Łatwiej wystąpić z Kościoła katolickiego - nowe zasady

Krzysztof M. Kaźmierczak
Dzięki dekretowi podpisanemu przez abp. Stanisława Gądeckiego, obowiązują nowe zasady rezygnacji z formalnej przynależności do Kościoła katolickiego. Zliberalizowano je i uszczegółowiono. Zerwano z traktowaniem wszystkich odchodzących jako apostatów, czyli porzucających wiarę, wyrzekających się Boga. To ważne dla występujących z powodu konwersji na inne wyznanie i osób, które czują się katolikami, ale odchodzą, gdyż nie chcą być związane z instytucją Kościoła.

Członkiem Kościoła katolickiego zostaje się przez chrzest, który odbywa się niemal zawsze bez wiedzy i zgody przyjmowanego do wspólnoty wyznaniowej. Z tego powodu wiele osób jest katolikami tylko formalnie. Dotyczy to nie tylko niewierzących, ale też osób, które zdecydowały się zmienić wyznanie.

Jeszcze w lutym droga odejścia była niezwykle trudna. Nawet wówczas, gdy spełniło się wymogi formalne - złożyło się oświadczenie w obecności dwóch dorosłych katolików - trudno było uzyskać potwierdzenie o skreśleniu z rejestru członków Kościoła.

- Proboszcz był zaskoczony, gdy powiedziałem, że przyszedłem, żeby potwierdzić, że nie jestem katolikiem. Musiałem wyjaśniać. W końcu przeszedłem całą procedurę, ale odmówiono mi wydania potwierdzenia, że formalnie nie jestem już członkiem Kościoła katolickiego. Potem przeczytałem w sieci, że nadal jestem uznawany za katolika - wspomina Andrzej, który zdecydował się na wystąpienie, gdy przeszedł na ewangelicyzm.

Bezterminowe uznawanie za katolika wynika z zasad wiary. Zgodnie z nimi w wymiarze duchowym chrzest jest równoznaczny z przynależnością, a jego nie można podważyć.

Z tego powodu niektóre osoby, które chciały zatrzeć jakikolwiek związek z Kościołem, interweniowały u Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, a nawet wytaczały sprawy sądowe. GIODO nakazał kilku proboszczom odnotowanie wystąpień w księgach chrztów, a kiedy odmówili, wystąpił przeciwko nim do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten jednak przyznał rację duchownym, uznając, że zapisy w księgach to wewnętrzna sprawa kościelna.

Dzięki dekretowi abp. Stanisława Gądeckiego zapis o wystąpieniu w księdze chrztu stał się obligatoryjny, występujący ma prawo do uzyskania pisemnego potwierdzenia, a zasady odejścia uległy ułatwieniu (patrz ramka). Przede wszystkim zniesiono wymóg przedstawienia dwóch świadków, a całą procedurę opisano tak szczegółowo, że nie daje możliwości utrudniania wystąpień, a do tego wcześniej niejednokrotnie dochodziło.
- Przyszłam ze świadkami, ale w biurze parafialnym powiedziano mi, że wystąpienie jest równoznaczne z wyrzeczeniem się Boga. Wtedy moi świadkowie wystraszyli się i powiedzieli, że oni nie chcą w tym brać udziału - mówi poznanianka, która przed kilkoma laty chciała odejść z Kościoła.

W dekrecie wyjaśniono, że wystąpienie nie jest równoznaczne z apostazją, która jest porzuceniem wiary, zaparciem się Boga. Nie ma to znaczenia dla ateistów, ale jest bardzo ważne dla zmieniających wyznanie na inne chrześcijańskie. W dekrecie ponadto sformułowano, jakie odejście ma konsekwencje religijne oraz sprecyzowano zasady powrotu do Kościoła.

Wiadomo, że coraz więcej osób decyduje się na wystąpienie, ale trudno stwierdzić, ile jest takich osób. Niestety, z archidiecezji poznańskiej nie przekazano nam żadnych danych o wystąpieniach.

- Gdy chodzi o dane statystyczne diecezji, przekazywane są one Instytutowi Statystyki Kościoła Katolickiego - stwierdził w odpowiedzi na nasze pytania ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik archidiecezji poznańskiej.

Także w Episkopacie Polski skierowano nas do ISKK. Tam natomiast uzyskaliśmy informację, że było 459 wystąpień. Tyle, że w... 2010 roku. Nowszych danych Instytut nie ma.

- Oficjalnymi aktami apostazji zajmowaliśmy się już dawno temu - tłumaczy ks. dr Wojciech Sadłoń, dyrektor ISKK.

Z przekazanego przez niego raportu wynika, że w 2010 roku w archidiecezji poznańskiej było 29 wystąpień, a w gnieźnieńskiej - 18. Nie wiadomo jednak ilu wśród występujących było osobami zmieniającymi wyznanie, a ile osób odeszło ze względu na ateizm czy z innych, pozareligijnych powodów.

Procedura wystąpienia

Odejście ma formalny skutek tylko wówczas, gdy:

  • Oświadczenie składa pełnoletni.
  • Zawiera dane personalne, dotyczące daty i miejsca chrztu (jeśli dotyczy innej parafii, to należy dołączyć świadectwo).
  • Treść nie pozostawia wątpliwości co do woli i motywacji odejścia.
  • Potwierdza, że wystąpienie jest świadome i dobrowolne.
  • Ma charakter pisemny, zostało własnoręcznie podpisane i przekazane osobiście proboszczowi.
  • Złożono je w parafii, na terenie której się zamieszkuje (choćby tymczasowo).

Przebieg wystąpienia

  • Weryfikacja danych.
  • Podjęcie przez proboszcza starań (poprzez rozmowę), by zachęcić do zmiany decyzji.
  • Poinformowanie o skutkach (odejście oznacza ekskomunikę).
  • Odnotowanie odejścia w księdze chrztu i powiadomienie kurii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Łatwiej wystąpić z Kościoła katolickiego - nowe zasady - Głos Wielkopolski

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
madoski
Masz absolutną racje. Łatwiej zrzec się obywatelstwa niż wypisać z kościoła. Jest paranoją, że chcąc wypisać się z tego grajdołu katolickiego odrzucając jego bzdurne zasady musisz zastosować się do ich kolejnych bzdurnych zasad :/ Kurcze, wrzućcie w kurii moje dokumenty do niszczarki i już - po sprawie. Ale nie... muszę nieć stempelek z podpisem od proboszcza który potem pokażę pewnie stojąc u wrót raju tylko po to aby św. Piotr skierował mnie do piekła - dziękuję! sam trafie :(
K
Katolik wbrew swej woli
Kiedy wreszcie będzie można to załatwić przez sieć, posługując się profilem zaufanym?
Nie zapisywałem się sam do kościoła katolickiego. Nie mam ochoty chodzić tam i tłumaczyć się, dlaczego chcę cofnąć tę podjętą bez mojej wiedzy i zgody decyzję.
W ramach przysługującej mi wolności sumienia i wyznania powinienem móc to zrobić. Jedynym problemem jest potwierdzenie mojej tożsamości (żeby nie było możliwe złośliwe wypisanie kogoś innego). Do tego jednak powinien wystarczyć profil zaufany.
k
krzysztof
Już najwyższy czas ,aby państwo przestało finansować kościoły z publicznych środków . Jeżeli ci którzy tak zatwardziale wierzą w wyimaginowanych bożków, niech to czynią za swoje pieniądze.
S
Szkiełko i oko
Ateizm jest najzdrowszym i najbardziej racjonalnym sposobem patrzenia na świat. Życie się zaczyna i życie się kończy. Nie ma nic przed startem i nie ma nic za metą. Żyjcie!!! Drugiej szansy nie będzie!!!
o
o ciemnocie i cwaniakach
Aleś ćwoku jeb.ął argumentami. A w tym artykuliku masz przykład balaganu, mimo komputerów , mimo tego że nie ma analfabetów, dalej wszystko jest zagmatwane. Gdybyś się deko choć orientował jak powstawały religie, jak Watykan od tysiąca lat łupi ten ciemny naród, z którego uczynił sobie niewolników, gdybyś coś wiedział o zmianie frontu przez kościół w 4 wieku i jego zbrodniach czy oszustwach od tego czasu, to byś nie fanzolił o piciu czegoś przez kogoś. Dyskusje z matołami nie mają sensu, bo matoł ma tylko jedną odpowiedź: glupiś. Takim matołom można wmówić wszystko i z tego właśnie korzystają religie., pielęgnując matołectwo jak hodowca wieprzki.
m
maciek
Takie rewelacje pan ogłaszasz, że zastanawiam się co takiego pijesz od rana, że od razu taka faza!
C
Ciekwscy
Znowu im odbiło jaki KURIA JEGO MAĆ!
s
spss
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego? Jaka to statystyka oparta jedynie na księgach parafialnych, sprawozdaniach parafii i rzucaniu ludziom kłód pod nogi? A sprawa jest prosta - wprowadzić pogłówne do PIT, a całe zadufanie panów biskupów diabli wezmą!
m
mająca to gdzieś
W gruncie rzeczy p. Gądecki nic nie zmienił - nadal sędzią i bożkiem jest proboszcz. To w gruncie rzeczy argument za chrztem dorosłych, a nie pozbawionych świadomości i woli maluchów.
a
anatol
Za chwilę, mafia kościelna będzie miała głęboko w kiszce stolcowej ilu ludzi chodzi na "nabożeństwa", czy ilu jest apostatów: za chwilę wszyscy urzędnicy pana B. przejdą na utrzymanie Państwa i będą mieli po jakieś 7 tysięcy na rękę miesięcznie, natomiast specjalne, państwowe fundusze będą dbały o utrzymanie obiektów biznesu duszpasterskiego! Cały już świat śmieje się z tępych, ale za to umiłowanych w Bogu Polaków.... Szczęść Boże!!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl