Spis treści
Zbigniew Czerwiński jest gotowy do rozmów z każdym
Zbigniew Czerwiński ruszył z kampanią przed drugą turą wyborów jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników wyborów w Poznaniu. Z punktu widzenia dystansu, jaki dzieli go od zwycięzcy w pierwszej turze, takie działanie jest uzasadnione. Obecnie urzędujący prezydent zyskał ponad dwa razy więcej głosów. Gra toczyć się będzie nie tylko o poparcie mieszkańców, ale także o poparcie tych kandydatów, którzy odpadli z wyścigu o fotel prezydenta Poznania.
Kandydat Zjednoczonej Prawicy z partii Prawo i Sprawiedliwość liczy przede wszystkim na zagospodarowanie tych wyborców, którzy są niezadowoleni z rządów Jacka Jaśkowiaka w Poznaniu.
- Będziemy prowadzili rozmowy z kontrkandydatami. Pan Plewiński już się określił, że on jedzie gdzieś tam na ryby. Jeśli będzie wola współpracy, to ja nie odczuwam dyskomfortu, aby porozumieć się z pozostałymi partiami, jeśli jest coś ważnego do zrobienia dla Poznania - zadeklarował Zbigniew Czerwiński.
Czytaj także: "Betonoza" w Radzie Miasta Poznania. Ekspert komentuje wyniki wyborów: "Druga tura będzie dla Jacka Jaśkowiaka spacerkiem"
Jacek Jaśkowiak rozmów nie prowadzi
Jego konkurent, kandydat Koalicji Obywatelskiej, rozmów nie prowadzi.
- Takie rozmowy nie trwają. Kandydaci oraz ich wyborczynie i wyborcy muszą sami zdecydować po stronie, jakich wartości chcą się opowiedzieć: europejskich i demokratycznych czy tych reprezentowanych przez PiS - odpowiedział nam Jacek Jaśkowiak.
Po której ze stron chcą opowiedzieć się kontrkandydaci z pozostałych partii? Część z nich - po żadnej.
- Nie będę udzielał poparcia żadnemu z kandydatów. Zaangażowałem się, w politykę, bo miałem dosyć tego, co robi PiS. Wystartowałem w wyborach na prezydenta Poznania, bo miałem dość tego, co robi Jacek Jaśkowiak
- podkreśla Przemysław Plewiński z Trzeciej Drogi, który uzyskał w wyborach mandat radnego.
Garczewski i Plewiński nie porą nikogo. Lewica podejmie decyzję wspólnie
Nikogo nie poprze także kandydat Komitetu Społeczny Poznań. Komitet, który reprezentuje, nie wprowadził do poznańskiej rady miasta żadnego radnego.
- Polityk nie jest właścicielem głosów swoich wyborców. To myślenie jest błędne i szkodliwe dla demokracji. W kampanii byłem krytyczny wobec Jacka Jaśkowiaka i wobec niektórych pomysłów Zbigniewa Czerwińskiego. Ponadto, różnimy się światopoglądowo. Każdy musi świadomie swoją decyzję podjąć i ja też będę nad tym intensywnie myślał przed drugą turą
- stwierdził Łukasz Garczewski.
Mniej oczywistej odpowiedzi udzieliła kandydatka Nowej Lewicy.
- Rozmawiamy o poparciu któregoś z kandydatów w ramach władz partyjnych i radnych. Na razie nie podjęliśmy konkretnej decyzji, bo dopiero co poznaliśmy oficjalne wyniki wyborów. Zawsze taką decyzję podejmujemy wspólnie. Ogłosimy ją jeszcze w tym tygodniu
- zapowiedziała Beata Urbańska. Nie uzyskała ona także mandatu radnej miejskiej.
Druga tura wyborów na prezydenta Poznania odbędzie się 21 kwietnia. Głosujący będą mogli wybrać pomiędzy Zbigniewem Czerwińskim ze Zjednoczonej Prawicy Poznań, a Jackiem Jaśkowiakiem z Koalicji Obywatelskiej.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?