Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tatrzański Park Narodowy zbuduje w górach prawdziwą... rowerostradę!

Tomasz Mateusiak
Bogdan Nowak
Rowerzyści górscy zacierają ręce. W okolicach Zakopanego wkrótce wyrośnie aż 50 km ścieżek rowerowych, poprowadzonych w środku malowniczego lasu. Nową atrakcję dla miłośników jednośladów tworzy Tatrzański Park Narodowy, który przed kilkoma dniami dostał na ten cel ogromne pieniądze.

Hojne Lasy Państwowe
10 milionów 133 tysiące 972 złote - taką dotację Lasy Państwowe przyznały właśnie Tatrzańskiemu Parkowi Narodowemu. - Park, podobnie jak inne tego typu instytucje w Polsce, wystąpił do nas niedawno z wnioskiem o dotację - mówi Anna Malinowska, rzecznik Lasów Państwowych. - Dyrektor generalny Lasów Państwowych przychylił się do prośby i te pieniądze (pochodzą z Funduszu Leśnego, czyli środków uzyskanych m.in. ze sprzedaży drewna - przyp. red.) są już przydzielone. Gdy tylko ich przyjęcie podpisze dyrektor TPN Szymon Ziobrowski, 10 milionów zostanie przelane na konto w Zakopanem.

Cała masa projektów

Ziobrowski podpisze dokument zapewne za kilka dni. Teraz jest jeszcze na urlopie, przez co nie był dostępny także dla naszej redakcji. Mimo to udało nam się ustalić, na co pójdą pozyskane pieniądze.

Parkowcy przeznaczą je na remont i wymianę dachów w leśniczówkach, dokończenie przebudowy parkingu dla samochodów na Palenicy Białczańskiej, remont części szlaków, budowę stałych toalet przy wyjściu z niektórych szlaków, wymianę tablic i oznaczeń w parku, wymianę stołów piknikowych przy szlakach, ustawienie nowych koszy na śmieci i stworzenie systemu ich opróżniania, a także na cztery naprawdę ciekawe projekty...

TPN chce bowiem zbudować cztery zdroje wody pitnej, którą mogliby czerpać turyści do specjalnych darmowych butelek, ma też w planach stworzenie miejsca, gdzie turyści w górach mogliby palić ognisko, a także rozpoczęcie przebudowy punktów wejścia do TPN (mają tam powstać zapowiadane zimą futurystyczne budynki). Zamierza ponadto ruszyć wreszcie z budową wielkiego szlaku rowerowego z zakopiańskiej Jaszczurówki na Głodówkę.

50 km pedałowania

Jak zdradzają w TPN, nowa ścieżka rowerowa będzie poprowadzona w lesie reglowym, w większości po już istniejących tu drogach, które zostaną poszerzone i utwardzone kamieniem, a także odwodnione. - Park nie planuje jednak absolutnie ich asfaltować - mówił „Krakowskiej” jeszcze kilka miesięcy temu dyrektor Ziobrowski. - Te ścieżki nie będą ingerowały w przyrodę, lecz tylko ją uzupełniały. Dlatego też większość z tych tras rowerowych będzie na tyle wąskich, że będzie tu można jeździć tylko w jednym kierunku. To pozwoli wyeliminować ewentualne wypadki czy zderzenia rowerzystów.

Cała 50-kilometrowa trasa będzie miała pięć jednokierunkowych pętli, które połączy sześć krótkich dwukierunkowych odcinków. Przedsięwzięcie, które mocno konsultowali sami rowerzyści, zostało pomyślane tak, by rowerzysta, który poczuje się zmęczony trudnymi podjazdami (na ścieżce będzie ich pełno), mógł w kilku miejscach zawrócić do Zakopanego.

- Cała koncepcja to dla nas, rowerzystów, po prostu bajka - mówi Marek Sojka, zapalony rowerzysta z Zakopanego. - Takich tras na Podhalu brakowało. Bo ścieżka pod Nowym Targiem (prowadzi na Słowację - przyp. red.) to wyasfaltowany dukt dla rodzin z dziećmi. Tu natomiast będzie można poszaleć w leśnym terenie. Wspaniale, że znalazły się na to pieniądze.

TPN ogłosił już przetarg na opracowanie dokumentacji potrzebnej do zdobycia pozwolenia na budowę trasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska