Ilu Polaków czyta książki? Sprawdziła to Biblioteka Narodowa

Anna Stasiewicz-Mąka
Anna Stasiewicz-Mąka
Biblioteka Narodowa przedstawiła najnowsze badania dotyczące czytelnictwa w Polsce. Aż 62 procent rodaków nie przeczytało w ostatnim roku ani jednej książki

Jak mówi dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej, czyli autora badań, 38-procentowy poziom czytelnictwa w Polsce utrzymuje się od mniej więcej 10 lat. Najgorzej było w latach 2004-2008, gdzie czytający Polacy byli w zdecydowanej mniejszości.

- Nasze badania nie pokazują zasadniczych zmian, jeśli chodzi o tendencje w czytelnictwie. Możemy mówić jedynie o lekkim wzroście i to zarówno wśród tych, którzy przeczytali co najmniej jedną książkę, jak i osób, które w ciągu roku przeczytały ich siedem i więcej - dodaje dr Makowski.

A osób deklarujących czytanie siedem i więcej książek rocznie w tegorocznym badaniu było 9 procent.
- Coraz mniej osób czyta książki i to widać również u nas - przyznaje Ewa Stelmachowska, dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bydgoszczy. - Co mnie najbardziej martwi, to fakt, że największy spadek widzimy u dzieci i młodzieży. - Oczywiście nie stoimy w miejscu i robimy wszystko, by mieszkańców zachęcić do czytania.
A chęć do czytania, można, jak pokazują badania Biblioteki Narodowej, niemal „wyssać z mlekiem matki”. Osoby z domów, gdzie czytają wszyscy pozostali, same także czytają książki - aż 82 procent ankietowanych. W domach, gdzie nie ma zwyczaju czytania, jedynie 13 procent deklaruje, że wybiera lekturę książek. Jeszcze wyraźniej widać tę zależność w pytaniu o znajomych i przyjaciół: w nieczytającym kręgu towarzyskim znajdziemy zaledwie 5 procent czytelników.

- Dzieci obserwują i naśladują rodziców. Jeśli widzą mamę czy tatę z książką, to i sami zaczną czytać - mówi Ewa Stelmachowska. Sama wspomina, że będąc dzieckiem chciała jak najszybciej nauczyć się czytać, bo zazdrościła tego swoim rodzicom.
- Niestety pęd życia i to, że jesteśmy ciągle zabiegani, powoduje, że nie mamy czasu, by poczytać własnym dzieciom. A to przecież często okazja, by pobyć ze swoją pociechą - dodaje dyrektor bydgoskiej biblioteki. I wymienia same korzyści wynikające z czytania: robimy mniej błędów, i to zarówno w pisaniu, jak i mówieniu, rozwijamy wyobraźnię i spojrzenia na rzeczywistość.
Kto nie jest zwolennikiem papierowych książek, może czytać e-booki. Na przykład dzięki platformie Legimi. Wystarczy wejść na stronę legimi.com/WIMBP_B i założyć darmowe konto.

W badaniu Biblioteki Narodowej widać, że osoby deklarujące się jako czytelnicy książek najchętniej czerpią wiadomości o świecie także za pośrednictwem lektury, często w internecie - 37 procent. Natomiast Polacy, którzy nie czytają, wybierają przede wszystkim radio i telewizję - 55 procent.

Szczegółowy raport z badania poznamy w maju.

Dane pochodzą z końca 2017 roku, opracowane zostały na podstawie danych zawartych w numerach PESEL. Oto lista najpopularniejszych nazwisk w naszym regionie. Zobaczcie czy jesteście na liście. Dowód osobisty w telefonie. Konferencja prasowa Minister Cyfryzacji Anny Streżyńskiej i Prezydenta Łodzi Hanny Zdanowskiej

Najpopularniejsze nazwiska w Kujawsko-Pomorskiem [nowe dane]

Wideo: Info z Polski - 15.03.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ilu Polaków czyta książki? Sprawdziła to Biblioteka Narodowa - Gazeta Pomorska

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
analityk
Dopóki MEN nie zreformuje i dofinansuje celowo bibliotek szkolnych czytelnictwo będzie kuleć. Dzieci jeśli nawet nie mają kontaktu z książką w domu mogą być zachęcone skutecznie doczytania właśnie w szkole. Niestety biblioteki szkolne których jest 3x więcej niż publicznych są w dużej mierze mega anachronicznymi podmiotami zupełnie nieprzystosowanymi do potrzeb uczniów - i pokazują to badania prowadzone na nastolatkach. Jeśli nie będzie osobnego budżetu na nowości wydawnicze dla bibliotek szkolnych, atrakcyjne technologie, czy też kursy doszkalające dla nauczycieli możemy zapomnieć o wzroście czytelnictwa - co ciekawe nie jest trudno przeprowadzić taki program i pokazała to ostatnio Irlandia gdzie inwestując w nauczycieli właśnie uzyskano znakomite wzrosty czytelnictwa.
Poza tym, żeby zmotywować rodziców do prowadzania dzieci do bibliotek publicznych (miejskich, wojewódzkich, powiatowych czy tez gminnych) należałoby umieścić zapis że do otrzymania 500+ warunkiem jest zapisanie dziecka do takiej biblioteki (konieczność okazania karty bibliotecznej przy wypełnianiu wniosku).
Poza tym w szkole, jeśli rodzice czasu nie mają, powinny być przynajmniej do 4 klasy obowiązkowe codzienne zajęcia z czytania dzieciom na głos - wystarczy pół godziny dziennie czytania przez nauczyciela/animatora i po roku będziemy mogli obserwować znaczącą zmianę w liczbie czytających.
Biblioteki publiczne także muszą zmieniać i uatrakcyjniać ofertę - powinny kupować konsole do gier, drukarki 3D czy też zestawy VR - bo to przyciąga dziś młodzież. A jak już uda się przyciągnąć nastolatków to potem trzeba im tylko umiejętnie książkę podsunąć (to też jest zbadane). Casus gry Wiedźmin pokazał jak wielu nieczytających trafił do książek właśnie przez grę. Tylko na to potrzebne są duże pieniądze, zwłaszcza podwyżki - bo przeciętny bibliotekarz w Polsce zarabia najniższą krajową...
I na koniec biblioteki publiczne powinny być otwarte w dni wolne od pracy, żeby dzieciaki tam właśnie spędzały wolny czas.
p
pytek
to, co zacytowałeś, niewiele ma wspólnego z intelektem. naprawdę nie masz żadnych innych zainteresowań?
B
Bogna
Cala moja rodzina, siostry, wnuki i dzieci czytaja ksiazki, wiekszosc na Kindle'u. Przyjaciele tez sporo. Wiec nas chyba nie pytano :-)
G
Gość
NIE KARZDA LIBER KOmERCYJNA MAKULaTURa JEST CENIONOM WARTOSCIOWOM KSIONRZKOM.
G
Gość
Wszystko, co każdemu jest potrzebne do jego intelektu, jest na dr Google i Wiki. Top news, skróty z sieci:
(...) Przekazałem mu, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby ograniczenia niezawisłości sędziowskiej, a przede wszystkim zależy mi na reformie wymiaru sprawiedliwości, której efektem będzie stopniowe przywrócenie wiarygodności trzeciej władzy w polskim społeczeństwie. (...) Zaznaczyłem, że jestem stanowczym zwolennikiem zmiany generacyjnej w Sądzie Najwyższym, by nie orzekali sędziowie mający przeszłość w PZPR—powiedział prezydent. (...) Szef MSZ Niemiec Heiko Maas wyraził uznanie za moją interwencję w proces legislacyjny ustaw dot. wymiaru sprawiedliwości; przekazałem mu, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby ograniczenia niezawisłości sędziowskiej (...) Całość wywiadu prezydenta w sieci!

(...) Viktor Orbán, premier Węgier, podczas przemówienia z okazji 170. rocznicy wybuchu powstania 1848 roku. Pragnę serdecznie przywitać uczestników Marszu Pokoju. Ze szczególnym uznaniem witam naszych Przyjaciół z Polski. Nasza więź jest oczywista, nasza solidarność jest dla źródłem siły. W czasach naszego ojca Kossutha pisano, że Węgry i Polska to dwa wieczne dęby, choć ich pnie rosną osobno, to korzeniami są związane i zrośnięte ... Dlatego istnienie i moc jednego z nich jest warunkiem życia i zdrowia drugiego. Dziś nie jest inaczej. Jeśli Polska jest silna, to i Węgry nie mogą zginąć. A jeśli my jesteśmy silni, możemy pomóc naszym polskim Przyjaciołom. Stąd też Marsz Pokoju nie jest dziś zwykłym stanięciem do szeregu w sprawach naszej Ojczyzny, ale wystąpieniem w obronie Polski. Chwała Polsce! Chwała Węgrom! (...) Całość przemówienia premiera Węgier w sieci!
Wróć na i.pl Portal i.pl