Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Grzebałkowska. Komeda. Osobiste życie jazzu

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Magdalena Grzebałkowska jest reporterką, autorką bestsellerowych książek: Ksiądz Paradoks. Biografia Jana Twardowskiego, Beksińscy. Portret podwójny oraz 1945. Wojna i pokój. Laureatka Nike Czytelników 2016.
Magdalena Grzebałkowska jest reporterką, autorką bestsellerowych książek: Ksiądz Paradoks. Biografia Jana Twardowskiego, Beksińscy. Portret podwójny oraz 1945. Wojna i pokój. Laureatka Nike Czytelników 2016. Wydawnictwo Znak
Kochała go Krystyna Sienkiewicz, chciał zastąpić żonę żydowską aktorką, słabo grał, ale genialnie komponował. Świat pamięta go tylko z kompozycji. Magdalena Grzebałkowska dotarła do ostatnich żyjących świadków jego talentu. Kogo? Krzysztofa Komedy.

Bogata rodzina, szczęśliwe dzieciństwo i tylko ta cholerna choroba, po której będzie lekko utykał. I tylko żona, starsza o dwa lata rozwódka z dzieckiem, po pijanemu będzie go wyzywać od ryżych ch..ów i kuternóg. Takie życie. Ale żona… rzecz nabyta. Kiedy pojedzie do USA, by napisać muzykę do „Rosemeary’s Baby” pozna żydowską aktorkę. Zakochają się. Jak to w życiu. Wcześniej, jeszcze w Polsce, przez rok będzie iskrzyło pomiędzy nim i Krystyną Sienkiewicz. A Magdalena Grzebałkowska zdąży jeszcze porozmawiać z aktorką na kilka miesięcy przed jej śmiercią. Córki żydowskiej aktorki odmówią pozwolenia polskiej reporterce na spotkanie z mamą, choć jedna z nich jest dziennikarką.

„Komeda. Osobiste życie jazzu” to także historia polskiego jazzu w pigułce. Od pierwszego festiwalu w Sopocie, po kłopoty Franciszka Walickiego i jego przejście na pozycje odkrywcy big bitu. Opowieść o przyjeździe muzyków z Niemieckiej Republiki Federalnej do Polski w zaplombowanym wagonie. No przecież mogli nieopatrznie wysiąść w komunistycznej Niemieckiej Republice Demokratycznej. To także wspomnienia warszawskich klubów studenckich, tańców w stodole, Hybryd. Kto dziś wie, ze student mógł za darmo wprowadzić jedną dziewczynę? Okazuje się, że już w 1964 roku muzycy nie bardzo mają gdzie grać, wspomniany big bit wyprze inteligencką i niełatwą w odbiorze muzykę. Przytuli ją kino.

Kiedy Kasia Nosowska nagrywała „Nim wstanie dzień” pewnie nie zdawała sobie sprawy, że białostoccy harcerze jeszcze w latach 70. XX wieku śpiewali ją przy ogniskach. I tak jak w studiu nagrań, co miał wymyślić sam Komeda, uderzali ręką w struny, by uzyskać ten specjalny, „westernowy” efekt. I wcale nie wiedzieli, że skomponowała ją gwiazda jazzu, a słowa napisała jedna z najlepszych polskich poetek. Po prostu – czuli, że to niezwykła i niebanalna piosenka. To ich drużynowi mieli na półkach zdarte „Astigmatic”. Dziś ich dzieci mogą przeczytać u Grzebałkowskiej, że to płyta właściwie nagrana na żywo! A jeśli uważnie obejrzą „Noż w wodzie”, dostrzegą, że karoseria auta nie odpowiada wnętrzu. I się nie pomylą.

Znakomicie napisana biografia Krzysztofa Komedy to obowiązkowa pozycja nie tylko dla wielbicieli muzyki, skuterów i alkoholu. To zapis czasów, jakie nigdy nie wrócą. I może to i lepiej.

Muzykę Krzysztofa Komedy odkrywa zespół EABS

Źródło: gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny