Prace trwają już od zeszłego tygodnia, ale dopiero w poniedziałek zaczęły się prawdziwe kłopoty, gdy kierowcy wracali do Wrocławia z długiego weekendu. Ale korków możemy tam spodziewać się już codziennie.
- Musieliśmy zwęzić jezdnię, bo budujemy tam węzeł, który połączy autostradę z obwodnicą Wrocławia - tłumaczy Joanna Wąsiel, rzeczniczka prasowa wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Korków na tej trasie spodziewać się możemy już codziennie.
Dla kierowców oznacza to drogowy horror, bo na najważniejszej drodze na Dolnym Śląsku będzie tak aż do końca roku.
- Autostrada zwężona do końca roku? Nie wyobrażam sobie tego - złości się Paweł Czarniak, wrocławski kierowca. - Po A4 muszę jeździć nawet kilka razy w tygodniu. Chyba więc poszukam innej trasy w pobliżu. Choć, znając życie, to i tam trafię na korki - dodaje.
W poniedziałek sytuacja na A4 była szczególnie zła.
- Kierowcy wracali do Wrocławia po długim weekendzie i dlatego zator tworzył się aż od Legnicy - powiedział nam oficer dyżurny autostradowej drogówki.
Ale w GDDKiA przyznają, że kierowcy o swobodnej jeździe na tym odcinku mogą zapomnieć na długo.
Dlatego też warto spróbować dotrzeć do Wrocławia innymi trasami. Można zjechać z autostrady do Pietrzykowic i stamtąd przez Mokronos Dolny dojechać do Oporowa. Można też z Pietrzykowic pojechać do Smolca, a wtedy wyjedziemy na Muchoborze.
Inna opcja to zjazd do Małuszowa, skąd przez Tyniec Mały i Bielany Wrocławskie kierowcy dojadą na Klecinę.
Węzeł, który jest budowany przy zwężeniu, będzie jednym z ośmiu, które powstaną na całej długości autostradowej obwodnicy Wrocławia.
Cała jezdnia ma być gotowa w połowie 2011 roku. Kierowcy ominą nią Wrocław od zachodu i północy. Obwodnica zacznie się w Magnicach w gminie Kobierzyce, a skończy tuż obok Długołęki. W planach jest jeszcze połączenia naszej obwodnicy z obwodnicą Oleśnicy.
Gdy powstanie cała autostradowa obwodnica Wrocławia, to jest nadzieja, że będzie mniej korków w samym mieście.
Węzeł będzie jednym z ośmiu, które powstaną na całej długości autostradowej obwodnicy Wrocławia.
Cały tranzyt pojedzie obwodnicą, a przestanie blokować centrum Wrocławia, jak to się dzieje teraz.
- Nie przeczę, to piękna wizja. Szkoda tylko, że zanim pomkniemy obwodnicą, będziemy musieli stać w korkach. Pewnie nie tylko na A4, ale i w innych miejscach - kończy Marek Kowalczuk, kierowca samochodu dostawczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?