"Jestem wstrząśnięta". Marszałek Witek reaguje na materiał Radia ZET na temat jej męża

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Elżbieta Witek: Trudno opisać jak czują się moi bliscy i ja sama czytając materiał radia ZET. Takich rzeczy najzwyczajniej się nie robi.
Elżbieta Witek: Trudno opisać jak czują się moi bliscy i ja sama czytając materiał radia ZET. Takich rzeczy najzwyczajniej się nie robi. Adam Jankowski/ Polska Press
"Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł to niewyobrażalne i niezrozumiałe cierpienie" - podkreśliła Elżbieta Witek. W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych marszałek Sejmu odniosła się do publikacji Radia ZET na temat jej męża. Zapowiedziała wstąpienie na drogę prawną przeciwko rozgłośni.

Marszałek Witek wydała oświadczenie ws. publikacji Radia ZET. "Jestem wstrząśnięta"

Do informacji tych w wydanym oświadczeniu odniosła się już Elżbieta Witek.

"Jestem wstrząśnięta dzisiejszym artykułem opublikowanym na stronie internetowej Radia ZET, który w bezprecedensowy i poniżający sposób opisał sytuację mojego męża przebywającego w szpitalu, w bardzo ciężkim stanie" – przyznała marszałek Sejmu, podkreślając, że publikacja ta jest zarówno dla niej, jak i jej rodziny "niewyobrażalnym i niezrozumiałym cierpieniem".

Za sytuację skandaliczną Elżbieta Witek uznała informowanie o stanie zdrowia w taki sposób, ja zrobiło to wspomniane medium. "Dość powiedzieć, że moja rodzina nie wiedziała o wielu szczegółach stanu zdrowia mojego męża Stanisława. Zdrowie członków rodziny, zwłaszcza w tak ciężkim stanie, jest jednym z bardziej bolesnych tematów dla wszystkich bliskich. Dziś, w Wielkim tygodniu Wielkanocnym, zrobiono mojej rodzinie wielką krzywdę i niesprawiedliwość" – napisała.

"Trudno opisać jak czują się moi bliscy i ja sama czytając materiał radia ZET. Takich rzeczy najzwyczajniej się nie robi. Zarówno po ludzku, z empatii i zrozumienia bólu rodziny jak i ze względów prawnych - prawo zakazuje informowania o stanie zdrowia osób prywatnych. Co więcej, w tym tygodniu odbyłam z Panami redaktorami blisko godzinną rozmowę tłumacząc złożoność sytuacji, jej szczegóły i to jak trudne jest to dla mojej rodziny. Niestety Radio ZET pominęło ten fakt i napisało, że nie otrzymało ode mnie informacji" – czytamy w oświadczeniu.

Marszałek poinformowała, że jej mąż Stanisław Witek od dwóch lat jest w ciężkim stanie zdrowotnym wymagającym ciągłej interwencji szpitalnej. "Leży w swoim rejonowym szpitalu w Legnicy. Lekarze od dwóch lat starają się o uratowanie jego życia" – wskazała. Zapewniła ponadto, że nigdy nie zabiegała o żadne specjalne traktowanie małżonka, ani o przeniesienie ze szpitala rejonowego, ani o inne ekstraordynaryjne środki przysługujące jej oraz jej rodzinie z mocy ustawy w związku z pełnionym urzędem. "Wszelkie kwestie medyczne zostawiam lekarzom ze szpitala w Legnicy, do których mam pełne zaufanie i szacunek za ich pracę" – podkreśliła.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Radio ZET poniesie konsekwencje? Witek: Wystąpię na drogę prawną

Elżbieta Witek nie zamierza tak zostawić sprawy dzisiejszej publikacji. Na oświadczeniu się nie skończy.

"Decyzje dotyczące przebiegu leczenia i procedur są wyłączną prerogatywą zespołu medycznego szpitala. W tym kontekście jestem zszokowana działaniem radia ZET, które tylko dlatego< że jestem osobą publiczną, w oburzający sposób używa zdrowia mojego męża do działań politycznych. To działanie niegodziwe. Na pewno wystąpię w tej sprawie na drogę prawną" – zapowiedziała.

Radio ZET o mężu Elżbiety Witek: 2 lata na OIOM-ie

"Pacjentka zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy. Rodzina złożyła zawiadomienie do prokuratury, twierdząc, że miejsce na OIOM-ie od kilkunastu miesięcy blokuje mąż Marszałek Sejmu Elżbiety Witek" – taką informację podało w czwartek Radio ZET.

Historię związaną ze śmiercią pacjentki Jaworskiego Centrum Medycznego w Jaworznie, która zmarła w oczekiwaniu na przeniesienie na OIOM w Legnicy opisali dziennikarze Radia ZET i RadiaZET.pl Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca. Z przekazanych przez nich informacji wynika, że na początku marca do Prokuratury Rejonowej w Legnicy wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień i wykorzystania zależności służbowej i osobowej przez szpital w Legnicy. Złożyła je rodzina zmarłej pacjentki.

– Moja mama mogła żyć, nie dostała tej szansy mimo tego, że czekała 8 dni. Za każdy razem, kiedy szpital dzwonił, a dzwonił codziennie, lekarze informowali, że dzwonili do szpitala w Legnicy, ale tam nie było miejsca na OIOM-ie. O tym, że w szpitalu w Legnicy przebywa mąż pani Elżbiety Witek, wie społeczeństwo jaworskie i legnickie od bardzo dawna i każdy jest zbulwersowany – powiedziała dziennikarzom córka kobiety.

rs

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 22

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek
Elka podaj rękę Kukizowi. Przebiłaś go w podłości, arogancji i chciwości.
!!!
6 kwietnia, 14:13, ???:

To OIOM w przypadku męża marszalicy może być traktowany jak hospicjum ??

Skończy się to bezprawie !!

v
vk...nyu !
Przez lata wielokrotnie widziałem chamstwo, cynizm Witkowej. Za mic miała innych inacej myslących. DLACZEGO więc mam współczuć tej cynicznej wrednej i chamskiej małpie ?? Bo co .....bo Wielkanoc się zbliżą ?? OLEWAM JĄ ZIMNYM MOCZEM- ZASŁUŻYŁA NA TO- ZASŁUGUJE NA TO - I WIĘM ŻE SIĘ NIE ZMIENI !!
a
alleluja
***j jej w podniebienie
a
antyPiS
Sprawa ma dalszy ciąg, gdyż sam Prezes (Wszystkich Prezesów) raczył się wypowiedzieć. Jego zdaniem wytknięcie, że w legnickim szpitalu na OIOM od kilkunastu miesięcy leży mąż Marszalicy Witek jest to" Niebywały atak na rodzinę pani marszałek Elżbiety Witek. Jest dowodem na to, że nasi konkurenci polityczni i stojące za nimi media przekroczyły po raz kolejny granicę przyzwoitości". Trochę to przypomina historię, kiedy Prezes wjechał na teren zamkniętego z powodu lockdownu cmentarza. Wiadomo, że "Twój ból jest lepszy niż mój". Przypuszczalnie Prezes najchętniej by Marszalicę Witek udusił własnymi rękami ale niestety nie może. Musi wygadywać jakieś idiotyzmy wiedząc, że cała sytuacja raczej nie poprawi wizerunku PiS. A Marszalica Witek tak się starała! Posłom opozycji ograniczała wystąpienia, odbierała głos, trzyma w zamrażarce niewygodne dla PiS projekty ustaw. A tu wtopa!
a
ala
Cenzor jest aktywny dzisiaj jakoś wyjątkowo. Usuwa bez litości nieprzychylne komentarze i to jest ta pisowska "wolność" słowa.
D
Don
To tam mają tylko jedno łóżko?
L
LoL
6 kwietnia, 15:01, antyPiS:

Nie wiadomo, co Marszałkową Witek tak rozwścieczyło: fakt, że sprawa się wydała na cały kraj czy bezpośredniość przekazu. Wszyscy w Legnicy wiedzą, że miejsc na OIOM w tutejszym szpitalu jest tylko dziesięć. I że jedno od ponad roku zajmuje mąż Marszalicy. Ostatnio zdarzyło się, że jakaś kobieta po OŚMIU !!!! dniach czekania zmarła nie otrzymawszy pomocy. Pomijając drobiazg, że OIOM to są najdroższe procedury medyczne można postawić proste pytanie - czy znane są precedensy, kiedy pacjent leży na OIOM prawie dwa lata? W dodatku rodzina nie wie, dlaczego? Jakoś nikt nie uwierzył w zapewnienie Marszalicy Witek, że pobyt jej męża nie wynika z nadużyła jej uprawnień. Przecież nie musiała - każdy wie, kto kim jest i czego potrzebuje, aby być zadowolonym. Marszalica Witek ma słuszne powody do wściekłości - na Twitterze nie wszyscy ją popierają. I to w szambo wybiło dodatku w trakcie kampanii wyborczej. Teraz udziałem Marszałek Witek będzie los jej kolegi z Senatu - marszałka Grodzkiego. Już hejterzy ją dojadą! W dodatku samo wściekanie się może nie wystarczyć. Ciekawe, czy naprawdę pójdzie do sądu. Raczej wątpliwe. No bo o co ma pretensje?

6 kwietnia, 15:16, Lost:

Oto poziom polskiej opozycji i całego antyPISu. Mam nadzieję, że również autorzy takich wpisów będą ponosili odpowiedzialność.

Tak, widać tu krzyk i wyzywanie od jednostek animalnych, mord zdradzieckich itp.. Autorzy takich słów nie ponieśli odpowiedzialności.

L
Lost
6 kwietnia, 15:01, antyPiS:

Nie wiadomo, co Marszałkową Witek tak rozwścieczyło: fakt, że sprawa się wydała na cały kraj czy bezpośredniość przekazu. Wszyscy w Legnicy wiedzą, że miejsc na OIOM w tutejszym szpitalu jest tylko dziesięć. I że jedno od ponad roku zajmuje mąż Marszalicy. Ostatnio zdarzyło się, że jakaś kobieta po OŚMIU !!!! dniach czekania zmarła nie otrzymawszy pomocy. Pomijając drobiazg, że OIOM to są najdroższe procedury medyczne można postawić proste pytanie - czy znane są precedensy, kiedy pacjent leży na OIOM prawie dwa lata? W dodatku rodzina nie wie, dlaczego? Jakoś nikt nie uwierzył w zapewnienie Marszalicy Witek, że pobyt jej męża nie wynika z nadużyła jej uprawnień. Przecież nie musiała - każdy wie, kto kim jest i czego potrzebuje, aby być zadowolonym. Marszalica Witek ma słuszne powody do wściekłości - na Twitterze nie wszyscy ją popierają. I to w szambo wybiło dodatku w trakcie kampanii wyborczej. Teraz udziałem Marszałek Witek będzie los jej kolegi z Senatu - marszałka Grodzkiego. Już hejterzy ją dojadą! W dodatku samo wściekanie się może nie wystarczyć. Ciekawe, czy naprawdę pójdzie do sądu. Raczej wątpliwe. No bo o co ma pretensje?

Oto poziom polskiej opozycji i całego antyPISu. Mam nadzieję, że również autorzy takich wpisów będą ponosili odpowiedzialność.

S
Stefania
Moja chora mamę wypisali że szpitala w piątek do domu a w sobotę na drugi dzień o 17,15 umarła i nie pomogło błaganie,błaganie żeby została w szpitalu,tylko wypisali i już .
J
JK
Pani Witek bardzo cierpi, a co powiedzieć o rodzinie zmarłej? oni nie cierpią
w
wstrząśnięty
Legnicki OIOM dysponuje jedynie jednym łóżkiem?
S
Sto
6 kwietnia, 14:13, Witold Duch:

Prawda pewnie leży pośrodku.

Czyli gdzie, bo nie zrozumiałam?

J
Ja
6 kwietnia, 14:23, FdS:

ZET szczujnia

szmatławiec, nie wiedza co ich czeka, może oni albo ich rodziny tak beda leżeć

J
Ja
6 kwietnia, 14:20, Lekarz:

Czyli napisali prawdę. Facet od dwóch lat blokuje miejsce innym chorym.

Możliwości obecnej aparatury medycznej są takie, że można żyć całymi latami będąc praktycznie trupem. Maszyny potrafią zastąpić pracę serca, płuc, nerek i większości narządów.

Ale normalnych ludzi od takiej aparatury się odłącza gdy widać, że organizm już sam sobie nigdy nie poradzi. (A po dwóch latach wiadomo już na pewno że sobie nie poradzi).

Btw - koszt pobytu pacjenta na OIOM to co najmniej kilka, a często kilkanaście tysięcy złotych. Dziennie!!!

, żyje sobie podłączony jak Breżniew

a co masz ochote go zabić? tylko imbecyl może to napisać, obyś ty tam trafił i chcial żyć pajacu

Wróć na i.pl Portal i.pl