Czytaj też: Kontrowersyjna wystawa w Koninie
- Chodziło mi głównie o "rozbrojenie" ikony politycznej i zdegradowanie jej do zwykłego obywatela - tłumaczy autor, mieszkający w Niemczech Polak Paweł Rascheja. Do "uzupełnienia" twarzy polityków wykorzystał fragmenty zdjęć różnych ciał znalezione w internecie. Reakcję widzów na wernisażu opisuje jako "bardzo różną".
- Od oburzenia "to pornografia!" do zainteresowania i dłuższych dyskusji - opisuje Paweł Rascheja.
Artystę zaprosiło Zbąszyńskie Centrum Kultury. Prace wystawiono w zabytkowej baszcie, na terenie parku miejskiego.
- O tym, co zobaczymy podczas wystawy, decyduje artysta. Znamy polityków ubranych, w garniturach, w innych strojach i tak naprawdę każdy z nas ma tę wizję, ich w ubraniu. Nagle widzimy ich nago i jesteśmy tym lekko wszyscy przerażeni. Nagość - tym, którzy chcą to zrozumieć - pozwala na chwilę spojrzeć na wielkich polityków, jak na zwykłych ludzi. W końcu każdy z nas ma ciało. Ja nie widzę problemu - mówi dyrektor Zbąszyńskiego Centrum Kultury Katarzyna Kutzmann-Solarek.
Niektórzy uczestnicy wernisażu nie kryją oburzenia.
- Według mnie tytuł zupełnie nie nawiązywał do charakteru wystawy. To co pokazano, trudno uznać za przejaw jakiejś sztuki, po prostu zwykła nagość, nic więcej. Na zaproszeniu nie było żadnego zastrzeżenia, by nie przychodzić z dziećmi, które też pojawiły się na wystawie - mówi Marian Andrzejak ze Zbąszynia, znawca lokalnej historii, przed laty działacz PTTK i opiekun izby pamięci.
- Osobiście pilnowałam, żeby dzieci nie wchodziły - zarzeka się Katarzyna Kutzmann-Solarek. Twierdzi też, że autor wystawy nie życzył sobie publikacji na temat wystawy, dlatego też nie zapraszano przedstawicieli mediów i ograniczono im możliwość udokumentowania ekspozycji. Tyle że zdjęcia można znaleźć na stronie internetowej artysty, w dziale… dla prasy. Wstęp na wystawę nie jest zresztą łatwy - aby ją zobaczyć, należy umówić się telefonicznie.
- Paweł Rascheja? Nigdy nie słyszałam o tym artyście - mówi Zofia Starikiewicz, zastępca dyrektora galerii "Arsenał" w Poznaniu, kurator wielu wystaw sztuki nowoczesnej. Czy zatem motywem artysty była chęć wywołania skandalu, który rozreklamowałby go jako autora kontrowersyjnych prac?
- Większość moich prac jest politycznie naładowana, staram się często demaskować mechanizmy rządzące światem. Nie planowałem wywołać skandalu. Nie uważam tych prac za skandaliczne. Może lekko kontrowersyjne - mówi Rascheja.
Po naszym pytaniu o stanowisko w kwestii "lekko kontrowersyjnego" fotomontażu, sprawą zainteresowała się Kancelaria Prezydenta RP. Według art. 135 kodeksu karnego publiczne znieważenie Prezydenta RP jest karalne.
Dla "Głosu" komentuje
Zofia Starikiewicz
Galeria Miejska Arsenał w Poznaniu
Nagie portrety, będące projekcją wyobraźni twórcy, są prawdopodobnie dość bliskie oryginałom. Putin również w ubraniu dobrze się prezentuje - jest wysportowany. Reszta to europejska średnia człowieka w wieku średnim. Jeśli dobrze zrozumiałam tytuł, można ten pokaz interpretować, że oto mamy portrety ludzi, którzy decydują o losach świata. Ale bez swoich garniturów i oznak władzy są tacy sami jak inni ludzie (których los poniekąd od tych tutaj zależy) - niezbyt przystojni, trochę grubi, trochę starszawi, w pozach jak ze zdjęć z plaży nudystów, trochę śmieszni. W sumie żaden skandal, ale też nic specjalnie odkrywczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
