Koszmar na granicy. Pobity kierowca

sko
Polacy zostali zaatakowani podczas protestów po ukraińskiej stronie granicy. - To był horror, nikomu tego nie życzę - opowiadają.

- Wyzywali nas od polskich suk. Nie potrafię uwierzyć, że to przeżyłam - opowiadała nam pani Jolanta, pasażerka samochodu, który w poniedziałek został zaatakowany przez protestujących na granicy Ukraińców.

Poniedziałek był pierwszym dniem, kiedy zostały zawieszone przepisy o Małym Ruchu Granicznym z Rosją i właśnie z Ukrainą. MRG pozwalał mieszkańcom przygranicznych miejscowości na łatwiejsze podróżowanie między krajami.

Rozzłoszczeni decyzją polskich władz Ukraińcy zablokowali wyjazd na Ukrainę w Rawie Ruskiej. Protestowało kilkaset osób.

Od wtorku wszystkie media publikują film, na którym widać, jak protestujący atakują samochód na lubelskich numerach rejestracyjnych. Ukraińcy kołyszą autem, kopią kierowcę, wyłamują drzwi.

Początkowo na portalach społecznościowych Ukraińcy pisali, że to samochód polskiego konsulatu.

Jednak MSZ szybko to zdementował.

Na granicę przyjechał Konsul Generalny Polski we Lwowie Wiesław Mazur. Nie chciał wczoraj rozmawiać o sprawie. - Ministerstwo Spraw Zagranicznych otrzymało pełen raport - uciął. Resort nie odpowiedział na nasze pytania.

Nie udało nam się też porozmawiać z Konsulem Generalnym Ukrainy w Lublinie.

Pani Jolanta, wczoraj wracająca z mężem do Polski zrelacjonowała nam wydarzenia: - W pewnym momencie usłyszeliśmy sygnał, że mamy się usunąć z drogi, bo przepuszczają samochody z dziećmi. Zjechaliśmy na trawnik. Wtedy na maskę skoczył nam mężczyzna. Gołymi pięściami rozbijał szyby. Próbowaliśmy uciekać, ale rzucili się na nas - opowiadała. Kobietę i jej koleżankę z samochodu wyciągnął inny Ukrainiec. Zawiózł na stację benzynową. - Mój mąż został na granicy i został pobity. Coś strasznego. W Żółkwi na komisariacie policji zaopiekowali się nami inni Ukraińcy, dyrektor miejscowego muzeum przywiózł nam kanapki. Przyjechał też polski konsul - dodaje kobieta.

Ukraińska policja przesłuchała ich wyłącznie jako świadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Koszmar na granicy. Pobity kierowca - Kurier Lubelski

Komentarze 196

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rysiek
Niech sie wezna za robote a nie jezdzenie !!
w
ww
UKRAINIEC WREDNY
G
Gość
Dlaczego nie pokazali tego w tym fałszywym tvn ? Ukraińska dzicz !!!! Zamknąć granice da tego bydła !!!
Z
ZBIR UPOWSKI
MÓWIŁEM ŻE UKRAIŃCY TO ZWYRODNIAŁE BANDYTY I ŻE NALEŻY ICH ZUTYLIZOWAĆ
r
raf
"gdzie 99% społeczeństwa nie widziało Żyda na własne oczy."
A nawet przejść się po Krakowie .
O
Olaf
Ludzie jeżdżą na studia jakbyś konusie nie wiedział, studiują medycynę aby w przyszłości móc pomóc takim prosta kom i tępakom jak Ty.
J
Jp
ZnajdZie się kij na banderowski ryj chochole dziki.
J
J.p
Ukraińcy to swołocz.
G
Gość
gonic to banderowskie bydło z Krakowa z Polski
I
Igor
Ukraina dzisiaj to kraj, w którym można znęcać się nad ludźmi w obecności przedstawicieli rządu (milicjantów). Niby to państwo?
n
niepatriota
Wczoraj w radio słyszałem wypowiedź rzeczniczki Straży Granicznej, która mówiła, że kontrole przebiegają sprawnie i nie ma żadnych problemów.
J
J
Teraz brzmi ono: "a u nas murzynów biją."
Ł
Łdz
W obu przypadkach to było chamstwo. Nienawiść kiboli ŁKS to widzewiaków jest tak samo prymitywna i bezmyślna, jak zachowanie tych prymitywów na granicy.
Albo wypisywanie antysemickich haseł w kraju, gdzie 99% społeczeństwa nie widziało Żyda na własne oczy.
B
Bytom
Tak to jest, jak w niektórych regionach gdzie jest wojna przynajmniej połowa Ukraińców chce do Rosji, a Polski rząd się wtrąca w konflikt ukraiński, w którym na wschodzie Ukrainy większość ludzi uważa się za Rosjan, a jeszcze więcej używa języka rosyjskiego. Na Krymie 60% mieszkańców to Rosjanie, niespełna 25% Ukraińcy, a 80% używa języka rosyjskiego na co dzień, w Ługańsku 30% osób używa języka ukraińskiego, a za Ukraińców uważa się tylko 49%, Rosjan jest 47%. W obwodzie donieckim jest niemal identycznie co w Ługańskim, a dane są ze spisu powszechnego z roku 2001, czyli na długo przed wojną domową na Ukrainie.

Mam więc pytanie, po kiego ch*ja nasz rząd się w to wtrąca?.
Po to by nas teraz Ukraińcy nienawidzili bardziej niż Rosjan?.
Jeszcze razem z rusami ruszą na Przemyśl.
f
ff
Trzeba mieć niepokolei, żeby jechać na Ukrainę z własnej woli i to jeszcze z rodziną. Po co tam pojechaliście.
Wróć na i.pl Portal i.pl