Sobota, 21 stycznia. Po godzinie 16 na numer 986 straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie o kotku, który od rana przebywa na drzewie, nie potrafiąc z niego zejść. Na miejsce udały się funkcjonariuszki z Referatu Ekologicznego.
Kot w tarapatach. Pomogły strażniczki miejskie z Gdańska
Kotek znajdował się na terenach łąkowych u zbiegu ulic Czarny Dwór i Jana Pawła II. Na miejscu czekała osoba zgłaszająca, która dokładnie wskazała lokalizację zwierzęcia. Kot był na wysokości około 7 m. Nie potrafił samodzielnie poradzić sobie z zejściem z tej wysokości. Funkcjonariuszkom udało się, przy pomocy drabiny i specjalnej siatki, zdjąć kota z drzewa. Okazało się, że to bardzo młody zwierzak – około ośmiotygodniowy. W dodatku chory – miał zaropiałe oczy, kichał, był przemoczony i przemarznięty.
CZYTAJ TAKŻE: Gdańsk. Strażnicy miejscy pomogli niewidomej kobiecie bezpiecznie wrócić do domu
Strażniczki przewiozły kota do lecznicy "Zwierzyniec" przy ul. Kartuskiej. Lekarz weterynarz stwierdził, że zwierzak ma gorączkę, choruje na koci katar i ma pchły. Ponadto wykonał mu test na koci tyfus, wynik był jednak negatywny. Kot po wyleczeniu trafi do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt „Promyk”.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?