Jaki kraj, taka "Dynastia". Czyli Czartoryscy

Łukasz Gazur
Gdy wydawało się, że ta opera mydlana już zmierza ku końcowi, finałowa seria okazuje się niezwykle emocjonująca. Walka na oświadczenia między Adamem Karolem Czartoryskim a jego córką Tamarą pokazuje tylko, że wysokie urodzenie nie uwalnia od niskich zachowań. Ona oskarża go o „niemoralne zachowanie”, on ją - że dopiero gdy wyleciała z Rady Fundacji, zaczęła mieć obiekcje.

Po tym wszystkim, co ujawniły na swój temat obie strony, chyba już nikt nie ma wątpliwości, o co właściwie chodzi. Oczywiście: o pieniądze. I to niemałe. To przecież ok. 441 mln zł.

No, prawie. Bo trzeba odjąć to, co trafiło do fundacji zaprzyjaźnionych z Czartoryskim arystokratów. Mimo wszystko zostało dużo.

Nie mam złudzeń, że któraś ze stron gra czysto i robi to wszystko tylko dlatego, że chce służyć kulturze polskiej i dziedzictwu arystokratycznego rodu.

Gdyby tak było, pewnie już dawno dołożyłaby do remontu Muzeum Czartoryskich, które jest chyba najdonioślejszym wkładem tej rodziny w polskie dzieje. Zamiast tego z jednej strony mamy Tamarę Czartoryską, która żywo zainteresowała się sprawami Fundacji Czartoryskich, dopiero gdy pojawiły się na jej koncie pieniądze ze sprzedaży kolekcji.

Odsunięta od decyzji postanowiła wystąpić o ubezwłasnowolnienie ojca, sugerując, że choroba Alzheimera już dawno wepchnęła go w demencję. Z drugiej strony jest Adam Karol Czartoryski i jego żona Josette, którym tak się spieszyło do działalności na rzecz Polski, że aż chcieli początkowo przelewu pieniędzy przez rząd nie na konto fundacji, ale własne, a teraz wmawiają wszystkim, że najłatwiej służyć polskiej kulturze, mając fundację w Liechtensteinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jaki kraj, taka "Dynastia". Czyli Czartoryscy - Dziennik Polski

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wiadomo kto
Crystal to oczywiście premier Gliński
k
krakowianka_jedna
Jeden nawet się oburzał, że "Pielęgniarki strajkują dla kasy!", jakby sam co najmniej pracował wyłącznie pro publico bono....
a
aka
faktem jest, ze "zbiory: Izabeli to najwybitnijsze dokonanie tej rodziny, do przełomu XVII/XVIII wieku mała znaczącej, dosyć szaraczkowej, chociaż o kniaziowskich korzeniach, jak wiele rodzin na Rusi i Litwie. Dopiero w XVIII wieku "alkowiane" podboje Czartoryskich obojga płci, w łożach różnych nacji - a zwłaszcza rosyjskiej - otworzyły im drogę do elit Polski, Rosji, Austrii....Europy
Z
Zuzinka
ze sprzedaży prywatnej kolekcji każdy może lokować, gdzie tylko chce,
byle publicznie nie prać rodzinnych brudów, czego niestety nawet arystokracja
nie potrafi się ustrzec.
K
Krakowianka54
Na psy zeszła ta nasza arystokracja.Pięknie to opisał w swoich wspomnieniach Andre Tarnowski.
Pracowałam ok.30-lat temu w domu polskiej arystokratki w jednym kraju europejskim.Tam dwie siostry-jedna baronowa,druga hrabina podrzucały sobie nawzajem matkę hrabinę chorą na demencję starczą.Wyglądało to okropnie.U nas na wsi ludzie mają więcej litości wobec starych ludzi.
Wróć na i.pl Portal i.pl