Liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży spada. "Kolejne osoby pozwoliły nam na to, by im pomóc"

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Ustabilizowanie się liczb dotyczących zachowań samobójczych jest dla ekspertów sygnałem, że podejmowane dotąd działania są skuteczne i trzeba je dalej wdrażać i rozwijać.
Ustabilizowanie się liczb dotyczących zachowań samobójczych jest dla ekspertów sygnałem, że podejmowane dotąd działania są skuteczne i trzeba je dalej wdrażać i rozwijać. Pixabay/Zdjęcie ilustracyjne
- Pierwszy raz od 2018 roku widzimy spadek liczby zachowań samobójczych zakończonych śmiercią. To znaczy, że kolejne osoby pozwoliły nam na to, by im pomóc. Wstępne obserwacje wskazujące na zatrzymanie trendu wzrostowego zachowań samobójczych nie doprowadzą do tego, że spoczniemy na laurach i zaczniemy mówić, że już nie mamy nic do zrobienia – mówi Lucyna Kicińska, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Spada liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Kolejne osoby pozwoliły sobie pomóc

Najpierw kampania „Miło cię widzieć”, która – jak sama nazwa wskazuje – ma na celu edukację na temat znaczenia zdrowia psychicznego wśród młodzieży oraz ich rodziców, nauczycieli i opiekunów, poinformowała o rzekomych „zatrważających danych” dotyczących prób samobójczych dzieci i młodzieży w Polsce w ubiegłym roku.

Czytaj też: Próby samobójcze. Czasami wystarczy rozmowa i zainteresowanie drugą osobą, by pomóc

– Ponad 1400 – tyle prób samobójczych zarejestrowała policja w ubiegłym roku w grupach wiekowych do 18. roku życia w 12 województwach. Aż 117 z nich zakończyło się zgonem. Te zatrważające dane publikujemy jako pierwsi w Polsce w artykule aktualizowanym na bieżąco

– czytamy.

"Nie możemy mówić, że są to skandalizujące dane"

Niedługo później swoje dane przedstawiła także Fundacja GrowSPACE.

– Zgodnie z danymi Fundacji GrowSPACE i wojewódzkich komend policji po raz drugi z rzędu doszło do wzrostu prób samobójczych dzieci i młodzieży. Sytuacja jest poważna – aż w 8 województwach, czyli w połowie kraju, obserwujemy niepokojąco zwiększone statystyki. W 2023 roku odnotowano 2139 prób samobójczych dzieci i młodzieży do 18 roku życia – 146 z tych prób zakończyło się zgonem. Te dane mogą się jeszcze zmienić

– wskazali działacze fundacji.

Dodali, że z danych wynika, iż liczba przypadków prób samobójczych dzieci i młodzieży do 18. r.ż. w Wielkopolsce w 2023 roku wyniosła 123, w tym 18 zakończonych skutkiem śmiertelnym.

– To właśnie w województwie wielkopolskim najwięcej osób poniżej 18. roku życia targnęło się na swoje życie

– podkreślili aktywiści.

Tymczasem Lucyna Kicińska, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, wskazuje, że te statystyki pokazują, jak niepokojący trend poprzednich lat został zatrzymany, a same dane nagłaśniane przez aktywistów dotyczą osób poniżej 19. roku życia, a nie 18.

– Nie możemy mówić, że są to skandalizujące dane

– podkreśla.

Ekspertka wyjaśnia, że patrząc na te dane, zauważalny jest wzrost prób samobójczych w odniesieniu do 2022 roku jedynie na poziomie 3 proc.

– Między 2020 a 2021 rokiem wzrost liczby prób samobójczych wynosił 77 proc. Między 2021 a 2022 – 40 proc. Na podstawie nagłośnionych danych - wciąż o charakterze niepełnym - możemy mówić o wzroście na poziomie mniej niż 3 proc. Oznacza to wyhamowanie niepokojącego trendu z lat poprzednich. Z kolei, jeśli chodzi o zachowania samobójcze, które zakończyły się śmiercią, to publikowane przez aktywistów dane pokazują wręcz spadek

– tłumaczy Lucyna Kicińska.

Wskazuje jednocześnie, że trudno w ogóle mówić o wzrostach zachowań samobójczych w Polsce, jeśli odnosimy się do zbioru danych, który nie jest częścią statystyki publiczne. Przypomina też, że – zgodnie z tym, co mówi Światowa Organizacja Zdrowia – dane dotyczące prób samobójczych niezakończonych zgonem są głęboko niedoszacowane. Ponadto policyjne dane to jedynie wycinek, bowiem policja nie wie o wszystkich przypadkach, a samobójstwo nie jest przestępstwem.

– Światowa Organizacja Zdrowia mówi, że na każdą zarejestrowaną śmierć samobójczą przypada od 100 do 200 prób wśród dzieci i młodzieży do 19. roku życia. Nie mówimy więc o 2 tys. prób (które trafiły w ubiegłym roku do rejestru policji), a o 14 600 lub 29 200 próbach samobójczych. Eksperci od lat śledzą faktyczne trendy zachowań samobójczych w różnych grupach wiekowych. Dane policji to tylko wycinek, szczególnie w odniesieniu do prób niezakończonych śmiercią

– wyjaśnia ekspertka.

I dodaje: – Od lat znamy skalę zachowań samobójczych wśród dzieci i młodzieży i realizujemy strategie prewencyjne. Pierwszy raz od 2018 roku widzimy spadek liczby zachowań samobójczych zakończonych śmiercią. To znaczy, że kolejne osoby pozwoliły nam na to, by im pomóc. Wstępne obserwacje wskazujące na zatrzymanie trendu wzrostowego zachowań samobójczych nie doprowadzi do tego, że spoczniemy na laurach i zaczniemy mówić, że już nie mamy nic do zrobienia.

Lucyna Kicińska podkreśla, że w statystykach nie powinna znaleźć się żadna osoba.

– Natomiast mówiąc, że osób podejmujących próby jest coraz więcej i więcej, i że nie ma pomocy, psychiatrów i natychmiast trzeba dostawiać łóżka psychiatryczne, nie doprowadzimy do spadku tej przykrej, smutnej i niepokojącej liczby

– wskazuje.

Problemy dzieci i nastolatków

Lucyna Kicińska doskonale wie, z czym obecnie zmaga się młodzież, bowiem pracuje też z nastolatkami w jednym z warszawskich liceów.

– Zmagają się oczywiście z ogromną presją, brakiem czasu, wymaganiami i przeładowaniem podstawy programowej. Z drugiej strony dzieci i młodzież zmagają się z poczuciem samotności, brakiem umiejętności w tworzeniu relacji

– wskazuje ekspertka.

Zwraca też uwagę na problem przemocy rówieśniczej.

– Jeżeli ktoś mnie zapyta, czy w szkole, w której pracuję, jest przemoc, to muszę powiedzieć - niestety jest. Ale nie taka, która dzieje się tu i teraz, tylko ta, którą nastolatki wniosły w plecakach ze sobą. W tym, że w 6 klasie podstawówki ktoś je zaatakował, że doświadczyły hejtu, odrzucenia, szykanowania i nie spotkały się ze zrozumieniem, więc nie sięgnęły wówczas po pomoc. I to doświadczenie w 3 klasie liceum przeradza się w kryzys suicydalny, w sytuację, w której ktoś mówi, że potrzebuje pomocy, bo ma myśli samobójcze. A wszystko zaczęło się 6 lat temu

– tłumaczy.

Dlatego – jak podkreśla Lucyna Kicińska – tak ważna jest pierwsza pomoc emocjonalna, której – podobnie jak pierwszej pomocy przedmedycznej – każdy z nas może, a wręcz powinien udzielić.

– Musimy zrobić wszystko, żeby jak najmniej dzieci weszło do opieki psychiatrycznej, a nie żeby było jak najwięcej łóżek w szpitalach. Jeżeli tak się stanie, będzie to oznaczać, że jednak decydujemy się na to, by przerzucić odpowiedzialność za zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży na specjalistów, a nie chcemy jej wziąć na siebie. A to jest nasza – wszystkich obywateli tego kraju – odpowiedzialność, bo możemy świadczyć pierwszą pomoc emocjonalną. 30 milionów osób w Polsce może pomagać sobie wzajemnie, wspierać osoby młode i dorosłych

– zauważa.

Podstawą jest profilaktyka

Ustabilizowanie się liczb dotyczących zachowań samobójczych jest dla ekspertów sygnałem, że podejmowane dotąd działania są skuteczne i trzeba je dalej wdrażać i rozwijać.

– Trzeba skupić się na profilaktyce, na dalszym rozwijaniu dostępności pomocy dzieciom w trudnych sytuacjach. Wtedy, kiedy jeszcze nie jest potrzebna pomoc psychiatryczna, czyli na rozwijaniu pomocy psychologicznej w szkołach, na dalszym rozwijaniu ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej. Od 2020 roku takich ośrodków w Polsce powstało ponad 450. Musimy dalej rozwijać kompetencje wśród rodziców i nauczycieli, tak by wiedzieli, na co zwracać uwagę, po czym rozpoznawać trudne sytuacje u dzieci, i żeby wiedzieli, jak reagować na te trudności, jak świadczyć pierwszą pomoc emocjonalną. Bardzo ważne jest, żebyśmy wiedzieli, jak reagować na trudności w życiu dzieci i nastolatków, tak, aby one nie zostawały samotne z problemami

– mówi.

I dodaje: – Jeżeli dziecko nie uzyska pomocy od jednej osoby dorosłej, to może zrazić się do wszystkich i nie chcieć dalej próbować jej szukać. Jeśli nie skorzysta z pomocy, to niestety z czasem może dojść do pojawienia się myśli samobójczych. Myśli samobójcze nie pojawiają się natychmiast. To jest efekt bardzo długiej ekspozycji na czynniki ryzyka, których dziecko nie jest w stanie zrównoważyć czynnikami ochronnymi. Zatem my musimy robić wszystko, aby czynników ryzyka było jak najmniej, a czynników ochronnych – jak najwięcej. My dorośli jesteśmy takim czynnikiem ochronnym pod warunkiem uważności, wiedzy jak rozpoznawać trudności u dziecka i jak pomagać mu je przezwyciężać.

Ekspertka wskazuje także na dużą rolę, jaką powinno odegrać Ministerstwo Edukacji Narodowej. Resort powinien zmniejszyć podstawę programową, co przełoży się na mniejszą presję nakładaną na dzieci, a także zdejmie presję z nauczycieli, na których ciąży obowiązek zrealizowania programu nauczania.

– Takie rozwiązanie pozwoli nauczycielom na rozwijanie swoich kompetencji i umiejętności rozpoznawania i wspierania uczniów, a także stworzy możliwość, by je w codziennej pracy realizować. W chwili obecnej, gdy goni się za programem, jest to po prostu niemożliwe. Ważne jest także wyrównanie wynagrodzeń osób zatrudnionych w szkolnictwie z wolnym rynkiem. W przeciwnym razie psycholog czy pedagog nie będzie chciał pracować w szkole

– wskazuje Lucyna Kicińska.

I podkreśla: – Rozwiązaniem nie jest to, że ktoś stanie przed ministerstwem i będzie krzyczał, że jest dramatyczny wzrost liczby zachowań samobójczych, bo – jeszcze raz podkreślę – nie ma takiego wzrostu.

Efekty podejmowanych działań powoli są widoczne, jednak działania profilaktyczne wymagają czasu.

– To są działania wieloletnie, a nie jednorazowe. I nie zaczynamy od zera. Działania profilaktyczne i edukacyjne realizowane są od lat i widzimy pierwsze jaskółki w postaci wyhamowania niebezpiecznego trendu. Wdrożenie rozwiązań systemowych przyspieszy efektywność oddziaływań

– mówi.

Dodaje też: – Rozwiązania systemowe to ogromny wysiłek. Jednak jeśli podejmiemy go teraz, to za 10 lat zaprocentuje on wielotorowo. Nie chodzi tylko o to, by chronić dzieci i nastolatki tu i teraz. Za 10 lat oni przecież wciąż będą korzystać z rozwiniętych wcześniej kompetencji – jako bardziej świadomi dorośli i rodzice.

Piramida pomocy w kryzysie psychicznym dzieci i młodzieży

Jak powinna wyglądać ścieżka pomocy dziecka w kryzysie?

Jak wyjaśnia Lucyna Kicińska, pierwsza pomoc emocjonalne dziecku zmagającemu się z problemem powinna mieć miejsce w każdym domu. Troska, rozmowa, zainteresowanie, wsparcie – to może pomóc dziecku w poradzeniu sobie z trudnościami.

– Jeśli to nie pomoże, powinniśmy – jako rodzice – zgłosić się razem z dzieckiem do szkolnych specjalistów. Powiedzieć, co się dzieje i poprosić o wsparcie, otoczenie dziecka opieką. Pomoc na tym etapie może okazać się wystarczająca, by rozwiązać problem

– wyjaśnia ekspertka.

I dodaje: – Jest to nie okaże się skuteczne, wówczas pomocy należy szukać w ośrodkach środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej. Jeśli wdrożymy pierwsza pomoc emocjonalną i wsparcie w szkołach, to tam trafi już tylko część dzieci, w związku z tym terminy oczekiwania do specjalisty będą krótsze. Zresztą one już teraz są bardzo krótkie. I nie zgadzam się z opinią, która jest rozpowszechniana w przestrzeni publicznej, że tydzień czy trzy tygodnie oczekiwania na konsultację to jest skandal. To nie jest skandal, to jest normalna dostępność w kontekście pomocy psychologicznej.

Pomoc natychmiastowa, ratująca życie świadczona jest na ostatnim piętrze piramidy – jak wskazuje ekspertka – jest to całodobowa opieka szpitalna.

– Dzieci, którym nie uda się dostatecznie pomóc na wymienionych powyżej trzech etapach, trafią do centrum zdrowia psychicznego, gdzie otaczane są dodatkowo pomocą psychiatry. Z kolei dopiero na samym końcu powinny być całodobowe oddziały psychiatryczne

– podkreśla Lucyna Kicińska.

Gdzie szukać pomocy, gdy masz myśli samobójcze lub boryka się z nimi twój bliski? Pamiętaj, nie jesteś sam! Pomoc uzyskasz w:

  • lokalnych ośrodkach interwencji kryzysowej,
  • gabinetach psychiatrów, psychoterapeutów i psychologów,
  • w poradniach zdrowia psychicznego

Telefony pomocowe:

  • Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży - 116 111
  • Kryzysowy Telefon Zaufania - 116 123
  • Niebieska linia - dla doświadczających przemocy - 800 120 002
  • Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym - 800 702 222
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka - 800 121 212
  • Ogólnopolski telefon zaufania Narkotyki - Narkomania - 800 199 990 (codziennie 16-21)
  • Telefon zaufania „Uzależniania behawioralne”- 801 889 880 (codziennie 17-22)
  • Telefon zaufania HIV/AIDS - 801 888 448 (pn.-pt. 09-21)
  • Telefon Zaufania Młodych - 22 484 88 04 (pn.-sob. 11-21)
  • Telefon Zaufania dla osób starszych - 22 635 09 54 (pn, śr. i czw. 17-20)
  • Antydepresyjny telefon zaufania - 22 484 88 01 (pn.-pt. 15-20)
  • Wsparcie dla osób po stracie bliskich (będących w żałobie) - 800 108 108 (pn.-pt. 14-20)
Ciepły uścisk z bliską osobą działa kojąco na ciało i duszę. Zobacz na kolejnych zdjęciach, dlaczego warto przytulać się jak najczęściej.

Co się dzieje z organizmem podczas przytulania? Korzystają n...

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży spada. "Kolejne osoby pozwoliły nam na to, by im pomóc" - Głos Wielkopolski

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl