Koronawirus. Kosztowny powrót do Polski. Stawki za loty czarterowe LOT dla tych, którzy utknęli za granicą, zaskoczyły wiele osób

Aleksandra Chomicka
Aleksandra Chomicka
Przemysław Świderski
"Za powrót do Polski specjalnymi lotami organizowanym przez LOT podróżujący zapłacą zryczałtowaną stawkę. Jej wysokość będzie zależała od kierunku, z którego realizowany będzie przelot: 400 – 800 PLN w granicach Europy i 1600 – 2400 PLN za przelot dalekiego zasięgu. Pozostałą kwotę dopłaci polski rząd" - poinformował PLL LOT w komunikacie. To realizacja obietnicy, jaką złożył w piątek premier Mateusz Morawiecki. Tym, których zamknięcie granic w obronie przed koronawirusem odcięło od kraju - rząd i LOT zorganizują powroty samolotami czarterowymi. Całej akcji logistycznej nadano nazwę: #Lot do domu.

#LotDoDomu. Aktualizacja 17.03.2020

We wtorek w ramach operacji #LotDoDomu przewidziane są rejsy do Warszawy. Sprawdź skąd:

#LotDoDomu. Aktualizacja 15.03.2020

- Zamykamy granice dla koronawirusa, chcemy by Polacy, którzy mają taką chęć mogli do Polski wrócić - powiedział w miniony piątek podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Dzisiaj można było skorzystać z pierwszych lotów - z USA, Wielkiej Brytanii i Kanady. Ministerstwo Spraw Zagranicznych podało, że już 18 tys. Polaków zarejestrowało się na stronie LOT i czeka na powrót do kraju.

Zamknięcie granic z powodu koronawirusa. 1,5 mln Polaków za granicą

Rząd szacuje, że za granicą znajduje się ok. 1,5 mln Polaków i należy się liczyć z tym, że do kraju będzie próbowało wrócić między 200 a 500 tysięcy obywateli. Trudno jeszcze ocenić skalę zjawiska. Można jednak porównać tą sytuację do skutków upadku biura podróży  Thomas Cook i powiązanej z nim firmy Neckermann Polska. Wówczas tylko w Grecji utknęło ok. 50 tys. turystów różnych narodowości, a ich ewakuacja trwała sporo czasu. W pierwszych samolotach z Londynu (jeden już wylądował, z 233 osobami na pokładzie, na drugi czeka w stolicy Wielkiej Brytanii 252 pasażerów) będzie razem 485 pasażerów. Przyjmując więc średnią na każdy z ewakuacyjnych lotów 240 pasażerów na pokladzie - dla przywiezienia tylko tych osób, które zarejestrowaly się już na stronie PLL LOT, trzeba wykonać 75 lotów, przy założeniu, że samoloty będą wracaly z kompletem pasażerów. Na razie przewoźnk nie informuje, ile osób musi zadeklarować chęć powrotu z konkretnego portu (czy kraju), by samolot wystartowal z Warszawy...

Wiadomo, że część Polaków, która jest w krajach europejskich, próbuje dostać się do kraju drogą lądową. Podanie cennika lotów czarterowych może ich do tego tylko zachęcić.

Tym bardziej, że odkrycie kart przez przewoźnika nie wyjaśniło to sytuacji do końca: nie wiadomo ile loty z konkretnych miast będą kosztowały, są tylko widełki 400 – 800 zł za przelot w granicach Europy i 1600 – 2400 zł za loty międzykontynentalne. W komentarzach pod tekstami w internecie padają już konkretne kwoty: za loty z Londynu w niedzielę i poniedziałek odpowiednio 1000 zł i 700 zł.

Powrót Polaków do domu. Loty czarterowe z LOT-em

Najpierw jednak trzeba się na taki lot dostać. Odpadają połączenia rejsowe, również te realizowane normalnie przez LOT. Polacy mają trzy możliwości powrotu do kraju samolotem. Pierwsza to zaplanowany wcześniej (np. przez organizujące wypoczynek biuro podróży) czarter.

- Zaplanowane loty czarterowe odbędą się zgodnie z wcześniejszymi harmonogramami - zapewnił na piątkowej konferencji premier. - Jeśli ktoś wyjechał na urlop kilka dni temu i ma zaplanowany lot czarterowy, to taki lot się odbędzie – powiedział szef rządu. Agnieszka Michajłow, rzeczniczka prasowa, specjalistka d.s. komunikacji Portu Lotniczego w Gdańsku potwierdza: dzisiaj o godz. 21.40 przyleci planowany wcześniej czarter z Bergen w Norwegii. - Ile takich lotów w kolejnych dniach jeszcze nie wiemy, przewoźnicy będą nas informować na bieżąco.
Ci, którzy mieli wrócić lotami rejsowymi innych linii lub tanimi liniami lotniczymi – mogą skorzystać z drugiej możliwości – lotów czarterowych, których organizację rozpoczął LOT – na początek z tych krajów, w których potencjalnych pasażerów jest najwięcej. Na konferencji mowa była o kilku krajach: Wielkiej Brytanii, Irlandii, Malty, Cypru i Stanów Zjednoczonych.

- Już wiemy, że do tej grupy dołączyła Kanada – informuje Agnieszka Michajłow, rzeczniczka prasowa, specjalistka d.s. komunikacji Portu Lotniczego w Gdańsku.

Są też sygnały o turystach, którzy utknęli w innych modnych turystycznych destynacjach, m.in. w Gruzji (tu lot już zorganizowano), Jordanii. To grupy liczące po kilkaset osób. LOT zadeklarował, że może zorganizować czartery do takich krajów, ale niejako na zamówienie. Polacy, przebywający w różnych częściach świata będą mogli zapisać się przez internet na lot powrotny.

Powrót Polaków do kraju. Jak zapisać się na rejs czarterowy?

Premier zapewnił, że cena ma być zryczałtowana i jednakowa dla wszystkich. Różnicę między zryczałtowaną ceną a faktyczną, ma pokryć państwo polskie. Premier zapewnił, że możliwość skorzystania z takiego czarteru ma mieć każdy polski obywatel.

Od soboty (po godz. 22.00) na stronie internetowej LOT pojawiły się zakładki z możliwością zapisania się na rejs czarterowy. Szczegóły TUTAJ >>>

W niedzielę 15.03.2020 r. można było skorzystać z propozycji lotu czarterowego z USA (z Chicago i lotniska JFK w Nowym Jorku) z Toronto i z Londynu. Na poniedziałek 16.03.2020 r. przewidziano rejsy z obu lotnisk amerykańskich, Londynu, Larnaki na Cyprze, Tbilisi i Kolombo (Sri Lanka). Jak informuje przewoźnik – lista krajów będzie systematycznie uzupełniana.

Na podstawie tego ostatniego połączenia można porównać proponowane ceny z rynkowymi. Bilet na lot do Kolombo, w marcu, można było kupić od 2050 (FRU.PL, liniami KLM ) do 5070 zł liniami Finnair.

„Myślimy także o tych, którzy znajdują się w innych częściach świata. Osoby znajdujące się w miejscach, do których LOT nie organizuje specjalnych przelotów, będą mogły zgłaszać zapotrzebowanie na stworzenie takiego lotu.”

Taką informację znajdujemy u przewoźnika. Takie zapotrzebowanie trzeba, według instrukcji, zgłaszać na stronie
https://lotdodomu.com/

Wypełniamy formularzy i otrzymujemy krzepiącą obietnicę:
„Skontaktujemy się z Tobą, kiedy pojawi się miejsce na lot z wybranej przez Ciebie destynacji.”

Polacy, którzy utknęli poza granicami kraju alarmują, że po rejestracji na stronie przewoźnika brakuje informacji zwrotnej, potwierdzającej zgłoszenie, precyzującej termin spodziewanej podróży. Placówki dyplomatyczne przeżywają oblężenie, ale… też niewiele wiedzą.

W akcji ewakuacyjnej LOT ma wykorzystać nie tylko swoje samoloty (nawet kosztem lotów krajowych), ale również maszyny firmy czarterowej ENTER. Czy i kiedy samoloty z Polakami zza kordonu (sanitarnego) wylądują w Gdańsku – jeszcze nie wiadomo. Powracających będą naturalnie obowiązywały wszystkie rygory – badania, kwarantanna.

Co z powrotami do krajów cudzoziemców?

Z drugiej strony zamknięcie granic skomplikowało również sytuację wielu cudzoziemców i Polaków posiadających paszporty innych państw, uwięzionych w Polsce.

- Przyjechałam do Polski w ubiegłym tygodniu, by odwiedzić rodzinę w Gdańsku - mówi pani Anna, Polka z brytyjskim obywatelstwem. - Zatrzymałam się wcześniej na kilka dni w Warszawie, w sobotę zamierzałam jechać do Gdańska. Po wprowadzeniu stanu epidemicznego nie wiem, co mam robić. Zamieszkanie u sędziwej matki nie wchodzi w rachubę, znajomi też nie kwapią się, by zapraszać mnie do domów. Bilet do Londynu mam na 25 marca.  Nie wiem, co robić.

- Zostało ustalone, że odbywające się loty do Polski i z Polski będą miały charakter repatriacyjny – podpowiada pani Annie Agnieszka Michajłow. - Umożliwi to cudzoziemcom powrót do domu. Jednak w celu skorzystania z takiej możliwości muszą się kontaktować z ambasadami lub konsulatami swoich krajów, bo to one są partnerem rządu polskiego w tej akcji.

Pani Anna zadzwoniła do ambasady brytyjskiej. Dowiedziała się, że placówka w niedziele nie pracuje…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus. Kosztowny powrót do Polski. Stawki za loty czarterowe LOT dla tych, którzy utknęli za granicą, zaskoczyły wiele osób - Dziennik Bałtycki

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dari

Ludzie powinni się cieszyć, ze jest akcja #lotdodomu bo nie wyobrażam sobie w takim okresie być w innym kraju . Co do cen to z tego co czytałem, to są one zryczałtowane.

G
Gość

Przecież te samoloty po tych ludzi lecą puste, więc wiadomo, że bilety będą ciut droższe i tak już wszystko leci na łeb na szyję,cieszmy się z takiego pozytywnego przebiegu sprawy.

s
syna i zona w Polsce

"W komentarzach pod tekstami w internecie padają już konkretne kwoty: za loty z Londynu w niedzielę i poniedziałek odpowiednio 1000 zł i 700 zł."

Co to za brednie, bilet z Londynu kosztuje 483,76 PLN, co za lot w tej sytuacji awaryjny nie jest majątkiem, marudzą zapewne wszystkie te zarobasy co w jedno wyjście wieczorem na miasto wydadzą więcej, a tu myślą ze ktoś ich za darmo przywiezie... żeby nie było sam jestem za granica i nie raz się zdarzało zapłacić więcej za lot tanimi liniami, wiec proszę was ... lecąc za granice nie wystarczy kupić wycieczki last minute za grosze, trzeba być przygotowany na awaryjna sytuacje taka jak np ta, ze trzeba będzie więcej zapłacić za powrót, a nie bić teraz piane z byle powodu... zawsze możecie nie wykupywać biletu i przeczekać tam na miejscu aż zostaną wznowione loty tanich lini, ale czy warto ?

e
ekonom

Wszyscy liczą ile muszą wydać z portfela, ale niky nie berze pod uwagę, że leci po nich samolot bez pasażerów a tym samym nie zarabia, a tym samym koszt koszt jest podwójny. LOT doszedł do porozumienia z rządem i opłaty za loty są zryczałtowane a różnicę dopłaca państwo.

g
gloria
16 marca, 19:01, Gość:

Myślę, że to nie jest cena komercyjna. Samolot musi lecieć w jedną stronę pusty. Dochodzą koszty odkażania i ewentualnej opieki medycznej nad pasażerami.

Największym problemem są pracownicy LOT-u, którzy nie palą się do takich misji i mają swoje racje.

pewnie, ze tak.. wiadomo, ze te samoloty nie poleca za darmo - nie jest to tez tania linia lotnicza, wiec ceny beda wyzsze od tych last minute

G
Gość
17 marca, 10:34, Gryzłold:

Wczoraj wracałem LOTem do domu. Jak dla mnie to jest jakaś ściema. Jak można w czasie epidemi dzielić ludzi na miejsca ekonomiczne i biznes? Tym którym się udało kupili bilet ekonomiczny z Dublina do Warszawy za 600zl, inni nie mieli tego szczęścia i musieli kupić bilet w klasie biznes za 2090zl. Po wylądowaniu sprawdzono temperaturę i kazano wypełnić broszurkę gdzie się udaje na kwarantannę i to by było na tyle. Z warszawy mam 200km do miejsca zamieszkania. Jeśli jechał bym transportem publicznym i był zakażony mógł bym zarazić mnustwo osób. Jak dla mnie to śmieszne wszystko i zrobione tylko po to żeby podbudować linie lotnicze finansowo.

a oni myśleli, ze za frico ? a niby dlaczego ?

G
Gość

Nie 1600 a 4600 powinni placic za bilety

G
Gryzłold

Wczoraj wracałem LOTem do domu. Jak dla mnie to jest jakaś ściema. Jak można w czasie epidemi dzielić ludzi na miejsca ekonomiczne i biznes? Tym którym się udało kupili bilet ekonomiczny z Dublina do Warszawy za 600zl, inni nie mieli tego szczęścia i musieli kupić bilet w klasie biznes za 2090zl. Po wylądowaniu sprawdzono temperaturę i kazano wypełnić broszurkę gdzie się udaje na kwarantannę i to by było na tyle. Z warszawy mam 200km do miejsca zamieszkania. Jeśli jechał bym transportem publicznym i był zakażony mógł bym zarazić mnustwo osób. Jak dla mnie to śmieszne wszystko i zrobione tylko po to żeby podbudować linie lotnicze finansowo.

K
Kasta

Ceny promocyjne.

Maja szczęście że za darmo mogę polatac

M
Michu

No nie wiem czy lot w jedną stronę z Nowego Jorku do Warszawy za 1800 zł to taka łaska.

P
Polakwkraju

Kurier nakręca tylko klikanie i czytanie tekstu, który w nagłówku ma hasło "bilet za ciężkie pieniądze" - przecież zawsze gdy bilet kupuje się z dnia na dzień to koszt jest astronomiczny, i linia lotnicza nie bierze pod uwagę zagrożenia życia i ma gdzieś szarego człowieka. Linie lotnicze, prywatne i panstwowe, mają to gdzieś i jak ktoś chce lecieć z dnia na dzień to płaci krocie. Po co siejecie porute - zamiast opisać całą sprawę pozytywnie, że w ogóle ktoś się pochylił nad Rodakami za granicą, to wprowadzacie burzę w szklance wody. Jeśli chodzi o ewentualny haos po zakupie biletu to w obecnej sytuacji można spodziewać się wszystkiego. Dzisiaj nawet internet w domowej sieci się wieszał, bo ludzie są w domach a nie na ulicach. Koronawirus i już. Kurier lubelski bis.

G
Gość

Dymają wszystkich,oprócz siebie

n
narodzie_opamietaj_sie

I sbecką emeryturkę zabrali

G
Gość

Myślę, że to nie jest cena komercyjna. Samolot musi lecieć w jedną stronę pusty. Dochodzą koszty odkażania i ewentualnej opieki medycznej nad pasażerami.

Największym problemem są pracownicy LOT-u, którzy nie palą się do takich misji i mają swoje racje.

D
Danziger

A to wszystko przez debilny, całkowicie nieuzasadniony zakaz lotów do Polski. Można przejść przez granicę pieszo, nawet nie przez przejście graniczne, bo nikt jej nie pilnuje. A nie można przylecieć samolotem i być cały czas pod pod kontrolą aż do momentu wyjścia z lotniska... Ależ można... Nie można samolotem rejsowym, ale można specjalnym czarterem... Niech ktoś mi wskaże gdzie tu sens i logika...

Wróć na i.pl Portal i.pl