George Michael - brytyjski gwiazdor muzyki pop, który 17 września dał swój jedyny polski koncert na otwarcie Stadionu Miejskiego na wrocławskich Pilczycach, niespodziewanie trafił kilka dni temu do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc.
Początkowo gwiazdor nie reagował na kurację antybiotykową, jednak z czasem lekarzom udało się go obudzić z gorączki i jego stan oceniano jako stabilny. W nocy z soboty na niedzielę gwiazdor nagle poczuł się gorzej i został natychmiast przewieziony na intensywną terapię.
Artysta leczony jest na specjalnym łóżku wartym 100 tys dolarów, które ułatwia oddychanie i przepływ krwi w organizmie. - Na razie trudno powiedzieć, kiedy wokalista wróci do zdrowia, ale z całą pewnością jego stan nie pozwala mu na dalsze kontynuowanie trasy. Oprócz opieki medycznej, teraz potrzebny jest mu odpoczynek, cisza i spokój - napisali w oświadczeniu wystosowanym do mediów lekarze opiekujący się Georgem Michaelem.
Według brytyjskiego dziennika "The Sun" George Michael choruje nie tylko na zapalenie płuc, ale także na zespół ostrej niewydolności oddechowej, który powoduje, że płuca nie dostarczają tlenu do krwi.
Tabloidy na całym świecie już zaczęły spekulacje, czy znany z takich hitów jak "Amazing", "I’m Your Man" i "Freedom" artysta, nie jest chory na AIDS.
Zapalenie płuc o ciężkim i nawracającym przebiegu, wymagające leczenia szpitalnego w pięćdziesięciu proc. przypadków jest pierwszym objawem tej choroby.
Europejska trasa koncertowa George’a Michaela ruszyła 22 sierpnia w Pradze. Wokalista miał zagrać jeszcze 20 koncertów. Na razie nie wiadomo, kiedy Brytyjczyk będzie znów mógł stanąć na scenie i jak długo jeszcze zostanie w szpitalu. MW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
