Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taksówkarze planują zablokować Wrocław

Marcin Torz
Postój przy ul. Pretficza zajmowany jest przez zwykłe auta
Postój przy ul. Pretficza zajmowany jest przez zwykłe auta Michał Pawlik
Właściciele taksówek walczą o swoje postoje. Nie chcą już pisać do urzędów. Grożą strajkiem.

Wrocławscy taksówkarze przygotowują się do buntu. - Jeśli urzędnicy będą nadal nas ignorować, to zablokujemy miasto - zapowiada Grzegorz Pędzioł, szef Miniradio Taxi. Popiera go Stanisław Wiktorek, prezes MTP Radio Taxi.

To szefowie dwóch największych korporacji taksówkarskich we Wrocławiu. W sumie po mieście jeździ 2,5 tysiąca taksówek. Blokada ma polegać na tym, że o umówionej godzinie wszyscy taksówkarze staną tam, gdzie akurat będą. To grozi paraliżem miasta. - Niebawem spotkamy się i ustalimy szczegóły akcji - zapowiada Pędzioł.

Szoferzy mają dość, bo nie mogą zaparkować na wyznaczonych postojach i czekać na klientów. Miejsca te są bowiem nagminnie zajmowane przez wrocławian, którzy zostawiają tam swoje samochody i idą do pracy lub na zakupy. Albo też po prostu z postoju dla taksówek robią stały parking dla swego auta.

- Musimy wtedy stawać gdzieś obok, za co grozi nam mandat od straży miejskiej - tłumaczy Tadeusz Jezierski, taksówkarz MTP Radio Taxi. - Tak jest w wielu miejscach we Wrocławiu. Najgorsza sytuacja jest przy skrzyżowaniu Dębowej i Sudeckiej, a także na Komandorskiej i Pretficza.
Taksówkarze mają żal do strażników miejskich, że nieskutecznie walczą z kierowcami, którzy zajmują miejsca na postojach. - Usłyszeliśmy, że strażnicy mają ważniejsze sprawy na głowie. A urzędnicy z magistratu stwierdzili, że niepotrzebne nam postoje, bo większość taksówek ma radio. Ręce opadają na takie argumenty - denerwuje się Wiktorek.

Jeśli nadal auta będą parkowały na postojach, to taksówkarze zakorkują miasto.

Sławomir Chełchowski, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej, odpiera zarzut bezczynności. - Jeśli kierowcy łamią prawo, to oczywiście mogą spodziewać się mandatu - przyznaje Chełchowski. - Ale nie możemy źle zaparkowanych aut wywozić na lawecie, bo prawo nam zabrania. Wywozimy wyłącznie te, które stanowią zagrożenie w ruchu drogowym. A na postoju nie zagrażają.

Jacek Wójcik, szef wrocławskiej policji drogowej, podpowiada, że taksówkarze mogą złożyć skargę do niego. - Należy podać dokładnie miejsce zdarzenia, a także numery rejestracyjne auta, które nielegalnie parkowało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska