszcze kilka innych uwag, ale nie warto, bo po co:((
a
auxan
Kto się w końcu zajmie karami za przekroczenie czasu ważności biletu? Jeżeli rozkład przewiduje, że od A do B autobus czy tramwaj ma jechać 27min, a ten jedzie np 32, to jest jasne, że pasażer nie powinien ponosić żadnej kary za dłuższą jazdę, wręcz mógłby oczekiwać jakiejś rekompensaty za stracony czas.
Stanowisko MZK jest powalające - to nie nasza wina że są korki i pojazd jedzie wolniej. Zgoda, nie wasza wina - ale pasażera też nie, dlaczego on ma płacić haracz za to że coś firmie nie wyszło tak jak było planowane? Można byłoby rozwiązać prosto - ważność biletu przedłuża się o wielkość spóźnienia w stosunku do rozkładu jazdy. I znowu szokujące stanowisko dyrekcji MZK - kontrolerzy nie mają żadnego obowiązku sprawdzać czy pojazd jest opóźniony czy nie.
Czy takie stanowisko MZK to przypadek? Chyba nie, bo z tego lecą całkiem niemałe pieniądze, co najmniej z tych dodatkowych biletów kasowanych na przedłużenie czasu jazdy, a też i sporo wpadnie z nałożonych kar od co mniej świadomych pasażerów. Tyle, że mamy tu do czynienia po prostu ze złodziejstwem, czynionym do spółki przez MZK i firmę kontrolującą.
p
przestraszony
i rozgladam sie czy nie jada lumpy!!!Czekam jak wsiada kanarzy i nie okaze biletu poki nie beda spisane lumpy!!Niech wzywaja policje !!DO LUMPOW!!!Ale to marzenie scietej glowy!!Latwy lup(!?)to ludzie starsi,mloda studentka,dzieci...WSTYD!!!Nie mam na mysli ze jezdza na gape!!Nie zdaza szybko skasowac,braknie z 1 minuta,brak legitymacji itp.A LUMPY JEZDZA ZA DARMO!!!!!
j
jack
kanary to śmierdziele !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i
irp
no i d... kanarzyce.... miała bilet, miała - cóż szkoda było waszego czasu ale nie jest to podstawa do ukarania. i tu zrobiłyscie błąd. Trzeba było troche wypuscić pary z siebie i byłoby spoko.
g
guaranka
DOKŁADNIE! A potem dziwota czemu kontrolerzy są niemili... MPK niech się weźmie wreszcie do roboty! To jest chore, że trzeba się zabezpieczać dodatkowym biletem! Ja niestety to robię, ponieważ wolę wydać na drugi bilet niż na bezsensowny mandat, bo kontrolerzy potrafią zrobić scenę o 1 minutę! Zwłaszcza na trasie POW-TRAMWAJOWA!
Wróć na i.pl Portal i.pl