Krystyna Pawłowicz jadła na sali sejmowej. Internauci kpią [DEMOTYWATORY]

ukryla najwazniejsze sensacyjne wydarzenie dnia - przesluchanie Komorowskiego przez sad na okolicznosc jego przyjaznych zwiazkow z oficerami WSI oraz probie wydobycia przez niego tajnego dokumentu, do ktorego wgladu nie mial -jako posel- prawa. POlikociarnia ruszyla na odsiecz Komorowskiemu, a zaprzyjaznione media ukryly ta sensacje przed oczami Polakow. Tak wiec Polactwo ciagle wierzy, ze Bull to dobry wujaszek. Ale po wiare to sie chodzi do kosciola a od mediow oczekuje sie INFORMACJI. kasienka

Jakoś dziwnie bronisz tego spaślaka. Rodzinka może?! Nie zazdroszczę ha ha ha !!!

Obowiązujące w Polsce przepisy o szkolnictwie wyższym przewidują stanowiska profesorskie w uczelniach. Są to stanowiska: profesor zwyczajny, profesor nadzwyczajny (potocznie nazywany "profesorem uczelnianym") i profesor wizytujący. Na stanowisku "profesora zwyczajnego" może być zatrudniony wyłącznie nauczyciel akademicki z tytułem naukowym profesora. Na stanowisku "profesora nadzwyczajnego" może być zatrudniony nauczyciel akademicki posiadający stopień doktora habilitowanego lub tytuł naukowy profesora. Dana osoba może pracować na dwóch lub większej liczbie stanowisk w różnych placówkach, będąc na jednym z nich "profesorem zwyczajnym", a na innej "nadzwyczajnym".

a tu tymczasem Komorowskiego przesluchuja na okolicznosc jego zwiazku z ludzmi ze WSI i kontaktach z Tobiaszem i Lesiakiem oraz proba wydobycia jako posel tajnych dokumeentow.. kasienka

ale ta sprawa jest nieistotna w porownaniu z sensacja dnia: ZEZNANIAMI KOMOROWSKIEGO PRZED SADEM. Media zamiotly te sprawe POd dywan aby nie zaszkodzila reputacji tego tam sPOd zyrandola. kasienka

... ona ma tylko nadwagę, ... ale ty może byś wziął tak "Relanium" , albo chociaż "Positywum" ...

a może tak dba o nasze dobro, że nie zważa na swoje zdrowie ... ? , żebyś potem nie musiał płakać Donkowi w rękaw: " ... jak żyć panie premierze .. , jak żyć ..." paprykarzu-niewdzięczniku ...

podatnicy by klaskali

Nie mierz wszystkich swoją miarką. Przypisywanie innym własnych dolegliwości nie czyni człowieka szczęśliwszym. Uśmiechnij się, spójrz na innych pozytywnie, a może w końcu ktoś Cię polubi :)

O prostactwie wypowiada się ktoś nie znający zasad pisowni języka ojczystego. Ktoś kto nie potrafi poprawnie stosować zasad ortografii i interpunkcji poucza innych!
To braki w edukacji szkoły podstawowej, czy chamskie pochodzenie? Nieuki maskując własne ułomności wytykają potknięcia innych. Dość żałosne zachowanie.

To jest wątek dotyczący artykułu Krystyna Pawłowicz jadła na sali sejmowej. Internauci kpią [DEMOTYWATORY]

CHORA JEST I NAJGORZEJ ,ŻE CHOROBA NAJSTRASZNIEJSZA JEST PSYCHICZNA

prostactwo nie zna granic, ona ma walczyć o NASZE dobro, a póki co dba o swoje nie licząs się nawet z publiczną opinia. prostak do potęgi