Najprawdopodobniej doszło do wybuchu butli z gazem, choć strażacy na razie tego nie potwierdzają. Trwa akcja gaśnicza. Nie mamy na razie informacji o tym, czy ktoś został poszkodowany.
Aktualizacja
Jedna osoba trafiła do szpitala po eksplozji gazu i pożarze przy ul. Ogrodowej w Ustce.
Do zdarzenia doszło w pomieszczeniach starej rzeźni zaadaptowanych na warsztat, w którym wykonywano prace serwisowe zbiorników na gaz propan butan. Świadkowie najpierw słyszeli wybuch. Później zaczęło się palić. Na miejscu zdarzenia pojawiły się wszystkie służby - straż pożarna, także wojskowa, pogotowie ratunkowe i energetyczne, policja.
- W warsztacie znajdowało się sześć zbiorników o możliwości magazynowania gazu po 2700 litrów każdy oraz jeden o pojemności 6700 litrów. W czasie regenerowania wszystkie były puste. Jednak nigdy nie ma możliwości całkowitego opróżnienia zbiornika - mówi kpt. Grzegorz Falkowski, zastępca komendanta miejskiego PSP w Słupsku.
Według wstępnych ustaleń strażaków, prawdopodobną przyczyną eksplozji było wydostanie się gazu ze zbiornika, w którym znajdowały się jego śladowe ilości. Skutkiem wybuchu był pożar.
Po ugaszeniu pożaru gaz wciąż był wyczuwalny. Strażacy sprawdzili jego stężenie i okazało się, że jego wartość jest niższa i nie zagraża kolejnym wybuchem.
- Do szpitala zabrano mężczyznę, najprawdopodobniej pracownika warsztatu. Był przytomny. Kiedy strażacy przyjechali, stał przy bramie wjazdowej. Nie widać było na nim śladów poparzeń ani żadnych obrażeń. Jednak w takiej sytuacji zdecydowano o przewiezieniu go do szpitala - dodaje kapitan Falkowski. - Jaka iskra spowodowała wybuch, na razie nie chcę się wypowiadać. Szacowane są także straty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?