"Gumiś" uzależnia szybciej niż heroina. Nowe dopalacze trafiły do Polski

i co powiecie po podpisaniu ustawy o przeciw dzialaniu narkomani :D pozdrawiam wszystkie warzywa :D smacznego

POgłupku POdejdź w wolnej chwili do lekarza może coś POradzi na twoją pustą łepetyne.!

Suchy wyhdzie za 18 lat

Czyli co proponujesz, żeby zostało jak zostało, czy maryśka na kartki? Dobre, to może wódkę też na kartki. Przecież jak ktoś się napije raz na ruski rok, to ok. Ale jak ktoś pije codziennie - gwarancja zrytej psychiki i totalny spadek motywacji do robienia czegokolwiek. Widać że masz takie pojęcie o marihuanie jak świnie o poezji i do tego masz bardzo wąski horyzont. Daj ludziom żyć. Niech sami decydują o sobie. Czy chcą palić czy nie i ile. Obecnie i tak palą - tyle, że od dilerów, którzy tak naprawdę nie wiadomo co ludziom sprzedają. Do tego ci bogacą się na potęgę. Odpowiedz więc jaką masz propozycję. No proszę.

Wykupiona polisa? No to proszę, do szpitala. Nie wykupiona? No to tylko ratujemy w podstawowym zakresie i wystawiamy rachunek. Proste.

Ale jak będzie zdychal po chlaniu albo cpaniu to do szpitala go wioza żeby ratowac, bo nagle się wtedy martwi o swoje zdrowie

A ss dalej maja?

Zanim wyjdzie na wolność to pojawi się nowa grupa miastowych frajerów która chętnie odda swoj mocz na twarz starych gangusow !

JAK SUCHY WYJDZIE ZORBI Z NIMI PORZADEK!!!!

"Jak sobie zajarasz raz na ruski rok, to ok - w pełni się z tym zgadzam. Ale weź jaraj codziennie - gwarancja zrytej psychiki i totalny spadek motywacji do robienia czegokolwiek." - To tak samo jakby pić codziennie. Poza tym dlaczego chcesz decydować o tym co dorosła osoba, świadoma i decydująca o samym sobie ma spożywać? To tak samo jakbyś narzucił komuś że ma pić herbatę zamiast kawy albo na odwrót. Niech każdy sobie je, pije i przyjmuje co mu się podoba. Na tym polega WOLNOŚĆ!

a co myślałeś że pis coś z tym zrobi? z choinki się urwałeś? oni zajęci teraz przy korycie są

...które nie są zadnym marginesem społecznym. Palą bardzo często i doskonale radzą sobie w pracy. Nikt przez marihuanę takowej nie stracił, nie zauważyłem jakichś widocznych zmian względem możliwości intelektualnych. Jak sobie ktoś zapali lufkę wieczorem po pracy, to tak jakby wypił kieliszek wina do kolacji. Glupoty opowiadasz i generalizujesz. Są ludzie, którzy poryli sobie berety jarając jak szaleni co popadnie (tj. zioło podlane eterem czy innym świństwem). Fakt. Ale to jest margines i ułamek użytkowników. Najczęściej takie tezy jakie stawiasz Ty wynikają z niewiedzy. Pewnie sam marihuanę widziałeś jedynie w tv albo zapaliłeś raz czy dwa i nie masz dobrych wspomnień. Nie masz pojęcia ile znasz osób, które są regularnymi użytkownikami marihuany i jaki jest na tę używkę popyt. Jest gigantyczny. Spójrz szerzej. Zobacz co robi alkohol i nikotyna które są legalne. Jakie dramaty i jakie spustoszenie, a jakoś nikomu nie przyjdzie na myśl żeby tego zabronić. Trawka przy wódce to jak kolęda przy death metalu.

Można wybrać dwie drogi - pierwsza to całkowita legalizacja substancji odurzających, bo niby czemu jedne substancje, jak alkohole i nikotyna, są legalne a inne nie. I tak: włączyć je do monopolu i sprzedawać jako produkt akcyzowy lub wymyślić jakiś inny podatek który w idealnych warunkach powinien być przeznaczony na leczenie konsekwencji nadużywania tych środków. Druga droga to całkowity zakaz spożywania substancji odurzających wliczając w to alkohol i nikotynę. Oczywiście poziom realizmu takiego działania przypomina próbę wtłoczenia pasty do tubki. Trzecim rozwiązaniem jest oczywiście jakaś forma referendum czyli umowa społeczna na które substancje się zgadzamy a które powodują jednak zbyt duże spustoszenie. Trudno mi uwierzyć że taka substancja jak THC jest zabroniona - nie używam, jednak zwyczajna logika i szkodliwość innych legalnych środków wskazuje na całkowity absurd takiego zakazu... Alkohol jest substancją wywołującą silne uzależnienie, agresję, problemy zdrowotne, zaburza percepcję i jest ogromnym problemem społecznym, jednak jest legalny. Nikotyna wywołuje szereg schorzeń a leczenie konsekwencji jej używania stanowi chyba jedną z największych części budżetu służby zdrowia (nowotwory, choroby mięśnia sercowego, choroby płuc). Oczywiście dokładanie jeszcze jednego czynnika do tej śmiertelnej układanki wydaje się absurdem, ale akurat THC posiada wiele udowodnionych zastosowań leczniczych a skutki zażywania nawet częstego są niczym w stosunku do częstego zażywania alkoholu. Jest środkiem posiadającym słabe właściwości uzależniające, nie powoduje agresji, nadciśnienia no i jeszcze ten zastrzyk dla przemysłu spożywczego i przemysłu spożywczego :)

Idąc tym tokiem rozumowania zakażmy również alkoholu. Ile pijanych kierowców powoduje wypadki? ile milionów z budżetu idzie na leczenie alkoholików, którzy po wyjściu z detoksu pierwsze co robią to idą się napić? A jakie skutki wywołuje długotrwałe spożywanie alkoholu? Jak sobie wypijesz raz na jakiś czas - spoko, no ale jak będziesz pił codziennie... a takich ludzie nie brakuje.

...panie kolego. Jak sobie zajarasz raz na ruski rok, to ok - w pełni się z tym zgadzam. Ale weź jaraj codziennie - gwarancja zrytej psychiki i totalny spadek motywacji do robienia czegokolwiek. To jakby dżumę zastąpić cholerą.