Haga: Trybunał zaczął wyjaśniać zabójstwa dziennikarzy. Na początek trzy sprawy

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
STRINGER/AFP/East News
Haski trybunał rozpoczął badanie zabójstwa trzech dziennikarzy z Meksyku, Sri Lanki i Syrii. Potem będą kolejni, którzy zginęli z powodu wykonywanej pracy.

Giną od kul, ciosów nożem, bywa że są torturowani. Od roku 1992 na świecie zamordowano ponad 1400 dziennikarzy. Trybunał w Hadze rozpoczął wyjaśnianie tych spraw. Jedną z nich jest mord meksykańskiego dziennikarza Miguela Angela Lopeza Velaski.

Ostatni felieton w gazecie „Notiver” Velasco poświęcił tajemniczym zabójstwom kobiet, nepotyzmowi w polityce i zanieczyszczeń wody pitnej. Władze obiecały zająć się tymi problemami, ale kilka godzin później 55-latek nie żył. Zginął od kul w swoim domu, razem z nim jego żona i najmłodszy syn. Oprawcy wystrzelili ponad 400 pocisków. Policjanci z pobliskiego posterunku nie od razu wysłali radiowóz na miejsce zbrodni, nie zabezpieczono śladów, prokuratura nic nie zdziałała. Dwaj starsi synowie dziennikarza, w obawie przez zemstą, wyjechali z kraju.

– W ponad 90 procentach przypadków sprawcy mogą liczyć na to, że nic im się nie stanie – mówi Balbina Flores z organizacji Reporterzy bez Granic w Meksyku. Choć symbolicznie ta sprawa ma jednak trafić do sądu: Stały Trybunał Ludowy zaplanował w poniedziałek w Hadze przesłuchania w sprawie łamania wolności prasy na całym świecie.

Meksyk, Sri Lanka i Syria
Na pierwszy ogień idą trzy zabójstwa dziennikarzy: wspomnianego Velasco, Lasanthi Wickrematunge ze Sri Lanki i Nabil Al-Sharbajia z Syrii.

Wickrematunge była lankijską dziennikarką i działaczką na rzecz praw człowieka. Została zamordowana w styczniu 2009 roku. Była założycielem "The Sunday Leader and Leader Publications" wraz ze swoim bratem i była znana z walki z nepotyzmem władzy. Jej zabójstwo wywołało poruszenie wśród zwykłych ludzi i tamtejszych mediów. Wywołało też pytania dotyczące wolności słowa w tym kraju. Mord został potępione na całym świecie. The Daily Mirror nazwał zbrodnię „największym ciosem” w wolność mediów na Sri Lance, a Guild Editors uznała rząd Sri Lanki odpowiedzialnym za zabójstwo, ponieważ nie powstrzymał ataków na dziennikarzy. W 2016 roku emerytowany oficer, wywiadu, który popełnił samobójstwo, zostawił notatkę, w której przyznał się do zabójstwa dziennikarki, napisał że oficerowie wywiadu, którzy zostali aresztowani, są niewinni.

Krwią zapisał nazwiska
Nabil Sharbaji był z kolei syryjskim dziennikarzem i działaczem pokojowym, zabito go w areszcie w wojskowym więzieniu Saydnaya 3 maja 2015 roku. Reżim syryjski aresztował go 26 lutego 2012 roku w Daraya Nabil pierwszy okres swojego przetrzymywania spędził w wydziale śledczym sił powietrznych na lotnisku Mezzah w Damaszku. Później kilkakrotnie go przenoszono, w tym do więzienia centralnego Adra.

Był torturowany. Nie wiadomo do dziś, gdzie znajdują się jego szczątki.

Choć trybunał nie może nikogo skazać, to jednak może nagłośnić mordy i zwiększyć presję na rządy państw, żeby lepiej chroniły dziennikarzy. Proces zainicjowali Reporterzy bez Granic, Free Press Unlimited (FPU) oraz Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ). – To publiczne forum jest okazją do pociągnięcia państw do odpowiedzialności za ich zaniedbania – tłumaczyła Natalie Southwick, koordynator programu CPJ w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach.

Ten proces ma zwrócić uwagę na zagrożenia, na które są narażeni oni sami, ale i wolność prasy. Innym przykładem jest chociażby projekt Forbidden Stories (Zakazane Historie). Organizacja non-profit wspiera dziennikarzy, którzy kontynuują śledztwa prowadzone przez zamordowanych, więzionych lub zastraszanych kolegów, aby pokazać sprawcom, że represje wobec dziennikarzy nie są skuteczne w ukrywaniu niewygodnej prawdy.

Żeby nie zapomnieć
Dzięki takim działaniom świat nie zapomni o Daphne Caruana Galizii, śledczej dziennikarce z Malty, która zginęła w wybuchu bomby w swoim samochodzie 16 października 2017 r. Prowadziła śledztwo w sprawie korupcji na szczeblach władzy. Choć zatrzymano pod zarzutem zlecenia modu biznesmena Yorgena Fenecha, to nadal nie wiadomo, kim byli mocodawcy uciszenia dziennikarki.

Do dziś nie wiadomo także o zleceniodawcach zabójstwa rosyjskiej dziennikarki Anny Politkowskiej. Po 15 latach od jej zabójstwa (7 października 2006 r.) uległo ono przedawnieniu, choć jej koledzy nie odpuszczają. Ta nagradzana za dziennikarka i obrończyni praw człowieka została zastrzelona w biały dzień w Moskwie. Miała 48 lat. Jej zabójcy zostali skazani, a samo zabójstwo uległo przedawnieniu, zleceniodawcy mogą się więc czuć bezkarni.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl