List otwarty Magdaleny Adamowicz. Żona zamordowanego prezydenta Gdańska zawarła w nim swoje przesłanie

TR, red.
Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, opublikowała list otwarty, w którym zawarła swoje przesłanie do "ważnych osób tego świata i wszystkich ludzi dobrej woli" na temat mowy nienawiści.

"Na państwa ręce przekazuję list otwarty, który skierowany jest do ważnych osób tego świata oraz wszystkich ludzi dobrej woli. Zawarłam w nim bardzo ważne dla mnie i niezwykle aktualne przesłanie. W przyszłym tygodniu przedstawię go na wizycie w Kongresie Stanów Zjednoczonych oraz na spotkaniu z reprezentantem zarządu Facebooka" - napisała Adamowicz.

W liście czytamy, m.in.:

Po śmierci mojego męża Pawła Adamowicza, zamordowanego 13 stycznia tego roku, otrzymałam mnóstwo listów z wyrazami współczucia i słowami otuchy. Wiele osób zwróciło się do mnie za pośrednictwem portali społecznościowych, a inni w publicznych oświadczeniach potępili to, co się stało. Wśród autorów były osoby prywatne, ludzie nieznani publicznie, a poruszeni tą śmiercią. A także osobistości życia publicznego.

Pragnę serdecznie wszystkim podziękować, w tym Papieżowi Franciszkowi – za modlitwę i słowa wsparcia, innym przywódcom religijnym, prezydentom i premierom, liderom społecznym i politycznym, artystom i publicystom – za okazane współczucie i solidarność.

Potrzebowałam czasu, aby ochłonąć i zastanowić się, co zrobić z doświadczeniem tragedii, które stało się naszej rodziny udziałem. Czy pozostawić je tylko dla siebie, czy podzielić się tym z innymi? Uznałam, że zamiast w domowym zaciszu podtrzymywać ból i żal, które noszę głęboko w sercu, będę publicznie nawoływać do powstrzymania fali nienawiści, jaka dotyka wiele osób. Chcę w ten sposób dodać otuchy tym wszystkim, którzy tak jak ja są przerażeni narastającą agresją w stosunkach między ludźmi, ale czują się bezradni. Im wszystkim chcę przypomnieć słowa Dickensa: Łzami nigdy nikt nie nakręcił zegarka, ani też nie puścił w ruch maszyny. Postanowiłam włączyć się do życia publicznego nie po to, aby poruszać sumienia ludzi swoimi łzami, lecz po to, aby wraz z innymi pokazać, że nie poddamy się logice nienawiści, nietolerancji i nieufności.

Mój mąż został brutalnie zamordowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, największej dorocznej akcji charytatywnej w kraju, służącej potrzebującym: chorym dzieciom i seniorom. Stało się to w świetle telewizyjnych jupiterów, gdy mój mąż czynił dobro i o dobru mówił, gdy za dobro dziękował gdańszczankom i gdańszczanom. Ta informacja, te zdjęcia obiegły niemal cały świat.

Ta niespodziewana, okrutna, bezsensowna śmierć nie zdarzyłaby się, gdyby nie mowa nienawiści, bezdusznie użyta jako oręż w walce politycznej.

Uważam, że już najwyższa pora, by systemowo i bezkompromisowo sprzymierzyć się w walce z mową nienawiści. Znamy ją wszyscy. Uderza na równi w starszych i młodych, zatruwa dusze naszych dzieci, odbiera ludziom sen. Kierowana często na oślep, nie dotyka już tylko najbardziej znanych osób publicznych, ale sieje spustoszenie w szkołach, na stadionach sportowych, w miejscach kultu religijnego i w domowym zaciszu, gdy zostajemy sam na sam z mediami społecznościowymi.

Zwracam się więc do Was – liderów życia politycznego, naukowego, religijnego, aktywistów i działaczy społecznych – z apelem. Nie możecie, nie możemy udawać, że język nienawiści nas nie dotyczy, że to się dzieje poza nami. Jesteście, jesteśmy, my wszyscy i każde z nas z osobna, odpowiedzialni za postawienie tamy mowie, która niesie pogardę, ból i śmierć.

Każde z nas musi zacząć od siebie, każde z nas musi pojedynczo, ale całą mocą swojego ducha postawić tamę złu. Jednak by zmiana stała się rzeczywista, „NIE NIENAWIŚCI!” – muszą powiedzieć głośno światowe autorytety. „NIE!” – muszą wykrzyczeć politycy, publicyści i duchowni. Muszą uderzyć się w piersi za każde nieopatrznie rzucone nienawistne słowo.

Wszyscy zgodzimy się, że wolność, także wolność słowa, jest fundamentem demokratycznego państwa prawa. Wolność jest naszym wspólnym fundamentem! Ale wyłącznie wolność słowa nieczyniąca zła drugiemu człowiekowi. Wolność niosąca zło nie jest wolnością – jest nienawiścią. Dlatego należy wprowadzić rozwiązania, które pozwolą zatrzymać nienawiść i jej zapobiegać.

Proszę więc byśmy pamiętali o mocy słowa i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Byśmy nie ustawali w wysiłku tworzenia świata zmierzającego ku dobru, świata solidarnego z każdym człowiekiem. Szanujmy jeden drugiego!

Uczynię wszystko, żeby zrealizować idee mojego męża, który poświęcił życie budowie otwartego, solidarnego, demokratycznego i wolnego od nienawiści Gdańska. Chciał tego dla Polski, chciał tego dla Europy.

Wyobraźmy sobie świat bez nienawiści! Musimy zacząć go budować! Już teraz, dzisiaj, każdego dnia. Wszyscy! Razem!

Magdalena Adamowicz, 20.03.2019 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: List otwarty Magdaleny Adamowicz. Żona zamordowanego prezydenta Gdańska zawarła w nim swoje przesłanie - Dziennik Bałtycki

Komentarze 36

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Małka
"co zrobić z doświadczeniem tragedii"... Żenujące
G
Gość
ona taka miłościwa i bez nienawiści, pokazała to na pogrzebie męża, lewaków posadziła w kościele w pierwszych ławkach, Prezydenta (Który wysłał po nią samolot do Londynu) i Premier Polski w szóstej ławce, to jest pokojowe nastawienie, poza tym w żałobie takich szopek się nie robi
J
JASNOWIDZ
To nie jest kobieta to KANALIA ZYDOWSKA ona wie dobrze ze mialo to sie stac.A jak naprawde to moze czas pokarze.I to jest moja opinia ze napastnik co ugodzil nozem tego Zyda zlodzieja kryminaliste albo sie powiesi i ktos mu pomoze w tym bo prawda jest inna co podaja MEDIA na usługach niemiecko zydowskich
A
ANTYSYMITA ale POLAK
Rodzinka zyda zlodzieja ktora jak by mogla to by polikwidowala koscioły.Ktos juz dawno zaplanowal ta smierc i mial na pienku a ta czarna trraz wdowa oplakujaca meza w 100% maczała w tym polce a majatek jest duzy co zostal wywieziony z Polski do zydostwa AMERYKANSKIEGO
na pochowku nie bylo widac ani jednej łzy na twarzy tej CZARNEJ ZYDOWSKIEJ WDOWY I DZIECI.Potrzeba czasu i prawda wyjdzie na jaw podobnie jak z KULCZYKIEM??
P
Plamuch
Ja chcę mieć prawo nienawidzić niektórych osób. To nie jakaś mowa nienawiści zabija tylko źli ludzie. Dalej zakazuje czegoś, a potem mówi że wolność jest fundamentem, co ona ma w głowie?
g
gdanszczanin
Ta pani ma krótką pamięć POwinna POdziękować kolegom co go wystawili ! A teraz obłudnie współczują !
A
AJB
Ciszej nad tą trumną! No i właśnie tego:"Uczynię wszystko, żeby zrealizować idee mojego męża, który poświęcił życie budowie otwartego, solidarnego, demokratycznego i wolnego od nienawiści Gdańska. Chciał tego dla Polski, chciał tego dla Europy." się boję. A właściwie kontynuacji parodii tych quasi idei, idei budowy prywatnych mieszkań za brudne pieniądze, dla siebie, dla familii, dla sitwy, dla polskiego Palermo, pod płaszczykiem służby dla samorządu, dla Gdańska, dla Polski i Europy! I kontynuacji tej fałszywej i wrednej polityki przez spadkobierczynie Capo di famiglia, Panią Dulkiewicz w Gdańsku i Wesołą Wdówkę ze Stanów w Ojropie!Toksyczna miłość nie wszystkich urządza!
E
Edek
Proszę się ogolić!
l
lenin
Rozlicz lewe dochody , będziesz wiarygodna...
O
OBIEKTYWNIE
ŻENADA.
WSYDU NIE MASZ KOBIETO,
ALE KOALICJA POMOŻE!
Z
Ze Strasburga !
Niestety, tylko w Gdansku mozliwy jest taki syf !!! Jako bylemu Gdanszczaninowi trudno sie z tym pogodzic !!!
A
As
Najpierw niech oni oddadzą to co nakradli, włącznie z twoim mężem.
E
Egon
Moim zdaniem Adamowicz był złym człowiekiem i jeszcze gorszym prezydentem. Ale. Na pogrzebie chichrające się dzieci, brat odwala przemowę jakby był na spędzie kod-u, no i te pajacowanie wesołej wdówki. Chyba za życia Budyń nie miał lekko.
J
Jeremi
Już nawet na GieWu totalna krytyka czarnej wdowy, szybko lansującej się na trumnie męża, ale obawiam się, że u nas w mafijnym Gdańsku, takie zachowanie "zrozpaczonej" kobiety nie zostanie źle przyjęte i razem z takim jednym, który posprzedawał za bezcen najlepsze polskie przedsiębiorstwa, mogą trafić do PE. W Palermo było by to normalne, więc dlaczego nie u nas w Gdańsku
L
Lopo
Cóż tu pisać syf
Wróć na i.pl Portal i.pl