Kolejny dzień poszukiwań łodzianki Pauliny Dynkowskiej. Kobieta wyszła z domu w piątek i dotąd nie skontaktowała się z rodziną

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Policja poszukuje zaginionej Pauliny Dynkowskiej. Ma 174 cm wzrostu, jest średniej budowy ciała, włosy ma ciemno brązowe, długie i proste, a oczy zielono - szare. Nos ma mały prosty. W dniu zaginięcia miała czarny płaszcz do kolan, odcinany w pasie, czarne botki z wysokim szerokim obcasem i czarną torbę na długim pasku.
Policja poszukuje zaginionej Pauliny Dynkowskiej. Ma 174 cm wzrostu, jest średniej budowy ciała, włosy ma ciemno brązowe, długie i proste, a oczy zielono - szare. Nos ma mały prosty. W dniu zaginięcia miała czarny płaszcz do kolan, odcinany w pasie, czarne botki z wysokim szerokim obcasem i czarną torbę na długim pasku. materiały prasowe KMP w Łodzi
Policja bada wiele wątków i hipotez dotyczących zaginięcia Pauliny Dynkowskiej. 28-letnia kobieta wyszła z domu w piątek wieczorem. Monitoring zarejestrował ją po raz ostatni w sobotni poranek 19 października. Znajomi Pauliny wieszają plakaty z informacją o poszukiwaniach łodzianki.

Łódzka policja ma nadzieję, że znajdzie Paulinę Dynkowską. Do komisariatu ciągle napływają nowe informacje, które są na bieżąco sprawdzane.

- Do akcji poszukiwań włączeni są policjanci z komisariatów, dochodzeniówki, pionu kryminalnego i prewencji. Szuka jej mnóstwo funkcjonariuszy - powiedział Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Na razie nie wiemy, gdzie może być zaginiona. Badamy wiele wątków i hipotez. Są różne wersje, co się z nią stało. Mam nadzieję, że wróci cała do domu. Dla dobra postępowania nie mogę podać więcej szczegółów.

Paulina Dynkowska wyszła z domu spotkać się ze znajomymi w piątkowy wieczór. Jej mama zawiadomiła policję w sobotę wieczorem, że córka nie wróciła do domu. Funkcjonariusze ustalili, że monitoring po raz ostatni zarejestrował zaginioną w sobotę o godz. 8 rano u zbiegu Zielonej i Kościuszki. Była w towarzystwie mężczyzny w wielu 40-50 lat. Szli w kierunku ul. Gdańskiej. Tu ślad się urywa. Kobieta nie nawiązała kontaktu z rodziną.

Na miejsce, gdzie po raz ostatni widziano zaginioną kobietę, wysłano policjantów ze zdjęciami Pauliny Dynkowskiej i mężczyzny zarejestrowanego przez kamery monitoringu. Funkcjonariusze pokazywali fotografie mieszkańcom i przechodniom. Paulina ma 174 cm wzrostu, jest średniej budowy ciała, włosy ma ciemno brązowe, długie i proste, a oczy zielono - szare. Nos ma mały prosty. W dniu zaginięcia miała czarny płaszcz do kolan, odcinany w pasie, czarne botki z wysokim szerokim obcasem i czarną torbę na długim pasku. Poszukiwany mężczyzna ma około 165-175 cm wzrostu, jest krępej budowy ciała, ubrany był w ciemną kurtkę i ciemną czapkę z daszkiem, a także ciemne materiałowe spodnie.

Kto widział takie osoby, powinien skontaktować się z V komisariatem pod nr tel. 42 665-15-56 lub numerami 997 i 112.

Lista zaginionych na stronie internetowej łódzkiej policji liczy 30 osób. Są tam nawet osoby, które zaginęły w 2007 roku. Fundacja Itaka, która zajmuje się poszukiwaniem zaginionym ma w bazie zaginionych 18 osób, których ostatnim miejscem pobytu była Łódź. Są tam osoby, które zaginęły w latach 90. i nie zostały dotąd odnalezione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kolejny dzień poszukiwań łodzianki Pauliny Dynkowskiej. Kobieta wyszła z domu w piątek i dotąd nie skontaktowała się z rodziną - Dziennik Łódzki

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

V
V
Twoja hipoteza zakłada modelowo że ona była wszystkiego świadoma. Niestety nie żyjemy w modelowym świecie a przykład podam Ci na swojej osobie. Sytuacja zdarzyła się również w Łodzi ok 5 lat temu. Poszedłem z kolegą na Piotrkowską na tzw. clubbing. Zamówiliśmy shoty w jednym ze znanych łódzkich klubów (który potem był znany z niechlubnego dosypywania czegoś ludziom do drinków - może to się tutaj zadziało) - następnie akcja potoczyła się jak w filmie - wyłączyła się nam świadomość. Przez uwaga całą noc nie wiedzieliśmy co robimy - chodziliśmy po mieście z całkowicie wyłączoną świadomością.
Obudziłem się w domu ze zszytą ręką, podobno miałem jechać karetką bo nie wiedzieli co mi jest, do tego ta ręka. Gdy się obudziłem następnego dnia - nic nie pamiętałem - spojrzałem na wiadomości w telefonie - okazało się że na tamtym pogotowiu pracowała moja znajoma i widziała mnie wówczas tam przywiezionego - pytała się czy ze mną wszystko ok bo majaczyłem od rzeczy. Kolega z którym byłem na mieście - całkowicie nie wie co się z nami działo - obudził się jednak cały w domu leżąc w kurtce, która wyglądała tak jakby ktoś go ciągnął po asfalcie przez kilka kilometrów. Nie wiem do dziś co się wydarzyło. Jeżeli znajomi pili razem z tą dziewczyną - na co wskazują publikowane informacje - to taka metoda byłaby zapewne najszybsza aby ją odseparować od swojego towarzystwa i następnie bez jakiegokolwiek użycia siły poprowadzić go (nieświadomego) do obranego celu - choćby ta osoba miała w torebce cały arsenał przeciwko napastliwym typom. Jeżeli dostała w międzyczasie jeszcze kilkakrotnie coś trefnego do picia to nawet na antarktydę mogli ją zabrać. Obym się tylko mylił i oby cała ta sytuacja się wyjaśniła jak najszybciej, a dziewczyna wróciła cała do domu. Witajcie w Łodzi gdzie istnieje złudne przekonanie że centrum miasta to bezpieczne miejsce, bo niestety w Łodzi centrum miasta jest zamieszkiwane w dużej części przez margines społeczny i nie radzę zbaczać do miejsc mało oświetlonych (kamienice) i bez kamer. Zgadzam się z tym, że to jest jakiś kosmos iż na głównych skrzyżowaniach w centrum miasta brak jest kamer przecież skrzyżowania takie jak wólczańska/zielona, następnie zielona/gdańska, czy legionów to wbrew pozorom nie są bezpieczne miejsca (kto jest łodzianinem ten wie) i tam winien być umieszczony monitoring 24h. W mojej ocenie policja powinna się przyjrzeć również temu w jakim klubie się bawiła, z kim i kto ją obsługiwał. Powinni dokładnie zbadać również tego - jeszcze świadka - który ostatni raz ją widział - skąd on szedł dokładnie, następnie dokąd szli. Powinni przeanalizować nagranie analizując zachowanie dziewczyny i tego typa. Powinni przetrzepać centymetr po centymetrze tego rejonu w którym ostatnio ją widziano - to nie jest przecież Manhattan w Nowym Jorku, a róg wólczańskiej/zielonej ! Powinni również użyć psów do tropienia (mają przecież materiały należące do tej dziewczyny) - a kto miałby wytropić lepiej ślady niż wyszkolony pies.
A
Aha
Hahaha no nie wierzę,jakie bajki ludzie wymyślają XD po co takie coś pisać,sprawdzacie teraz jej konto na FB i myślicie że tam będzie odpowiedz, dlaczego zaginęła? Aha, czyli ktoś kto studiowały filologię włoska to od razu by się zainteresowal Włochem w Łodzi? Bez przesady,nikt jej nie znał,tylko rodzina,więc tylko ona może mieć jakiegokolwiek zdanie na ten temat,po co bzdury wymyślać. Może jeszcze ktoś napisze że helikopter ją zabrał z Łodzi a może do Egiptu pojechała
K
Kate
Szła z takim starszym facetem, jeszcze w ogóle nieatrakcyjnym z tego co widać po zdjęciach... Po co? Skoro szła z nim normalnie sama, to musiała mieć jakiś cel... Może została uprowadzona, ale wygląda to trochę tak, jakby sama do tego dopuściła... Dzieci wiedzą, że nie idzie się nigdzie z obcymi ludźmi. Poza tym co ona robiła do 8 rano? Kluby chyba zamykają się wcześniej, po co chodziła po mieście zamiast wrócić do domy taksówką na przykład?
Być może
Jest to dla mnie megaaa zastanawiające. Ale zwróciłam uwage ze na jej profilu jest że polubila restauracje gruzińska w sopocie pewnie gdy była na wakacjach i teraz zaginęła z gruzinem ktorego rejestruje monitoring. Dziewczyna studiuje stosunki międzynarodowe więc pewnie po imprezie spotkała tego typa zaczął jej opowiadać o Gruziii ja to zainteresowało. Szli i rozmawiali A ten mógł zrobić jej krzywdę... nie wiem jak było to moja sugestia
R
R
Policja to się bierze do roboty jak już coś się stanie... Nie widziałem tylu pałkarzy na ulicach Śródmieścia od 9lat. Ja mam Ukraińców na posesji. Dzwoniłeś byłem na komisariacie i nikt nawet palcem nie kiwną aby ich uspokoić. Ręce opadają. Policyjny radiowóz to powinien stać o 8 rano na każdym skrzyzowaniu... A nie ciąć komora na stacjach paliw!
o
ole
Czegoś tu nie rozumiem jak można się rozpłynąć w srodku miasta ,szła w stronę Gdańskiej. Oby dziewczyna żyła a porywacz jednak okazał by skruchę i ją wypuscił chciaż w to wątpie ale zyje cichutką nadzieją ze odezwie się w nim dobre serducho .Bardzo wsppłczuje rodzinie.
t
tu i teraz
To jest jakiś Gruzin podobno ten typ ze zdjęcia
T
Ttt
???
A
Asd
Wiecej niech tych skurwia.....ych ukraincow grozinow i innych cwokow nawpuszczaja do karaju nie dosc ze niw usiebie to sie jeszcze rzadza
M
Marek
Gdyby ludzie byli czipowani nie było by takich problemów
U
Urur
Monitoring masz tylko w centrum miasta i trochę dalej w uliczki wystarczy że ktoś wejdzie w kamienice czy w ulicę gdzie brak monitoringu i policja nic nie wie ...
...
po co ten wchujdrogi monitoring skoro opłacane z naszych podatków cepy, które go obsługują, nie potrafią odnaleźć zaginionej dziewczyny. Rozumiem gdyby ją porwano z rogatek Zgierza przy lesie. Ale zaginęła w centrum monitorowanego miasta. Szef policji i straży miejskiej powinni sobie w łeb palnąć za niekompetencję podwładnych.
I
I
Trudno Wam nawet podac poprawna date. Sobota to byl 20 pazdziernik. Takie bledy sprawiaja, ze mam problem z wiarygodnoscia waszego tekstu. eh
s
survival
Poszła sama z obcym mężczyzną po imprezie...W materiale na innym portalu osoba z rodziny zaginionej zapewnia, że nie była typem imprezowiczki itp. W takim razie powinno się mocno przycisnąć znajomych, z którymi się bawiła, bo na 100% coś muszą wiedzieć o mężczyźnie, z którym ostatni raz ją widziano!!! Oby się odnalazła
Wróć na i.pl Portal i.pl