„Góry tego nie wytrzymają". Tłumy i kolejki w Karkonoszach. Nawet 10 tysięcy osób dziennie na Śnieżce

TVN24/x-news
Śnieżka – nazywana  Królową Karkonoszy. To najwyższy szczyt Karkonoszy oraz Sudetów, jak również Czech, województwa dolnośląskiego, a także całego Śląska. Jego oficjalna wysokość bezwzględna to 1602 m n.p.m
Śnieżka – nazywana Królową Karkonoszy. To najwyższy szczyt Karkonoszy oraz Sudetów, jak również Czech, województwa dolnośląskiego, a także całego Śląska. Jego oficjalna wysokość bezwzględna to 1602 m n.p.m Marcin Oliva Soto / Polskapresse
Karkonoski Park Narodowy rozpoczął akcję #WeekendBezŚnieżki. Wszystko po to, by najwyższy szczyt Karkonoszy odciążyć od zadeptujących go piechurów, ponieważ aż 10 tysięcy osób dziennie zdobywa tę górę. KPN w zamian turystom proponuje się wędrówki innymi szlakami i inne atrakcje.

Władze Karpacza przyznają, że ruch turystyczny jest wyższy niż przed epidemią.

- Bijemy rekordy, jeżeli chodzi o ilość turystów i popularność miasta. Odwiedza nas dziennie ponad 30 tys. ludzi – przekazał burmistrz Karpacza Radosław Jęcek.

Żeby wjechać na szczyt Śnieżki, trzeba odstać długiej kolejce nawet 2,5 godziny. To jednak nie zniechęca tłumów turystów. Jedna z głównych atrakcji Karkonoszy przeżywa prawdziwe oblężenie. Pomimo pandemii w góry wyjeżdża coraz więcej ludzi. Tłumy turystów również wchodzą na najwyższy szczyt Karkonoszy.

Jeden z turystów przyznał, że tłum ich „przeraża”, ale stara się unikać tłumów.

- Góry tego nie wytrzymają – ocenił inny turysta.

Ze względu na natężenie liczby odwiedzających, Karkonoski Park Narodowy zdecydował się na wprowadzenie ruchu kierunkowego na szczyty Śnieżki. - To troszeczkę uporządkowuje ten ruch i apelujemy do turystów, aby stosowali się do naszych zaleceń – podkreśliła Monika Rusztecka z KPN.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Góry tego nie wytrzymają". Tłumy i kolejki w Karkonoszach. Nawet 10 tysięcy osób dziennie na Śnieżce - Gazeta Wrocławska

Komentarze 37

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
rozsądnie

Po co w ogóle ratownicy ich ratują? Zostawić to wrocławskie barachło, niech zamarza.

B
Bożena z gór

Obowiązkowe ubezpieczenie dla wszystkich pseudoturystów z Wrocławia! Albo dowalić im takie mandaty żeby posrali się ze strachu zanim kolejny raz pojadą w góry.

k
kierman

Popatrzcie też co miszczowie kierownicy z Wrocławia wyprawiają wszędzie na drogach w górach. Święta się skończyły, ale zaczęły ferie świąteczne. Oczywiście żadnemu tłukowi nie przyjdzie do durnego łba, żeby założyć zimowe opony, bo przecież we Wrocławiu śniegu nie ma... Jak widzę w Karpaczu balet na drodze to od razu wiem że jakiś debil z Wrocławia przyjechał w góry. To że idiota wpadnie do rowu albo spadnie ze skarpy to absolutnie mi nie żal. Niech się najlepiej zabije jak najszybciej, bardzo dobrze że ewolucja działa. Ale gamonie stwarzają w ten sposób zagrożenie dla innych!

G
GOPR-owiec

Miejscowi doskonale wiedzą jak się zachować w górach. Te trampki, dżinsy, jabłuszka na szlakach, rodziny z małymi dziećmi drącymi ryja itp. to są prawie zawsze pseudoturyści z Wrocławia. Pełno widzę takich ofiar losu w długie weekendy świąteczne. Walić takich po kieszeni albo w ryja. Innego sposoby nie ma.

P
Pawdziwy turysta

Ratownicy powinni ratować prawdziwych turystów którym coś się stanie, a nie wyjeżdżać na każde wezwanie ceprów bo ci myślą że to darmowa taksówka. Ja bym w ogóle nie ratował tej hołoty z Wrocławia. Żadnego nie ma z nich pożytku, tylko zawsze zostawiają syf i śmietnik po sobie, który potem trzeba sprzątać. Pogonić w cholerę z gór to bydło.

G
Gość

I bardzo dobrze. Jak jeden idiota z Wrocławia z drugim też z Wrocławia słono zapłaci, to może się nauczy, że w górach się myśli.

M
Marcin Medyk

Nie jestem ani z Wrocławia ani z kłodzka. Ale na zmianę mieszkam w obu miastach. Krótka piłka; Wrocław to główny śmietnik dolnośląskiej ziemi. Brud, smród, prostactwo. Nie wielu zostało rodowitych wrocławiaków. Miłych, kulturalnych i przede wszystkim inteligentych. Większość to hołota z zabużańskich wsi. Pato-kołchoz. Wstyd mieć taką stolicę województwa.

G
Gość

Cholera jasna! Już nie mogę patrzeć na te ścierwojady z Wrocławia które publikują komentarze niemające nic wspólnego z artykułem.

Gdzie jest moderator?

r
ratownik

Dużo gorzkich słów napisano tutaj o wrocławianach jeżdżących w góry. Nie wiedziałam, że to takie matoły, ale najlepszym dowodem że to prawda, jest pokaz jaki dał tu niejaki Panicz (mieszkaniec Wrocławia), który produkuje się tu najwięcej, a widać, że nie ma zielonego pojęcia o górach i zachowaniu w nich. Jazgocze jak teściowa przy garach, a tak naprawdę w głowie siano i jeszcze obraźliwie obszczekuje jak ktoś sprostuje jego bzdury, podszywa się pod inne osoby itd. I takie własnie jest wrocławskie bydło - głupie to to jak but, kłótliwe i pyskate. Potomkowie Karguli i Pawlaków z zabużańskich wsi. Zakazać tej hołocie wjazdu w góry i wszystkim będzie lepiej.

b
barany z Wsiocławia

Głupie toto te "miastowe" hejtem tylko wali nic więcej nie umie. Proste jak cepy a we łbach ino wóde chlać. Do twardzieli z gór tępe [wulgaryzm]y jadaczkami trzepią ..zawistne toto małe głupie ale zrozumieć łatwo, zemsta taka ,że góralom pańszczyznę latami oddawac musieli.

K
Kłodzczanin

Na Ziemi Kłodzkiej jest to samo. Jako stały bywalec sudeckich szlaków muszę zgodzić się, że najgorsze bydło przyjeżdża w góry z Wrocławia. Wrocławiak to już wręcz jest symbol cepra najgorszego sortu dla mieszkańców - urodzona sierota, ofiara losu, głupi jak but a na dodatek drze ryja jak jakiś gimbus. Nic dziwnego, że teraz nawet GOPR na nich narzeka. Tak samo zachowują się na górskich drogach. Jak widzicie sierotę na drodze, która sobie nie radzi z podstawowymi czynnościami, to na 99% będzie to mieszkaniec Wrocławia.

G
Gość

O...

widzę kilku troli z Wrocławia - sikają na szlaku. Odbyty o drzewa wycierają. Szkoda gór. Te trole przyjechały na kozach.

d
do DTR PANY

Nie jestem ani z Wrocławia ani z Milicza. Ale na zmianę mieszkam w obu miastach. Krótka piłka; Wrocław to główny śmietnik dolnośląskiej ziemi. Brud, smród, prostactwo. Nie wielu zostało rodowitych wrocławiaków. Miłych, kulturalnych i przede wszystkim inteligentych. Większość to hołota z zabużańskich wsi. Pato-kołchoz. Wstyd mieć taką stolicę województwa.

m
miejscowy

Mieszkańców Wrocławia w ogóle nie powinno się wpuszczać w góry, bo, jak widać, kompletnie nie potrafią się w nich zachować. A ratownikom GOPR współczuję, że muszą ciągle ratować te sieroty.

g
góralka

Głupie toto te "mastowe" hejtem tylko wali nic więcej nie umie. Proste jak cepy a we łbach ino wóde chlać. Do twardzieli z gór tępe [wulgaryzm]y jadaczkami trzepią ..zawistne toto małe głupie ale zrozumieć łatwo, zemsta taka ,że góralom pańszczyznę latami oddawac musieli.

Wróć na i.pl Portal i.pl