Katarzyna W. zabiła córkę Madzię! Wyrok 25 lat [WYROK KATARZYNY W. NA ŻYWO]

Redakcja
Wyrok dla Katarzyny W.
Wyrok dla Katarzyny W. ARC Dziennik Zachodni
Sąd Okręgowy w Katowicach ogłosił wyrok w sprawie Katarzyny W. oskarżonej o zamordowanie swej córki Madzi. Kara to 25 lat pozbawienia wolności. RELACJA NA ŻYWO W DZIENNIKU ZACHODNIM Czy wyrok jest adekwatny do czynu? Zagłosuj w sondzie.

Prof. Zgryzek: proces Katarzyny W. był trudny nie tylko pod względem dowodowym

ZOBACZ I ZOBACZ KONIECZNIE WIDEO W DZIENNIKU ZACHODNIM:
WYROK DLA KATARZYNY W. TO JESZCZE NIE KONIEC - MÓWI OBROŃCA

Katarzyna W. została uznana winną zabicia córki Madzi i została skazana na 25 lat pozbawienia wolności.

AKTUALIZACJA GODZ. 13.40Sędzia skończył czytać uzasadnienie wyroku. Podkreśla, że wyrok jest nieprawomocny.
- Przysługuje od niego apelacja – mówi.
Sąd postanowił utrzymać w mocy tymczasowe aresztowanie wobec Katarzyny W. i przedłużyć jego stosowanie do 31 grudnia.

AKTUALIZACJA GODZ. 13.07
Sędzia: -Ponad wszelką wątpliwość oskarżona powiadomiła o porwaniu swojego dziecka, wiedząc, że przestępstwo to nie zostało popełnione.
- Trzeba pamiętać, że wyrok wydawany w imieniu narodu nie oznacza „zgodnie z jego oczekiwaniami” - podkreśla sędzia Chmielnicki. Mówi, że ciężar wyroku spoczywa tylko i wyłącznie na składzie sędziowskim. Wyrok ma być racjonalny, adekwatny do winy. Za zabójstwo kodeks przewiduje trzy kary: 8-15 lat pozbawienia wolności, 25 lat oraz dożywocie. Sąd przy wymiarze kary kieruje się zamiarem (np. bezpośrednim, premedytacją). W. chciała zabić w sposób konsekwentny z całą bezwzględnością. Chciała ukryć czyn, odwrócić os siebie uwagę, tak aby ktoś inny poniósł winę. To było wieloetapowe okrucieństwo.

AKTUALIZACJA GODZ. 13.08
Katarzyna W. słucha uzasadnienie wyroku spokojnie, ze spuszczoną głową. Na jej twarzy nie ma żadnych emocji.
Sędzia Chmielnicki przechodzi do drugiego wątku - wyjaśnienia dlaczego sąd orzekł karę roku pozbawienia wolności wobec oskarżonej za powiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i kierowaniu fałszywych dowodów przeciwko innej osobie.

AKTUALIZACJA GODZ. 13.05
Dokonując oceny materiału dowodowego sąd uznał, że został od rozszerzony w porównaniu z tym, który posłużył do skonstruowania aktu oskarżenia – zwłaszcza jeśli chodzi o opinie biegłych medycyny sądowej. Sędzia podkreśla, że o winie Katarzyny W. zespół jest przekonany na sto procent. – Jeśli bylibyśmy przekonani na 99 proc. to oskarżona zostałaby uniewinniona – mówi sędzia Chmielnicki.
Zebrane dowody wskazują, że w chwili zabójstwa oskarżona z Magdą przebywała sama i sama później zwłoki ukryła.

AKTUALIZACJA GODZ. 13.00
Logiczne jest że jeśli ktoś zabiera rękawice robocze, to zamierza w nich coś robić. To wskazuje na zachowanie zaplanowane, a nie szoku, czy wstrząsu. Zdaniem sądu to jednak poszlaka, bo nie ma dowodu, że rękawice były użyte.
Kolejna rzecz wskazująca na celowe działanie to rozmowa z mężem. - Oskarżona nie była zdenerwowana – podkreśla sędzia. Sąd pyta, czy matka która godzinę wcześniej straciła dziecko i zakopała jej zwłoki była w stanie do tak spokojnej rozmowy.
Sędzia przypomina o sesjach w mediach, podkreślając, że nie jest cenzorem moralnym. – Nie oznacza to, że działania człowieka nie są oceniane całościowo – mówi.
Analiza behawioralna zachowań Katarzyny W. przemawia za winą oskarżonej, nie zachowywała się ona jak kobieta, której zginęło dziecko. Jej zachowanie nie pasowało do obrazu rodzica po stracie dziecka.

AKTUALIZACJA GODZ. 12.50
Nie jest bez znaczenia zachowanie oskarżonej po śmierci wypadku. Nie zawiadomiła o zdarzeniu służb, przeniosła zwłoki pokrzywdzonej, umieściła je w wózku. Zasady logiki i doświadczenia życiowego nakazują wezwanie służb. Była o tym uczona w dwóch szkołach. Jej zachowanie nie zwróciło niczyjej uwagi jako niezwykłe. Po dojściu do miejsca, w którym mogła ukryć zwłoki, oskarżona dokonała tego. Palenie papierosa w ocenie sądu nie ma istotnego znaczenia.
Na kocyku, którym były przykryte zwłoki odnaleziono niebieskie mikrowłókna. Obok zwłok znaleziono rękawice robocze, do których one pasowały. Zdaniem sądu W. rękawic używała. One zostały ukryte w bezpośredniej bliskości zwłok.

AKTUALIZACJA GODZ. 12.45
Sędzia Adam Chmielnicki odczytuje wyrok z uzasadnieniem.

Sędzia podkreśla, że przedstawiona wczoraj podczas mowy końcowej przez obrońcę prezentacja byłą bardzo rzeczowa, oparta na tym, na czym opierał się w swojej pracy sąd.

- Nie znalazł sąd jednoznacznego potwierdzenia hipotezy, o możliwym przebiegu wydarzenia, że Katarzyna W. podjęła próbę zaczadzenia Magdy W. W ocenie sądu, brak jest wystarczających dowodów na potwierdzenie tej tezy - wyjaśnia sędzia Chmielnicki.

Dodaje, że jeśli chodzi o zdarzenia z dnia śmierci Magdaleny W., nie pozostawiają one wątpliwości, że śmierć nastąpiła na skutek celowego działania, a nie nieszczęśliwego wypadku.
AKTUALIZACJA GODZ. 12.40
Sędzia Chmielnicki kontynuuje: - Rekonstrukcja procesów motywacyjnych oskarżonej jest możliwa tylko po części na podstawie zeznań świadków oraz na podstawie zeszytu oskarżonej, gdzie dzieliła się swoimi przemyśleniami. Nie chciała dziecka kiedy była w ciąży. (...) Po narodzeniu, nie nawiązała oskarżona więzi z dzieckiem. Wszystko to, nawarstwiające się w czasie w ocenie sądu powodowały kumulację złych emocji u oskarżonej.

Sędzia dodał, że oskarżona to osoba, która bezwzględnie dąży do swoich celów, która trudno przyznaje się do porażek. Oddanie swojego dziecka byłoby właśnie takim się przyznaniem. Bardzo chciała uniknąć złego postrzegania jej osoby przez społeczeństwo.

AKTUALIZACJA GODZ. 12.30
Sąd nie podzielił zdania prokuratora, że czyn oskarżonej był kierowany chęcią zemsty na mężu.
- W ocenie sądu zabójstwo córki miało być dla oskarżonej przede wszystkim szansą na powrót do "wcześniejszego życia", które jawiło jej się jako lepsze - podkreśla sędzia Adam Chmielnicki.

AKTUALIZACJA GODZ. 12.23

Katarzyna W. zabiła córkę, bo chciała zmienić swoje życie i powrócić do tego, które prowadziła przed zajściem w ciążę i urodzeniem dziecka - mówił sędzia Adam Chmielnicki, uzasadniając wyrok 25 lat więzienia dla Katarzyny W. za zabicie półrocznej córki Magdy.

ZOBACZ TAKŻE WIDEO:
KATARZYNA W. : JESTEM NIEWINNA. NIE ZABIŁAM!

Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem prokuratora, że motywem zabójstwa była chęć zemsty na małżonku, ukarania go za zachowanie.

ZOBACZ TAKŻE:
ŚMIERĆ MAGDY Z SOSNOWCA - KALENDARIUM WYDARZEŃ

Jak mówił sędzia, rekonstrukcja procesów motywacyjnych podsądnej była możliwa dzięki zeznaniom świadków – bliskich oskarżonej – oraz zabezpieczonych zapiskach Katarzyny W., których autorka wskazała m.in., że nie czuje się matką i że dziecko zrujnuje jej plany i spowoduje, że stanie się pośmiewiskiem wśród znajomych.

"Dowody z dokumentów (...) wskazują, iż wiedza o zajściu w ciążę była dla niej dużym stresem, sama ciąża była dla niej obciążeniem, zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym. Nie była to ciąża planowana, chciana, która jest spełnieniem marzenia, tylko przeciwnie – ciąża uciążliwa, niechciana, która w dodatku przekreślała ambitne plany na przyszłość” – powiedział sędzia.

Sąd nie miał wątpliwości, że Katarzyna W. nie chciała dziecka. Po urodzeniu tylko utwierdziła się w tym poczuciu. Zaczęła też odczuwać, że słabnie też zainteresowanie, jakim obdarza ją mąż, a ciężar opieki nad dzieckiem spocznie na niej.

Chciała powrócić do stanu swobody sprzed urodzenia dziecka. "Oskarżona to osoba, która po wytyczeniu celu, jaki by nie był, konsekwentnie dąży do jego realizacji, nie licząc się także z potencjalnymi zagrożeniami (...)" - powiedział sąd. Ocenił też, że Katarzyna W. niechętnie przyznaje się do porażek, dlatego nie chciała oddać dziecka na wychowanie, co wykluczał także pozytywny stosunek rodziny do małej Magdy. Bardzo ważne było te dla niej jak postrzega ją otoczenie – wskazał sędzia
AKTUALIZACJA GODZ. 12.17
Śmierć dziecka Katarzyny W. nastąpiła w wyniku celowego działania, a nie nieuwagi lub nonszalancji matki - uznał we wtorek Sąd Okręgowy w Katowicach uzasadniając wyrok 25 lat więzienia dla matki Magdy z Sosnowca, skazanej za zabójstwo córki.

Jak mówił przewodniczący składu orzekającego sędzia Adam Chmielnicki, motywem zabójstwa dziecka nie była - jak przyjęła prokuratura - chęć ukarania męża Katarzyny W., ale pozbycia się niechcianego dziecka, które w ocenie Katarzyny W. rujnowało jej przyszłość.

Omawiając zgromadzone dowody sąd przyjął, że to Katarzyna W. przeszukiwała Internet wpisując frazy "jak zabić bez śladów", "czy można zabić bez pozostawienia śladów", sprawdzając w Wikipedii hasło "dochodzenie policyjne przy zaczadzeniu tlenkiem węgla". "Może to być wyraz zwykłej ciekawości - jak sugerował obrońca. Ale potem były inne wyszukiwania: zasiłek pogrzebowy niemowlaka, pochówek dzieci martwo urodzonych, kremacja niemowlaka cena i nieumyślne spowodowanie śmierci oraz cennik trumien dla dzieci w miejskim zakładzie pogrzebowym" - mówił sąd.

Jak podkreślono, Katarzyna i Bartłomiej W. mieli w domowym komputerze własne profile zabezpieczone hasłami, a teoretycznie wpisy w komputerze mógł robić także brat Katarzyny W., ale on skorzystał z prawa do odmowy zeznań. "W trakcie wyszukiwania frazy jak zabić bez śladów użytkownik komputera łączył się ze skrzynką e-mail Katarzyny W." - wskazał sędzia Chmielnicki.

Sąd podkreślił, że z dowodów wynika, iż nikt w rodzinie W. się nie zaczadził, nie zmarło też w niej żadne niemowlę, więc nikt nie potrzebował takich informacji. "Sąd doszedł do wniosku, że tylko Katarzyna W. mogła dokonywać tych wyszukiwań. Teoretycznie każdy ma prawo poszukiwać takich informacji, ale nabiera to szczególnego znaczenia w świetle późniejszych zdarzeń z córką Katarzyny W., które ocenili biegli medycy" - uzasadniał sędzia.

Wyrok 25 lat więzienia dla Katarzyny W. za zabójstwo i kierowanie śledztwa na fałszywe tory jest nieprawomocny. Można się od niego odwołać do Sądu Apelacyjnego w Katowicach.
AKTUALIZACJA GODZ. 11.43

Karę 25 lat więzienia wymierzył we wtorek Sąd Okręgowy w Katowicach Katarzynie W., za zabicie w styczniu zeszłego roku półrocznej córki Magdy oraz za sprowadzanie śledztwa na fałszywe tory.

Oznacza to, że Katarzyna W. będzie mogła ubiegać się o warunkowe wcześniejsze zwolnienie po 15 latach.

W poniedziałek prokurator zażądał dla podsądnej kary dożywotniego więzienia z ograniczeniem możliwości starania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie najwcześniej po 30 latach kary. Obrońca chciał uniewinnienia argumentując, że dowody nie dają podstaw do skazania.

Jednym z najważniejszych dowodów w sprawie były opinie biegłych medyków. Według nich półroczna Magda zmarła na skutek gwałtownego uduszenia. Adwokat oskarżonej twierdził, że możliwe jest, aby dziecko zmarło w wyniku nieszczęśliwego wypadku tzw. laryngospazmu - czyli odruchowego skurczu krtani. Sama Katarzyna W. utrzymuje, że dziecko wypadło jej z rąk na podłogę i umarło po kilku nieudanych próbach nabrania powietrza.

Bulwersująca opinię publiczną sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według pierwszej relacji matki dziecko porwano jej z wózka w centrum miasta. Na początku lutego ciało dziecka znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu.

Proces Katarzyny W. oskarżonej o zabicie córki oraz kierowanie śledztwa na fałszywe tory ruszył w lutym tego roku. Na kilkunastu rozprawach sąd przesłuchał kilkudziesięciu świadków oraz biegłych. Prokuratura przyjęła, że Katarzyna W. plan zabójstwa przygotowywała co najmniej od 19 stycznia, wcześniej próbowała zatruć córkę czadem. 24 stycznia miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że mimo to niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Katarzyna W. zabiła córkę Madzię! Wyrok 25 lat [WYROK KATARZYNY W. NA ŻYWO] - Dziennik Zachodni

Komentarze 64

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
spartakus
Proces typowo pokazowy...skazano na podstawie domysłów a gdzie niezbite dowody?? Przypomina to lata pięćdziesiąte kiedy to skazywano ludzi na podstawie donosów stosując zasadę-dajcie nam człowieka a winę mu udowodnimy.W ten sposób na każdego z nas ci popaprańcy (pseudo sąd) może coś znaleść
g
gość ///
Katarzyna W. -nie ma nic z człowieka ! A cios dla Patryka F. jego temat nagłośnił się i niema odwrotu od prawdy o tym bydlaku .Media teraz bedą miały czas by pokazać jego to jest Patryka F. i tych co czerpią kożyści materialne od tego mordercy =geja !
23
Ty prostaku wyrabany.za to co piszesz to tez bym ci 10 dojebala
m
malina
Dostala na co zasługuje. Nie ma co za duzo komentować. Szmata i tyle.jej usmieszek wredny nie wystarczyl do uniewinnienia.niech gnije pizda.kara musi być.
G
Gość
Skutkiem jest śmierć dziecka.
Pośrednią przyczyną jest destrukcja mózgu morderczyni.
Kto zamordował mózg morderczyni,
pewnie sądowe uzasadnienie wyroku dyskretnie przemilczy.
j
jas
drastycznie zmniejszyla!
s
sumienie
Do więzienia z Patrykiem i tymi jego dilerami,w końcu nie wykupi się - Kraków ul. Chmieleniec 10/15 -ma za co bronić się. W końcu zarobił 5 milionów zł na przestępstwach,Katarzyna to zły człowiek powinna zdechnąć więzieniu i prosimy o zajecie się sprawą tego Patryka i nagłośnić w mediach temat Franciszczoka Patryka - posłać go do więzienia to co robił więzieniu nie powinni go wypuszczać zbadać temat i jego akta z sądu Katowic i akta w Krakowskim sadzie
m
malina
Pewnie ze na taki wyrok zasluzla.nawet suka krzywdy szczeniakowi nie zrobi.a te jej klamstwa od poczatku do konca i wredny usmieszek pewny wygranej z braku dowodow tez nie poplacil.wyrok wysoki ale patrzac na to malenka Madzie to raczej sprawiedliwy.
G
Gość
Tak można kupić wszystko jaki tylko koks chcesz tu na chmieleniec ,a o czym dziś maży ten zbok o małym chłopczyku -dzieci nie masz a tak spoglądałeś za tym chłopcem na placu zabaw ta babcia zamiast pilnować wnuka rozmową się zajeła ,a ty chodziłeś za nim -jak możesz 32 latku prubować dziecku zniszczyć życie przez swoje chory łeb. Posiadam tego opla astrę to prawda to do brudnych interesów auto ma ,tamtym drogim wozi się i kłamie nie wspomina o wieżieniu co tam było ten facebook to widać czysta głupota każdy wie że to on patryk f. a Nie : Rafael Podolski -zachowujesz się idiota ,ale co tu pisać każdy wie i ten NUMER TEL. do niego : 725-415-862 ,lub gg 18621305 lub Skype : patryk_krakw! Co pisać tu o tym pedale ,zero honoru .KAŻDY WIE KIM JESTEŚ W KRAKOWIE I NOWEJ HUCIE bo mówią że kazałeś zabić TOMKA J. a twoje drugie tu mieszkanie na os Sportowym 23/4 . Albo ukryjesz się w Tychach tu twoje trzecie mieszkanie na os Niepodległości bo tu dokonałeś makabrycznych zbrodni ,A tak Kaśce W.dali 25 lat wieżienia ,a ty tylko byłeś 5 lat bo kapuśiem zostałeś zamiast 25 lat a mordowałeś równo ludzi !
m
motyl
Pewnie ze zrobila czyn okrutny. Ale ten caly proces to pokaz.czasmi gorsze morderstwa udowodnili a wyroki byly lagodniejsze.ale to Polska i durne prawo. 25 to za dużo.
k
korona
Jestes psychicznie chory debilu
.
morderczyni własnego dziecka.
g
gość
Wzywa się pogotowie do wypadku a nie zakopać jak psa w gruzach
r
rafał
Ten wyrok to parodia prawa. Jak można skazać młodą kobietę, nigdy nie karaną na 25 lat więzienia w procesie poszlakowym.

A co jeśli jest niewinna, a może było dokładnie tak jak sama zeznała. Za granicą taki wyrok byłby nie do pomyślenia. Maksymalny byłby 15 lat. U nas prasa brukowa zrobiła wokół tej sprawy tyle wrzawy że sąd poświęcił tę niewinną kobietę bo bał się tłumu. A tłum najchętniej rozszarpał by ją na kawałki. Poczułem się jakbym żył kilkaset lat wstecz. Co za ciemnota !!! Kaiu trzymaj się - tak jak powiedział Twój obrońca to dopiero pierwsza połowa , w drugiej wypunktuje ten mechanizm haniebnego wyroku.
M
Madik
Należy się dożywocie
Wróć na i.pl Portal i.pl