Jacek Sutryk mówi nam o rodzinie, dzieciństwie i o tym, że lubi ostro zjeść

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
- Za dwadzieścia lat będę prezydentem tego miasta - obwieścił bratu w 1998 roku Jacek Sutryk. Student socjologii na Uniwersytecie Wrocławskim świętował wtedy dwudzieste urodziny. Dziś, ledwie miesiąc po skończeniu czterdziestki, Sutryk dopiął swego. Lada dzień wprowadzi się do ratusza, by zająć miejsce Rafała Dutkiewicza.

- Zupełnie o tych słowach sprzed dwudziestu lat zapomniałem. Ale fakt, zawsze miałem Wrocław w sercu i zawsze zależało mi na tym, żeby miasto dobrze się rozwijało - mówi nam Jacek Sutryk.

Nowy prezydent Wrocławia urodził się 17 września 1978 roku we Wrocławiu. Pochodzi z Tarnogaju. Chodził do Szkoły Podstawowej nr 9 im. Wincentego Pola przy ulicy Nyskiej. Potem edukację kontynuował w Społecznym Liceum nr 1 przy Długiej. Nie był wyróżniającym się uczniem, ale najgorszym też nie.

- Miałem dobre lub bardzo dobre oceny, ale nie chodziłem z tabliczką wzorowy uczeń, tylko pilny uczeń. To oznaczało, że w szkolnej hierarchii byłem poziom niżej. Nigdy się tym jednak nie przejmowałem, nie sprawiałem też większych kłopotów - opowiada Jacek Sutryk. W 2002 roku ukończył studia socjologiczne na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego.

- Od zawsze interesowali mnie ludzie i ich zachowania. Dobrze się czułem w towarzystwie. Fascynowały mnie dyskusje na różne tematy - mówi Sutryk. Dziś wie, że socjologia była strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu kierunkowi doskonale potrafi odnaleźć się wśród ludzi i rozmawiać o ich problemach. Zresztą przez wiele osób nazywany jest człowiekiem dialogu. - Nie znam bardziej empatycznej osoby niż Jacek - mówi jedna z urzędniczek we wrocławskim magistracie.

Kończąc studia wziął udział w konkursie na dyrektora Wspólnoty Roboczej Związków Organizacji Socjalnych w Warszawie. Ta instytucja zrzeszała setki organizacji pozarządowych i tworzyła pierwsze w Polsce standardy polityki społecznej.

Jacek Sutryk w dzieciństwie i młodości

Ten uroczy blondynek to Jacek Sutryk w dzieciństwie. Poznajecie?

Sutryk mieszkając w Warszawie nie zapomniał jednak o swoim rodzinnym mieście. - Jestem zżyty ze swoją rodziną. Po prostu tęskniłem za Wrocławiem i bliskimi mi ludźmi. W każdy weekend wsiadałem w samochód i wracałem na Dolny Śląsk. To były jednak inne czasy i inne drogi. Wiele godzin spędzałem w podróży, dlatego nie zastanawiałem się długo i kiedy nadarzyła mi się okazja do powrotu, wróciłem do Wrocławia - mówi Jacek Sutryk. I tak, w wieku 28 lat, został dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jak wspomina, był chyba najmłodszym dyrektorem MOPS w Polsce.

Pięć lat później Sutryk zostaje dyrektorem departamentu spraw społecznych we wrocławskim magistracie. Odpowiada za współpracę z organizacjami pozarządowymi, zdrowie, pomoc społeczną, partycypację społeczną, sport i rekreację oraz kulturę. Uznawany jest za fachowca, i - co ciekawe - nie tylko przez pracowników wrocławskiego magistratu. Zajmuje się trudną działką, jaką są sprawy społeczne, ale wśród wielu panuje przekonanie, że doskonale sobie radzi na tym polu.

Jacek Sutryk wielokrotnie powtarzał, że wrocławskie rady osiedla odwiedzał, zanim mówienie o partycypacji społecznej zaczęło być modne. Praca w urzędzie nie zawsze była pasmem sukcesów. Warto przypomnieć, że to on dostał reprymendę za skandal związany z organizacją pierwszego wrocławskiego nocnego półmaratonu. Policja ze względu na złe oznakowanie trasy nie pozwoliła na rozpoczęcie zawodów. Co prawda Sutryk nie odpowiadał bezpośrednio za organizację imprezy, ale to on nadzorował jednostkę, która miała przygotować bieg. Miasto przez długi czas miało również problem z Romami. Głośno o Wrocławiu było, kiedy służby miejskie zrównały romskie koczowisko z ziemią. Ostatecznie jednak to departament pod kierownictwem Sutryka problem romskiego koczowiska rozwiązał.

Kto jest autorem projektu "Sutryk prezydentem"?

Pierwszy raz publicznie nazwisko Jacka Sutryka w kontekście wyborów prezydenta Wrocławia pojawiło się w maju 2017 roku. W kuluarach szeptano, że wystawienie Jacka Sutryka to pomysł Marcina Garcarza, dyrektora departamentu prezydenta. Sam zainteresowany jednak widzi to inaczej.

- Kiedy Rafał Dutkiewicz zapowiedział, że nie będzie startował w wyborach od razu rozpoczęły się spekulacje, kto będzie jego następcą. Do mnie przychodziły niektóre osoby i pytały, czy nie poparłbym ich starań. Wtedy po raz pierwszy pomyślałem, czy samemu nie spróbować i nie wziąć odpowiedzialności za miasto. Potem to już była żmudna praca, aby zbudować jak największe poparcie dla naszego projektu. Udało się i jestem z tego powodu niesamowicie szczęśliwy - mówi Jacek Sutryk.

Sutryk: Potrafię być twardym zawodnikiem

Wśród wielu osób panuje przekonanie, że udało się zbudować tak szeroki blok poparcia we Wrocławiu, właśnie dlatego, że kandydatem był Jacek Sutryk. Osoby, które go znają, przekonują, że „Jacka nie da się nie lubić”. Znany jest z tego, że potrafi rozmawiać ze wszystkimi. Niektórzy szybko jednak dodają, że potrafi być zbyt wrażliwy, że zwraca uwagę na szczegóły i bardzo się przejmuje wieloma rzeczami, a rządząc tak dużym miastem trzeba mieć twardą skórę.

Sutryk jednak protestuje.
- Potrafię być twardym zawodnikiem i skutecznie walczyć o swoje. W urzędzie udowodniłem to, kłócąc się o ważne, w moim przekonaniu, sprawy dla Wrocławia. Jestem bardzo wdzięczny za zaufanie, jakim obdarzył mnie prezydent Rafał Dutkiewicz, gdyby nie to, pewnie mógłbym już nie pracować w urzędzie, po kilku tego typu potyczkach - mówi Sutryk. Zresztą wierzy w to, że polityk wcale nie musi być gruboskórny. - Dlaczego polityk nie może być delikatny, empatyczny, otwarty? Czy to są wady? Politycy zdecydowanie częściej powinni słuchać niż mówić - przekonuje następca Rafała Dutkiewicza.

Chce się skupić na codzienności wrocławian

Co lubi robić Jacek Sutryk poza pracą? W ostatnim czasie zaczął czytać książki Katarzyny Bondy. W jego życiu ważną rolę odgrywa także sport. Jeździ na rowerze, gra w tenisa, pływa. Ma nawet stopień młodszego ratownika. Lubi biegać. Ma za sobą dwa półmaratony, ale jego marzeniem jest przebiegnięcie wrocławskiego maratonu. Ma nadzieję, że być może będzie miał szansę przygotować się do biegu w przyszłym roku. Lubi towarzystwo, ale jak chce odpocząć wybiera miejsca z dala od zgiełku, dlatego zakochany jest w nadmorskich krajobrazach, w Lubiatowie, gdzie nie ma tłumów ludzi. Świetnie się także czuje w Kotlinie Kłodzkiej, czy Bieszczadach.

Jacek Sutryk bardzo związany jest z rodziną. Zresztą to właśnie z nią spędził wyborczy dzień. - Razem głosowaliśmy, a potem zjedliśmy obiad. Bardzo lubię domowe jedzenie mamy. Ulubione menu to rosół, domowe frytki, kurczak i sałatka z cykorii - mówi przyszły prezydent Wrocławia. Jacek Sutryk dodaje też, że bardzo lubi zupy i ostre potrawy. Nosi ze sobą nawet sos tabasco, którego często dodaje do różnych dań, nawet do rosołu.

- W wyborczą niedzielę usłyszałem od mamy, że cokolwiek się nie wydarzy to ona i tak jest już ze mnie dumna, nawet podwójnie dumna, bo jej zdaniem wszystko, co osiągnąłem w życiu zawdzięczam sam sobie - mówi Jacek Sutryk.

Kolejną osobą z której zdaniem się liczy jest jego 94-letnia babcia.
- Jest w znakomitej formie. Czyta gazety i ogląda telewizje. Chce wszystkich chronić i czasami przejmuje się tym, co przeczyta na mój temat.

Jakim prezydentem chce być Jacek Sutryk? - Chcę się skupić na codzienności wrocławian, na tym, żeby żyło im się komfortowo we Wrocławiu, na tym żeby odpowiednio urządzić najbliższą im okolicę - wrocławskie osiedla - deklaruje.

Jacek Sutryk

Jacek Sutryk: "Najważniejsze są buty". Kto ubiera prezydenta?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jacek Sutryk mówi nam o rodzinie, dzieciństwie i o tym, że lubi ostro zjeść - Gazeta Wrocławska

Komentarze 206

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jacek Sutryk
23 sierpnia, 23:21, czarownica:

Panna to najgorszy znak a facet spod tego znaku to porazka. Panny sa wredne, msciwe i.......poukladane, a takimi ludźmi gardzę. W czerwonej kurteczce......esteta. Facet ktory sie stroi bedzie zawsze zerem.

Zamknij pysk ty [wulgaryzm]

A
ABC
23 sierpnia, 23:21, czarownica:

Panna to najgorszy znak a facet spod tego znaku to porazka. Panny sa wredne, msciwe i.......poukladane, a takimi ludźmi gardzę. W czerwonej kurteczce......esteta. Facet ktory sie stroi bedzie zawsze zerem.

Pewnie jesteś prostytutą kradnącą 500

G
Gość
Ciepły koleś.

Gratuluje wrocławianom ze go wybrali
c
czarownica
Panna to najgorszy znak a facet spod tego znaku to porazka. Panny sa wredne, msciwe i.......poukladane, a takimi ludźmi gardzę. W czerwonej kurteczce......esteta. Facet ktory sie stroi bedzie zawsze zerem.
f
frajerzy głosują
Ostatnie wybory uzmysłowiły mi że bylem durniem walcząc o demokrację i siedząc w wiezieniach za S.
Zamieniliśmy jedną ideologię komunistyczną u której podstaw leżała dbałość o interes jednostki na ustrój feudalny w którym jedni mają rządzić i wykorzystywać drugich.

Nie wierzę temu człowiekowi.Chciałbym się mylić ale już nie mam złudzeń.
Wyleczył mnie z nich np TW bolek który od 48 lat jest na pasku tajnych służb i szkodzi Polsce.
Wyleczyli cwaniacy typu Frasyniuk, Pinior.Wyleczyli wiedzący lepiej Niesiołowski, Borusewicz, Tusk.
Władza i pieniądze niszczą ludzi.Dla władzy ludzie stosują starą technikę dziel i rządź.
Może i uwierzyłbym Sutrykowi szczególnie że znam osobę która bardzo dobrze go zna i jak poproszę opowie mi o nim wszystko ale ja już nie chce wierzyć w jego uczciwość po stylu rządów jakie uprawiał Dutkiewicz.
To co zrobił Dutkiewicz to parodia samorządności.
Sam się rządził a mieszkanców potrzebował tylko aby mu dali mandat.
Jak sam mawiał, daliście mi kredyt zaufania to przestanie mnie kontrolować.
Unikał spotkań z mieszkańcami jak ognia.
To było mądre z jego strony bo gwarantowało mu wiele kadencji.
Niestety związek polityki z biznesem niewiele się różni od struktur mafijnych.Dutkiewicz robił to co chcial biznes a nie to co miało służyć mieszkańcom. Gdy zrozumiał że widzą go jak Cesarza Rzymu starał się dać igrzyska.Zmarginalizował znaczenie Rad Osiedli prawdopodobnie dlatego że chciał rządzić niepodzielnie i dlatego otrzymał ksywę sternika.
Rozpierdzielił komunikację w mieście i z tego punktu widzenia że trzeba to naprawić widać jakim błędem byłą jednokierunkowa linia tramwaju na Szewskiej.
Nie odwrócił miasta w stronę Odry ale coś tam zrobił.
W ostatniej kadencji zrozumiał że komunikację i mobilność mieszkanców miasta w którym było 150.000 studentów można poprawić inwestując w drogi rowerowe. Tak można uratować życie wielu osób oraz zachęcić ich do ruchu co wpływa korzystnie na zdrowie i samopoczucie.
Udostępniając w ten sposób miasto można dalej budować np tereny rekreacyjne i spacerowe bo każdy widzi że Niemcy budowali wiele dla ludzi a a my nic.
Niestety ale biznes nie jest zainteresowany inwestowaniem np w tereny zielone a co najwyżej w gastronomię. Biznes niszczy to miasto zastawiając biurowcami.Biurowce nam chleba nie dadzą i już zaczyna być problem ze Ukraińcy odpływają na zachód.
Będziemy robić co biznes zechce a skorumpowani politycy w tym nie przeszkodzą.
Wybory i demokracja oraz samorządność to mit i tu wielka zasługa Dutkiewicza że mi to uprzytomnił. Prowadząc drobny biznes miałem swiadomosć jak skorumpowani są urzędnicy niskiego szczebla ale liczyłem że ci z wyborów przynajmniej przez pierwszą kadencję chcą służyć miastu.Nic się nie zmieni dopóki nie zmienimy prawa i nie będzie odpowiedzialności za swe czyny i zaniechania. Z przerażeniem dokonuję analizy tego co zostało w mieście poprawione przez 20 lat czyli z czego mogą korzystać szarzy obywatele.Stalo się tak dlatego że mieszkańcy zostali pozbawieni współdecydowania lub choćby możliwości dyskusji o tym jak chcieliby zmienić miasto.WBO to tylko przykrywka nieudolności magistratu.
Na dziś prezydent to tyko osoba, która służy do tego aby biznes (niestety głównie obcy) żerował na tkance publicznej.
Te wybory były strasznie. Każdy skorumpowany samorządowiec i malwersant dostał sygnał że za swoje przekręty nie będzie odpowiadał ani karnie ani politycznie.
Człowiek wstydzi się że jest Polakiem i zastanawia się czy tez zacząć kraść czy też emigrować.
Jesteśmy po to aby oni mieli mandat do przekrętów.Sutryk bierze przykład z Dutkiewicza i od pierwszych dni koncentruje się na swoim PR.
Niemieckie media już pracują aby jadł im z ręki.
Niezależność Sutryka opiera się na wylansowaniu go przez Dutkiewicza, uczepienia się proniemieckich ugrupowań np PO i N, oraz wiązania z nim nadziei przez komuchów z SLD.
Ciekaw jestem czy będzie tak tyłek lizał żydom jak sternik.Chociaż rozumie znaczenie KZ
n
naprawdę
mu odbiło
P
Patison
Tam jak narrator opowiadał o strużu ? Jego ścieżki kariery aż zostaje powołany na zjeździe aniołów na najwyższego archanioła ;) hehehe tak się to czyta ...
R
Rafi
Tu mamcia, tu babcia, tu robota w budżetówce.
Aż dziw bierze że ponad 50% głosowało na mięczaka o którym nic nie wiadomo, tylko dlatego że poparł go Dutkiewicz. Jakby mikstacki książę powiedział głosujcie na szympansa z ZOO to też by zagłosowali. Tragedia.
P
Pamela Rosa Flores
Potrzebujesz pożyczki lub odrzuciłeś swój bank wcześniej, jest to okazja, której szukasz. Oferujemy wszystkie rodzaje pożyczek, takie jak kredyty dla przedsiębiorstw, kredyty samochodowe, kredyty korporacyjne, venture capital, kredyty mieszkaniowe, pożyczki studenckie lub dowolne kredyty z oprocentowaniem 2%. Zainteresowane osoby powinny teraz skontaktować się z nami: [email protected]
A
Andzia Makrela
Czytając "Breslauer Zeitung" zbiera na wymioty. Dmuchali Dutkiewicza a teraz cmokają swoje nowe pieścidełko, cieplutkiego Jacusia. Szwabska gadzinówka prowadzi do całkowitego znienawidzenia przez wrocławian swojego pluszaka. Ochyda.
A
Alsi
Ale Jarek ma dom po mamusi, furka go wozi za państwowe pieniądze, do tego komplet ochroniarzy, oczywiście z własnej kieszeni he he. Także milion to on kosztuje ale budżet państwa...
C
Co?
dał cwanym i przedsiębiorczym "emigrantom" mieszkania, pensje opiekę zdrowotną oraz prace dla swojaków w tzw. fundacji wraz z zaopatrzeniem w miliony miejskie - nasze dla tej tzw. "fundacji " opiekującej się tymi cwaniakami... bardzo go za to chwalą.. ci cwaniacy oraz 25% wrocławian co na niego zagłosowali, ale wśród nich nie było ludzi bez możliwości dostania lokum od miasta, a może byli,........ marzenie cwanych polityków : startowaćwe Wrocławiu, bo tam są takie............ wyborce..
G
Gość
innymi ludźmi. Nic więc dziwnego, że sprawdzają się w POlityce. Szczególnie socjologowie - demokraci, którzy muszą nakłonić mniejszość do głosowania przeciwko sobie są cenni . Oczywiście, przeważyła fachowość - w braniu dużych kredytów ....
f
f
Z tym ciepłym Jacusiem.
G
Gość
toczy go rak deweloperów bez granic i umiaru i dłuuuuugi na hejśląsk, mojszesrojsze włodkowice i inne zbrodnicze przedsięwzięcia tęczowego rafałka przypałka, biada ci biedne miasto
Wróć na i.pl Portal i.pl