Niemiecka wytwórnia Deutsche Grammophon zaprosiła w ostatnich latach tych twórców do zrealizowania serii płyt, na których dokonują oni własnej redefinicji wybranych przez siebie dzieł z kanonu muzyki klasycznej. Brytyjski gwiazdor gatunku - Max Richter - postawił na „Cztery pory roku” Vivaldiego. Jego interpretację tej popularnej kompozycji usłyszeliśmy na żywo w minioną sobotę w Krakowie podczas koncertu artysty z Sinfoniettą Cracovią.
Richter podszedł do materiału z szacunkiem - dokonał delikatnych zmian aranżacyjnych i dyskretnie uzupełnił partie instrumentów akustycznych laptopową elektroniką. W kontraście do tych zabiegów ustawił grającą pierwsze skrzypce Norweżkę Mari Samuelsen. Jej ekspresyjne (zarówno dźwiękowo, jak i wizualnie) partie nadały kompozycji bardziej emocjonalny charakter, wzbogacając ją zarówno o wyrazistą melodykę, jak i rozbuchaną energię. Nic więc dziwnego, że wykonanie „Czterech pór roku” w wersji Maxa Richtera zakończyła owacja na stojącą.
Jak brzmi neoklasyka w autorskiej wersji Brytyjczyka usłyszeliśmy w drugiej części koncertu. Utwory z płyty „The Blue Notebooks” to typowe dla tej stylistyki wyciszone miniatury o powściągliwej ekspresji, których największymi wartościami były ilustracyjny charakter i ulotny klimat.
Neoklasyka to muzyka poważna przeniesiona na teren popkultury. Stąd zapewne urzeka tłumy, natomiast burzy strażników klasyki. A niepotrzebnie - bo po odrzuceniu uprzedzeń można się nią cieszyć jak dobrą piosenką pop.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?