Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kichaj w rękaw, nie w ręce

Magdalena Kozioł
fot. Janusz Wójtowicz, infografika: Maciej Dudzik
Szkoły uczą się, jak nie chorować na grypę. Eksperci radzą: najlepiej myć się alkoholem.

Wrocławskie szkoły szykują się na nadejście świńskiej grypy (A/H1N1). Do placówek dotarły już specjalne zalecenia krajowego konsultanta ds. epidemiologii i głównego inspektora sanitarnego.
Dyrektorzy organizują pogadanki z nauczycielami, którzy później przekazują informacje uczniom. Nie wiedzą jednak jak rozróżnić A/H1N1 od przeziębienia czy grypy. Irena Sienkiewicz-Szyperska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 przy ul. Bobrzej, przyznaje, że to trudne zadanie. Kaszlące i kichające dziecko jest odsyłane do domu.

- Wcześniej o swoich obserwacjach zawsze powiadamiamy rodziców - mówi Sienkiewicz-Szyperska. - To oni muszą się nim zająć i w ich gestii leży decyzja o leczeniu.
W Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 12 przy ul. Suwalskiej jest podobnie. Dzieci nie mobilizuje się w szczególny sposób przed chorobą. Ale na co dzień uczą się często myć ręce i nie pić napojów z jednej butelki, bo to może powodować roznoszenie zarazków.

Kaszlące i kichające dziecko jest odsyłane do domu.

- Do sezonu grypowego przygotowujemy się, ale bez histerii - podkreśla dyrektor ZSP przy ul. Suwalskiej Ewa Glińska.

Prof. Andrzej Zieliński, krajowy konsultant ds. epidemiologii przekonuje, że A/H1N1 (jej objawy są łudząco podobne do klasycznej grypy) wskazuje, iż choroby w szkole można uniknąć kichając lub kasłając w rękaw w okolicy łokcia, używając jednorazowych chusteczek, unikając dotykania oczu, nosa i ust. Uczniowie powinni też dobrze się odżywiać, dużo spać, wietrzyć swój pokój w domu. Do szkoły zaś należy zapewnienie miejsca do mycia rąk lub ich dezynfekcji odpowiednimi preparatami alkoholowymi.

W większości szkół na razie skończyło się na pogadankach. Sezon zachorowania na grypę jeszcze przed nami. Najczęściej łapiemy ją od września do lutego i marca. Dr Agata Kot, internistka z przychodni Dolmed we Wrocławiu, zaleca szczepienie przeciwko zwykłej grypie.
- Szczepionka nie uchroni nas przed chorobą w 100 proc. Ograniczy za to prawdopodobieństwo jej wystąpienia i późniejsze powikłania - tłumaczy dr Kot. - Może to być zapalenie płuc albo opon mózgowych.

Tegoroczny wrzesień jest dla nas łaskawy. Państwowy Zakład Higieny odnotował, że do połowy miesiąca z objawami grypy zgłosiło się do lekarzy tylko 76 osób i to w dodatku w całym regionie. Zaskakująco gorzej było do połowy sierpnia. Wtedy zachorowało 300 ludzi. W styczniu 2008 r., w szczycie zachorowań na grypę, na Dolnym Śląsku leczyło się na nią ponad 4,6 tys. osób.

Zobacz, czym się różni przeziębienie od grypy. Choroba ma też swoje odmiany i nazwy

Sezon zachorowania na grypę jeszcze przed nami.

Gdzie we Wrocławiu możemy się zaszczepić przeciwko grypie? Lekarze mówią, że teraz właśnie jest najlepszy na to czas.
Zaszczepić się można w Dolnośląskim Centrum Medycznym Dolmed przy ul. Legnickiej od poniedziałku do piątku w godz. 8-17. Koszt to 40 zł. W sprawie szczepień dzieci należy kontaktować się pod nr. tel. 071-771-17-21.
Prócz tego szczepienia prowadzi m.in.:
-Wojewódzka Przychodnia Podstawowej Opieki Zdrowotnej przy ul. Dobrzyńskiej, od godz. 8 do 18, koszt - 34 zł dla pacjentów przychodni i 35 zł dla pozostałych.
-NZOZ Staromiejskie Centrum Medyczne Starmed przy ul. Młodych Techników w godzinach 8-18, koszt - 33 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska