Harvey Weinstein, Kevin Spacey, Bill Cosby, Johnny Depp, Mel Gibson. Upadłe gwiazdy Hollywood

Aleksandra Gersz
Twarz całego skandalu seksualnego w Hollywood. To od niego wszystko się zaczęło (media nazwały to już nawet „efektem Weinsteina) i to przez niego amerykański przemysł filmowy nie jest (i raczej nie będzie) już taki jak dawniej. Przez lata był jedną z najpotężniejszych osób w Hollywood, filmowym mocarzem. Podczas ceremonii rozdania Oscarów dziękowano mu częściej niż Bogu. W latach 70. wraz z bratem Robertem założył wytwórnię Miramax, którą potem sprzedał Disneyowi. W 2005 r. bracia Weinstein dali początek The Weinstein Company, która jest odpowiedzialna za sukces  m.in. „Django”, „Lion: Droga do domu” czy „Kamerdynera”. Producent jest również ojcem takich hitów, jak: „Pulp Fiction”, „Zakochany Szekspir”, „Angielski pacjent”, „Buntownik z wyboru”, „Czekolada”, „Chicago”, „”Jak zostać królem”, „Artysta”, „Bękarty wojny”, „Poradnik pozytywnego myślenia” czy „Mój tydzień z Marilyn”.W październiku 2017 r. „The New York Times” i „The New Yorker” napisały o dziesiątkach kobiet, które oskarżają Weinsteina o napastowanie i molestowanie seksualne lub gwałt. Niektóre z nich były atakowane przez niego na planie filmowym, inne podczas prywatnych spotkań w hotelowych pokojach. Król Hollywood lubił bowiem spotykać się z początkującymi aktorkami „w cztery oczy”, dając im do zrozumienia, że wszelki opór może skutkować nie tylko brakiem wymarzonej roli, ale końcem całej filmowej kariery, nawet zanim ona się jeszcze na dobre zaczęła. Do dziś Harveya Weinsteina oskarżyło ponad 80 kobiet, w tym Angelina Jolie, Gwyneth Paltrow czy Ashley Judd. Hollywood było do głębi zszokowane, nie wiadomo było czy odzyska swoją świetność. Działania musiały być więc zdecydowane. Weinstein stał się czarnym charakterem. Zwolniono go z własnej wytwórni, wyrzucono z przyznającej Oscary Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej (w której przez lata był tak hołubiony), Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych (to ona przyznaje nagrody BAFTA, których producent zebrał podczas swojej kariery sporo) oraz Gildii Amerykańskich Reżyserów, opuściła go żona, brytyjska projektantka mody Georgina Chapman, odwrócili się wpływowy przyjaciele: gwiazdy i politycy. Obecnie postępowanie w sprawie Weinsteina prowadzi policja w Los Angeles (chodzi o gwałt) oraz Nowym Jorku i Londynie (molestowanie seksualne). Sam producent (były - jak podkreśla artykuł o nim w Wikipedii) zaprzecza wszystkim oskarżeniom, co jest chyba ostatnią desperacką próbą przywrócenia swojego dobrego imienia. To jednak już raczej nie wróci, a Weinstein - obecnie w Hollywood symbol wszystkiego, co złe - jest już skończony i nie pojawia się publicznie. Warto nadmienić, że w 2018 r. „The New York Times” oraz „The New Yorker” otrzymały za swoje wymierzone w Weinsteina reportaże prestiżową nagrodę Pulitzera.
Twarz całego skandalu seksualnego w Hollywood. To od niego wszystko się zaczęło (media nazwały to już nawet „efektem Weinsteina) i to przez niego amerykański przemysł filmowy nie jest (i raczej nie będzie) już taki jak dawniej. Przez lata był jedną z najpotężniejszych osób w Hollywood, filmowym mocarzem. Podczas ceremonii rozdania Oscarów dziękowano mu częściej niż Bogu. W latach 70. wraz z bratem Robertem założył wytwórnię Miramax, którą potem sprzedał Disneyowi. W 2005 r. bracia Weinstein dali początek The Weinstein Company, która jest odpowiedzialna za sukces m.in. „Django”, „Lion: Droga do domu” czy „Kamerdynera”. Producent jest również ojcem takich hitów, jak: „Pulp Fiction”, „Zakochany Szekspir”, „Angielski pacjent”, „Buntownik z wyboru”, „Czekolada”, „Chicago”, „”Jak zostać królem”, „Artysta”, „Bękarty wojny”, „Poradnik pozytywnego myślenia” czy „Mój tydzień z Marilyn”.W październiku 2017 r. „The New York Times” i „The New Yorker” napisały o dziesiątkach kobiet, które oskarżają Weinsteina o napastowanie i molestowanie seksualne lub gwałt. Niektóre z nich były atakowane przez niego na planie filmowym, inne podczas prywatnych spotkań w hotelowych pokojach. Król Hollywood lubił bowiem spotykać się z początkującymi aktorkami „w cztery oczy”, dając im do zrozumienia, że wszelki opór może skutkować nie tylko brakiem wymarzonej roli, ale końcem całej filmowej kariery, nawet zanim ona się jeszcze na dobre zaczęła. Do dziś Harveya Weinsteina oskarżyło ponad 80 kobiet, w tym Angelina Jolie, Gwyneth Paltrow czy Ashley Judd. Hollywood było do głębi zszokowane, nie wiadomo było czy odzyska swoją świetność. Działania musiały być więc zdecydowane. Weinstein stał się czarnym charakterem. Zwolniono go z własnej wytwórni, wyrzucono z przyznającej Oscary Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej (w której przez lata był tak hołubiony), Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych (to ona przyznaje nagrody BAFTA, których producent zebrał podczas swojej kariery sporo) oraz Gildii Amerykańskich Reżyserów, opuściła go żona, brytyjska projektantka mody Georgina Chapman, odwrócili się wpływowy przyjaciele: gwiazdy i politycy. Obecnie postępowanie w sprawie Weinsteina prowadzi policja w Los Angeles (chodzi o gwałt) oraz Nowym Jorku i Londynie (molestowanie seksualne). Sam producent (były - jak podkreśla artykuł o nim w Wikipedii) zaprzecza wszystkim oskarżeniom, co jest chyba ostatnią desperacką próbą przywrócenia swojego dobrego imienia. To jednak już raczej nie wróci, a Weinstein - obecnie w Hollywood symbol wszystkiego, co złe - jest już skończony i nie pojawia się publicznie. Warto nadmienić, że w 2018 r. „The New York Times” oraz „The New Yorker” otrzymały za swoje wymierzone w Weinsteina reportaże prestiżową nagrodę Pulitzera. Curtis/StarPix/REX/Shutterstock/EAST NEWS
Weinstein, Spacey, Cosby, Depp. To nazwiska tylko niektórych niegdyś wielkich gwiazd Hollywood, które spadły z piedestału na samo dno.

Hollywood - miejsce niemal mityczne, cel marzeń tysięcy ludzi na całym świecie - to nie tylko kraina, w której żyją gwiazdy. Fabryka Snów ma bowiem także swoje ciemniejsze oblicze - tu żyją również gwiazdy upadłe.

Jeszcze dekady temu ta upadłość była często idealizowana, a narkotyki, alkohol czy nawet przemoc wpisywały się w romantyczno - zbuntowany wizerunek niepokornej gwiazdy kina. Kariera takich aktorów czy aktorek wygasała stopniowo, kiedy już nawet wyjątkowo zdolni specjaliści od marketingu nie potrafili wskrzesić w publice cienia sympatii do swojego klienta.

Wszystko zmieniło się jednak w październiku ubiegłego roku, kiedy na jaw wyszło, że na porządku dziennym było w Hollywood molestowanie seksualne, głównie kobiet, ale również mężczyzn. Stało się jasne, że nie można już dłużej ani milczeć, ani tego całego zła tolerować. Kiedy pokłosiem tego skandalu stały się ruchy #metoo (Ja też; pod takim hasztagiem kobiety nie tylko w Hollywood wyznawały, że i one były celem seksualnej przemocy) i Time’s Up (organizacja walcząca zarówno z molestowaniem seksualnym, jak i dyskryminacją płciową w amerykańskim przemyśle rozrywkowym), podejrzane o niecne praktyki gwiazdy z miejsca znalazły się na czarnej liście, a ich kariera miała swój natychmiastowy i gwałtowny koniec.

Oto czarna lista współczesnego Hollywood. Znaleźli się na niej wyłącznie mężczyźni, ale upadały również kobiety, takie, jak chociażby aktorki, które świeciły triumfy jako nastolatki: Lindsay Lohan czy Amanda Bynes. ZOBACZ GALERIĘ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl