Kilkaset osób na demonstracji przed telewizją we Wrocławiu. Protestowano przeciw działaniom rządu

Zebrani wielokrotnie z aprobatą przywoływali orędzie Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który zapewniał, że będzie stał na straży Konstytucji. Żądali by obecny rząd nie łamał prawa zapisanego w konstytucji.

- Historia zatoczyła koło - mówił poseł PiS Jacek Świat, słysząc skandowane przez uczestników protestu słowa: "Ruda wrona orła nie pokona."

- Podobne hasła skandowaliśmy 42 lat temu. Smutne to wspomnienie. Nowy rok rozpoczynamy nietypowo, przed siedzibą Telewizji Polskiej tak brutalnie zawłaszczonej przez koalicję 13 grudnia. Tuż obok jest siedziba Radia Wrocław, które właśnie straciło swoją autonomię. Nie wiemy czy lokalne telewizje będą działały czy zostaną sprzedane. Świat mediów to jest całość. To nie jest tak, że możemy wyjąć jakiś kawałeczek i stawiać mu szczególne warunki, a reszta niech robi co chce. Każdy Polak ma prawo do pełnej informacji o tym, co się dzieje w Polsce i świecie. Każdy Polak ma prawo do uczestnictwa w debacie publicznej, do poznania różnych poglądów i różnych opinii – mówił poseł.

Jacek Świat przywoływał także czasy, kiedy nie było rzeczywistego pluralizmu mediów i wyjaśniał, dlaczego jest on niezbędny dla funkcjonowania Państwa:

- Wracamy dziś do sytuacji sprzed 20 lat, kiedy praktycznie wszystkie media śpiewały w jednym chórze. Ci sami ludzie mówili to samo we wszystkich telewizjach i we wszystkich gazetach. Nie możemy do tego dopuścić, bo pluralizm mediów to jest esencja demokracji. Kto morduje pluralizm mediów, morduje demokrację. Stoimy tu nie tylko w obronie tak brutalnie zawłaszczonej telewizji. Stoimy w obronie demokracji, w obronie Polski przed niegodziwościami, przed złymi decyzjami obecnej władzy. Chodzi przecież o to, żebyśmy się nie dowiedzieli, co obecna władza wyczynia, jaką planuje nam przyszłość, nam Polakom. Coraz bardziej jasne się staje, że mamy być polskojęzyczną ludnością w jakiejś prowincji wielkiego eurolandu. Mamy stracić swoją podmiotowość, swoją siłę, swoją dumę. Mamy też stracić swoje bezpieczeństwo, które nie my mamy bronić, a które ma nam gwarantować jakiś europejski biurokrata. Czy ten europejski biurokrata obroni nas przed Rosją i innymi zagrożeniami? Oczywiście nie.

Zdaniem posła Świata obecna władza zaczęła zawłaszczanie Polski od mediów, po to, aby odciąć społeczeństwo od informacji, od tego wszystkiego co się dzieje.

- A widzimy co się dzieje. Czystki w kulturze, czystki w mediach, plany rezygnacji z umowami wojskowymi z Koreą, plany przerobienia Odry w Park Narodowy, byśmy nie mogli prowadzić interesów, żeglować po Odrze, przewozić towarów i robić konkurencji naszym zachodnim sąsiadom. To są plany rezygnacji z reparacji, które nam się należą po tych straszliwych zbrodniach, których Niemcy dopuściły się na naszym kraju i narodzie. Niestety, musimy się przygotować na długi marsz, na to, że będziemy musieli nieraz stawać w obronie, może Trybunału Konstytucyjnego, może Narodowego Banku Polskiego, a może Instytutu Pamięci Narodowej czy innych ważnych instytucji. Nie ma optymistycznych prognoz. Czeka nas długi marsz, długi trudny rok. Ale tak jak 40 parę lat temu daliśmy radę, przetrwaliśmy brutalny reżim Jaruzelskiego, tak dzisiaj przetrwamy reżim Tuska – diagnozował obecną sytuację Świat.

Po jego wystąpieniu zebrani skandowali:
- "Nie dla zawłaszczania mediów", "nie dla destrukcji Armii Polskiej", "nie dewastacji projektu CPK", "nie dla nielegalnej imigracji", "nie dla rezygnacji z reparacji", "nie dla Parku Narodowego Odra".

Wśród przemawiających był też szef Klubu Gazety Polskiej z Wrocławia Andrzej Górnik, który przypomniał wypowiedz Donalda Tuska o tym jak rozumie prawo, że zamierza jest stosować, nie tak jak ono znaczy, tylko tak, jak je rozumie. Górnik zastanawiał czy w historii był ktoś, kto miał czelność tak mówić.

Jeszcze ostrzejsza była wypowiedź radnego PiS Sejmiku Wojewódzkiego Tytusa Czartoryskiego, który zarzucił premierowi oszustwo:

- Na naszych oczach dzieją się próby poniżenia naszej ojczyzny Polski. Dzisiaj Polską rządzą Niemcy za pośrednictwem Tuska. To człowiek, który nigdy nie robi to, co mówi i nigdy mówi to, co robi.

A Janusz Życzkowski, redaktor naczelny Gazety Wrocławskiej podkreślił jak ważną kwestią jest dzisiaj obrona mediów:

- Chcę powiedzieć szczególnie jedno – dziennikarze bardzo Wam dziękują, że jesteście, że wspieracie media, bo one są filarem demokracji. Musimy stawać w obronie prawa, w obronie zasad, które demokracja ze sobą niesie. Nie może być tak, że media publiczne wywraca się jednym pstryknięciem bez ustawy, bez podpisu pana Prezydenta. I myślę, że przeciw temu jest przede wszystkim ten protest, bo rozpoczyna się od mediów, a na czym skończymy, to się dopiero okaże.

Zebrani wrocławianie przyszli licznie z polskimi biało-czerwonymi flagami i kilkakrotnie odśpiewali hymn Polski. Bardzo wiele osób zapowiadało, że wybiera się na podobną manifestację, która odbędzie się w Warszawie 11 stycznia.