18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Kraków: bulwersująca wizyta u lekarza-orzecznika ZUS

Maria Mazurek
Pani Maria walczy z rakiem. Docinki lekarzy nie pomagają
Pani Maria walczy z rakiem. Docinki lekarzy nie pomagają Michał Sikora
- Z czym tu pani przychodzi? Z rakiem piersi? Phi, rak piersi to dzisiaj nie problem! - to pierwsze słowa, które usłyszała od lekarki-orzecznika ZUS pani Maria Leżańska.

Czytaj też:

Kobieta jest po pięciu seriach chemioterapii. Kiedy ma gorszy dzień, nie jest w stanie ruszyć się z łóżka. Orzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych miał zdecydować, czy kobieta dostanie świadczenie rehabilitacyjne, czyli rodzaj lekarskiego zwolnienia z pracy.

Lekarka świadczenie przyznała, ale jej zachowanie podczas wizyty sprawiło, że pani Maria poczuła się upokorzona i zlekceważona. - Pani doktor skomentowała, że niepotrzebnie zdecydowałam się na wycięcie części, a nie całej piersi. Dziwiła się: "Jeszcze jakby miała pani 18 lat, to rozumiem. Ale w wieku 54? Po co pani ta pierś?" - relacjonuje chora kobieta.

Lekarka miała też stwierdzić, że pani Maria jest za gruba (waży 63 kg przy wzroście 170 cm), rozprawiać, że na jej miejscu wolałaby chodzić z łysą głową, a nie w czapce. - Pracuję w punkcie obsługi klienta w hipermarkecie, co jest zaliczane do prac fizycznych. Pani doktor zawyrokowała jednak, że jest to praca umysłowa, bo "przecież była w hipermarkecie i widziała".
Praca pani Marii polega na kontaktach z klientem. - Czasem zirytowanym, agresywnym, niemiłym. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie potraktować kogokolwiek w taki sposób, w jaki lekarz potraktował mnie - mówi.

Relację pani Marii przekazaliśmy Annie Wszołek, rzecznikowi prasowemu ZUS. Po naszej interwencji z lekarką porozmawiał jej przełożony, ale pani doktor "nie przypomniała sobie żadnej nieprzyjemnej sytuacji". Z reporterką "GK" pani doktor rozmawiać nie chciała.

Pacjentka złożyła do ZUS skargę, która jest właśnie rozpatrywana. Anna Wszołek zapowiada, że sprawa zostanie dokładnie zbadana. Bez względu na wynik tego postępowania pani Maria nie żałuje, że odważyła się mówić. Ma nadzieję, że dzięki temu lekarka zacznie inaczej traktować pacjentów. - Idąc do lekarza, nie powinniśmy się bać, nie powinniśmy czuć się upokarzani. Nie chodzi mi o to, by lekarz użalał się nad chorymi. Wystarczy tylko traktować ich jak ludzi - zaznacza kobieta.

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków: bulwersująca wizyta u lekarza-orzecznika ZUS - Gazeta Krakowska

Komentarze 84

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

teraz ZUS liczy rente dla mojej córki od 2018 wraz z ustawowymi odstekami 7% w skali roku. Pisze do ZUS wezwanie do odszkodowania za 2 lata meczarni odmawiania sobie wszystkiego. Jak mi nmie zapłaca sprawa pójdzie do sadu. S

W
Wkurzona matka

Wygralam z nimi renta pr,yznana od 2018 r teraz im dokopie ile wlezie pozew idzie dk sadu o odszkodowanie

w
wkurzona matka

Ludzie czy wy sie boicie czego jej. Własnie jestem po rocznej batalii. Po pierwsze orzecznik jest pulmonologiem i orzeka neurologiczne.Ja neurologiczne wystawie na bruk i po niezapadnięciu wyroku Wytaczam ZUS proces o odszkodowanie 500 000 tys za odebranie prawa do życia rehabilitacji i zycia. Córka nie pojechała na obóz rechabiliotacyjny 2 lata,nie brała udziału w hipoterapii,nawet z zajęciach na basenie z powodu skoliozy kręgosłupa. Moja cóka była badana przez lekarza przez 2 h--opinia jest na 4 kartach i postawie ją Grzymałe w stan oskrazenie.Jej decyzja mogał kosztowac córke życie.

T
Teresa
Ludzie poszkodowani przez te babe prosze o kontakt.Moze wspólnie zdziałamy wiecej.Moja córka od marca br została przez te babe pozbawiona renty.Obecnie jest bez środków do zycia. Odwołanie no cóż jest lipie i dalej dziecko nie ma na leki i poidstawowe artykuły. piszcie do mnie [email protected] Pogrązmy ja aby jej odebrali prawo wykonywaniqa zqawodu lekarza oirzecznika To skandal orzeka od 2013r.
K
Kasia
Witam. Niestety mialam watpliwa przyjemnosc spotkac sie z ta pania doktor dwukrotnie. Oba spotkania byly niezapomniane. Nikt mnie jeszcze w ten sposob nie upokorzyl. Od 15 lat zmagam sie z choroba a od 13 mialam przyznana rente z tytulu niezdolnosci do pracy. Az do dzisiaj. Nastapil cud i jestem zdrowa! Guz mozgu zniknal a inne objawy sa nieistotne. Jestem zdolna do pracy mimo ze stan zdrowia od poprzedniego orzeczenia nie ulegl poprawie,wrecz doszly nowe schorzenia. Zostalam bez srodkow do zycia a zdecydowal o tym pulmonolog mimo ze moje schorzenia sa endokrynologiczne. Oczywiscie zlozylam sprzeciw i tu moje pytanie- czy ktos z panstwa zawalczyl o udalo mu sie uzyskac zmiane orzeczenia?
K
Kasia
Witam. Niestety mialam watpliwa przyjemnosc spotkac sie z ta pania doktor dwukrotnie. Oba spotkania byly niezapomniane. Nikt mnie jeszcze w ten sposob nie upokorzyl. Od 15 lat zmagam sie z choroba a od 13 mialam przyznana rente z tytulu niezdolnosci do pracy. Az do dzisiaj. Nastapil cud i jestem zdrowa! Guz mozgu zniknal a inne objawy sa nieistotne. Jestem zdolna do pracy mimo ze stan zdrowia od poprzedniego orzeczenia nie ulegl poprawie,wrecz doszly nowe schorzenia. Zostalam bez srodkow do zycia a zdecydowal o tym pulmonolog mimo ze moje schorzenia sa endokrynologiczne. Oczywiscie zlozylam sprzeciw i tu moje pytanie- czy ktos z panstwa zawalczyl o udalo mu sie uzyskac zmiane orzeczenia?
N
NorT
Nie pozostaje nic innego jak życzyć tej osobie pełniącej funkcję orzecznika, aby znalazła się po drugiej stronie...
T
Teresa
Jak wszystkiego pozbawia ludzi w niemal 10 minut w gabincecie orzeczniczym przy Pędzichowie w krakowie. To jest skandal. pisze rzecznik ZUS,że ludzie zdrowieją.wracaja do pracy.bo ona uzdrawia wszystkich po kolei.Żądam aby ja odsunięto od orzecznictwa o ile dalej bedzie orzekac oddam sprawe do Sądu o zadośćuczynienie za poniesionie stray materialne niematerialne. Uzdrowiła moja córke osobę niepełnosprawmna umysłowo.Odebrała jej rente socjalna przed Świętami,naraziła na biede,nędze koniecznośc pozyczania. Za to zapłaci mi 5000 tyś.
P
Pacjent
Doświadczyłem kontaktu z tą znachorką niedorzecznikiem. Zdeptała totalnie godność pacjenta, wrzeszczała na mnie, udawała, że mnie osłuchuje - podczas pierwszego wdechu przejechała stetoskopem po plecach z góry na dół, prawie nie dotykając pacjenta i to był koniec badania osłuchowego (ponoć pulmonolog!), żadnego innego badania, wrogo nastawiona od wejścia, nieprzyjemna i chamska. Nie polecam tego lekarza nikomu, a w ZUS-ie to pewnie "pierwsza dama", bo renty ma kto odbierać i ma kto poniewierać chorymi. To jest lekarz-koszmar. Mam nadzieję, że nie ma dzieci.
B
Bolek
Właśnie straciłem pracę bo lekarz medycyny pracy nie dał mi zdolności.
B
Bolek
Właśnie straciłem pracę bo lekarz medycyny pracy nie dał mi zdolności.
B
Bolek
Właśnie straciłem pracę bo lekarz medycyny pracy nie dał mi zdolności.
B
Bolek
Podziękowania dla p. Krystyny Grzymały-LuBańskiej lekarza orzecznika z Krakowskiego ZUS ul. Pędzichów która w ciągu 5 minut mnie uzdrowiła i odmówiła Świadczenia Rehabilitacyjnego .
W ciągu 3 miesięcy miałem dwie operacje: jedną na kręgosłup, drugą na guza mózgu. Od 23 lat leczę się na cukrzycę (4xdziennie insulina) z tego powodu zdarzało mi się zasłabnąć w pracy i w domu gdzie była wzywana karetka pogotowia ratunkowego, choruję jeszcze na nadciśnienie tętnicze, tarczycę i boreliozę.
Jedna krótka wizyta a tak wielkie szczęście.
Jak chcecie być zdrowi to koniecznie odwiedźcie krakowski ZUS.
Z
Znerwicowany
Prawie 20 lat przesiedziałem na rencie bez grupy... Żyje cały czas z wadą wrodzoną krtani. Przeszłem kilka operacji na tą krtań. W dodatku mam guzy na mózgu i przez to doszła padaczka lekooporna i wada kręgosłupa...rentę mi wzięli i kazali postarać się o grupę no i znaleźć sobie pracę...ale za to nawet jestem wdzięczny bo grupe mi dali prace znalazłem i dużo lepiej sie czuje jak pracuje. Tylko o to chodzi, że prace moge mieć tylko z tą grupą a po ostatniej wizycie na komisji zanosi się na to że grupy nie dadzą. Pani doktor była tak wstrętna i wulgarną osobą że brak słów... Pytała się jakie leki zarzywam...gdy jej powiedziałem próbowała mi wcisnąć kit,że takie leki nie istnieją, dopiero gdy pokazałem dawkowanie przepisane od lekarza neurologa to ustąpiła...co jeszcze...spojrzała na pieczątke i znowu do mnie, że bardzo dobrze zna mojego lekarza i to jest nie możliwe abym się tam leczył bo ten lekarz od kilku lat jest w USA. A moja wizyta u lekarza była 3 razy w zeszłym miesiącu...tak właśnie ci lekarze starają się z człowieka zrobić totalnego głupiego...żeby sie go tylko pozbyć...i nie rozumiem...żeby to chociaż o tą rentę chodziło bo by musieli płacić ale o grupe abym sam mógł sobie zarobić na życie...a oni wszystko wezmą. Pewnie mają płacone za takie coś...naprawdę nie rozumiem tych idjotycznych chamów. I jeszcze to... Wielki doktor specjalista a na lekach się nie zna...jak tu się leczyć?
Z
Znerwicowany
Prawie 20 lat przesiedziałem na rencie bez grupy... Żyje cały czas z wadą wrodzoną krtani. Przeszłem kilka operacji na tą krtań. W dodatku mam guzy na mózgu i przez to doszła padaczka lekooporna i wada kręgosłupa...rentę mi wzięli i kazali postarać się o grupę no i znaleźć sobie pracę...ale za to nawet jestem wdzięczny bo grupe mi dali prace znalazłem i dużo lepiej sie czuje jak pracuje. Tylko o to chodzi, że prace moge mieć tylko z tą grupą a po ostatniej wizycie na komisji zanosi się na to że grupy nie dadzą. Pani doktor była tak wstrętna i wulgarną osobą że brak słów... Pytała się jakie leki zarzywam...gdy jej powiedziałem próbowała mi wcisnąć kit,że takie leki nie istnieją, dopiero gdy pokazałem dawkowanie przepisane od lekarza neurologa to ustąpiła...co jeszcze...spojrzała na pieczątke i znowu do mnie, że bardzo dobrze zna mojego lekarza i to jest nie możliwe abym się tam leczył bo ten lekarz od kilku lat jest w USA. A moja wizyta u lekarza była 3 razy w zeszłym miesiącu...tak właśnie ci lekarze starają się z człowieka zrobić totalnego głupiego...żeby sie go tylko pozbyć...i nie rozumiem...żeby to chociaż o tą rentę chodziło bo by musieli płacić ale o grupe abym sam mógł sobie zarobić na życie...a oni wszystko wezmą. Pewnie mają płacone za takie coś...naprawdę nie rozumiem tych idjotycznych chamów.
Wróć na i.pl Portal i.pl