Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga nadal intryguje

Grażyna Antoniewicz
fot. Karolina Misztal
Album Andrzeja Nowakowskiego „Sąd. Sąd Ostateczny Hansa Memlinga” - dzisiaj promocja w Muzeum Narodowym

Diament zbiorów Muzeum Narodowego w Gdańsku „Sąd ostateczny” niezmiennie inspiruje. Właśnie powstało pierwsze tak monumentalne opracowanie dzieła Memlinga i jego malarstwa - album Andrzeja Nowakowskiego, który zawiera ponad 450 fotografii oraz ciekawe teksty: Tilla-Holgera Borcherta, Antoniego Ziemby, Justyny Olszewskiej-Świetlik, Janusza Czopa, Piotra Świączka i Michała Obarzanowskiego oraz Katarzyny Płonki-Bałus.

Gdański kaper

Losy naszego tryptyku są wyjątkowo dramatyczne. Gdy na morzu toczy się wojna Hanzy z Anglią, 10 kwietnia 1473 roku karawela „Peter von Danzig” wyrusza z portu w Lubece, z misją blokady Anglii. Dowodzi nią gdański kaper Paul Beneke; ten sam, który w innym morskim boju jako pierwszy pokonał Anglików i dzięki temu zwycięstwu wiele lat później Niemcy - najpierw cesarskie, później hitlerowskie - uznają go za bohatera narodowego.

Na angielskich wodach terytorialnych 27 kwietnia Paweł Beneke rabuje tryptyk.

Czytaj także: W Gdańsku powstaje opera inspirowana "Sądem ostatecznym" Memlinga
Przypomnijmy, że dzieło z wizją Sądu Ostatecznego Hans Memling wykonał na zamówienie Włocha Angelo di Jacopo Taniego, przedstawiciela banku Medyceuszów w Brugii (dzisiaj Belgia). Przeznaczone było do rodowej kaplicy Tanich w kościele w Badia Fiesolana, pod Florencją, ale „Sąd” nigdy tam nie dotarł.

Nasz „Sąd Ostateczny” miał zachęcać do rozważań nad prawami wiary i skłaniać do ich przeżywania. Jest to dzieło wybitne, kwiatom na obrazie brakuje tylko zapachu, motyle skrzydła różnią się tym od prawdziwych, że nie można z nich zetrzeć pyłku, a z brokatowych tkanin wyciągnąć nitki.

Memling, jak wszyscy malarze niderlandzcy, czuł materię, ale nie zgubił ducha.

Początek i koniec

Jego wizja Sądu Ostatecznego przedstawia nie tyle dramat końca świata, co głęboko teologiczną opowieść o dniu ósmym, w którym zbiega się początek i koniec czasu Zbawienia.

Tryptyk Hansa Memlinga z otwartymi skrzydłami mierzy 242 cm wysokości i 360 cm szerokości.

Można go oglądać z dwóch stron. Na skrzydłach zewnętrznych, które widać po zamknięciu tryptyku Memling namalował klęczącego fundatora obrazu - Angelo di Jacopo Taniego i jego żonę Catarinę. Angelo miał wtedy lat pięćdziesiąt, a jego żona osiemnaście.

Obraz powstał między 1467 a 1471 rokiem, dlatego nie ma na nim córki fundatora, która urodziła się pod koniec 1471 roku.

Memling namalował też kryształowe schody do raju, jest to oryginalny wkład artysty w średniowieczną ikonografię Sądu Ostatecznego, niewystępujące nigdzie poza gdańskim dziełem. Symbolika kryształu to odwołanie się do czystości moralnej człowieka. Na arcydziele Memlinga anioły do specjalnych zadań trąbią na wszystkie strony świata. Na górze cztery skrzydlate postacie trzymają w dłoniach narzędzia Męki Pańskiej, inne strzegą wejścia i witają zbawionych przy Bramie Raju lub muzykują na balkonie, jest także Anioł Stróż, walczący z diabłem o ludzką duszę

Twarz Zbawionego

Dzieło wciąż kryje wiele tajemnic. Jak dotąd, nie udało się odkryć największej tajemnicy, która dotyczy twarzy Zbawionego, na szali archanielskiej wagi. Pod twarzą jaką widzimy ktoś nałożył cienki płatek cynowy. Dlaczego? Nikt tego nie wie. Wszystkich intryguje, co kryje się pod płatkiem.

Badacze od początku XIX wieku podejrzewają, że jest tam portret Thomaso Portinariego, który był rywalem fundatora obrazu.

Tryptyk przetrwał ponad pięćset lat historycznych burz i - jak przystało na arcydzieło - nadal intryguje i budzi niepokój.

Promocja książki odbędzie się dzisiaj, o godzinie 18.00 w Muzeum Narodowym w Gdańsku, ul. Toruńska 1.
Spotkanie, w którym udział wezmą Till-Holger Borchert, Janusz Czop i Andrzej Nowakowski poprowadzi Wojciech Bonisławski.
W czasie spotkania książka w cenie promocyjnej. Wstęp wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki